Dobra, nadszedł czas na recenzje tego odczynnika czyli MDPHP Freebase.
Metoda podania.
Vapo z methpipe, niestety osprzęt zajechany po spaleniu 25 gram nepa od tego samego vendora XD
Wygląd.
Brązowy, wilgotny proch. Konstystencja podobna do cukru muscovado.
Zapach.
Ehh... Smród. Typowo alfowy, czyli mdły zapach pirolidyny. Zapach cięzko wywabić, trzymałem methpipe owinięte chustką w kieszeni spodni. Spodnie jebią okrutnie xd
Smak.
Smak taki sam jak zapach, mocno intensywny i ciężki do zniwelowania.Ratowałem się dolewaniem 2-3 kropel liquidu o smaku mango. xd
Efekty.
Ogólnie cięzko mi dostrzec efekty, gdyż po ciągu na nepie jestem wypłukany trochę z niektórych witamin, receptorów itd XD
Na pewno podnosi libido, stymulacja jest średnia, chcęć na dopalanie nawet spora. Po spaleniu wsm. 200mg smak przestał mi aż tak przeszkadzać, jedynie zapach.
Lekka euforia, podwyższona akcja serca (od 70 do 95 BPM + ciśnienie w granicach 130-140/80-85.
Podsumowanie
Moją opinie należy traktować z przymrużeniem oka, gdyż tak jak wyżej napisałem, jestem wypłukany + może oczekiwałem czegoś dużo więcej od tego odczynnika. Na pewno jest on aktywny i działa tak jak powinien.
Myślę, że koneserzy i alfiarze będą usatysfakcjonowani.
Pytajcie w razie co, bo zwykłem pisać lakonicznie i może mało informacji zawarłem w tej recenzji.