Borykam sie z wkurwiajacym tematem. Mianowicie gdzie nie zostawie krysztalu to w przeciagu godziny, dwoch, z ladnych krysztalkow robia sie wysuszone biale kamyczki ktore trudniej przyjmuja sie w nos.
Ostatnio gdy o tym wspomnialem to pisaliscie ze u Was podobne rzeczy nie maja miejsca. Ja wiem ze wplyw powietrza zle wplywa na kamyki ale bez przesady kuzwa...
Np z takiego brazowego kamyczka
po godzinie lezenia robia sie takie bialutkie wkurwiajace kamyczki
Wiem ze na fotkach slabo widac ale uwierzcie mi ze te kamyki maja kolor totalnie bialy. Czym erceki przed wysylka sa pryskane zeby zwiekszyc wage czy tam poprawic wyglad ??
Jesli zostawie sort na noc w kartce to na drugi dzien mam piekny brazowy slad na papierze. Nie wspominajac ze po kapieli w acetonie calkowicie odchodzi "ta maź" i dodatkowo caly aceton zabarwia sie na brazowa packe, doslownie.
Towar probowalem trzymac w lodowce, efekt ten sam. w sloiku to samo. Najwolniej sprzet psuje w sie samarce. Moze i nie wplywa to na sposob dzialania ale na pewno podraznia nos i robi w nim rozpierdol.