Najcięższe przeżycia po dragach/RC

Ogólne dyskusje na temat research chemicals. Opisy tripów na różnych odczynnikach oraz propozycje ich mixów.
Status:
WolnyAllChemic
Sniffiarz
Awatar użytkownika
Użytkownik
Posty: 112
Rejestracja: 4 lata temu
Reputacja: 116

Najcięższe przeżycia po dragach/RC

Nieprzeczytany post autor: WolnyAllChemic » 4 lata temu

Ostatni post z poprzedniej strony:

DupaBladaiTyle,
Ja tam ogólnie cześć z tych objawów uznał bym za pozytywne. :E
Co wcale nie znaczy, że to dobrze. :shh:

Status:
DupaBladaiTyle
Opiowrak
Awatar użytkownika
Newbie
Posty: 479
Rejestracja: 4 lata temu
Reputacja: 147

Najcięższe przeżycia po dragach/RC

Nieprzeczytany post autor: DupaBladaiTyle » 4 lata temu

WolnyAllChemic pisze:
4 lata temu
Coś w rodzaju ty kolorowych kryształków o zachęcających nazwach?
A dużo tego zaaplikowałeś?
Ja duzo roznych takich rzeczy zaaplikowalem :D... ale ja nie mialem takich przezyc.
Rathy miala ciezko, krysztal ponoc od vendora legit.
WolnyAllChemic pisze:
4 lata temu
THC zostało zażyte
Intryguje mnie ta substancja poniekad bardziej od kiedy sprobowalem sajko.
Laczy sie niesamowicie z wiekszoscia substancji w odpowiednich dawkach.
Jakby podbija dzialanie wszystkich receptorow hmmm...

Doktor, nie miewam czestych paralizy sennych.
Ale przypomniales mi niedawno jaka mialem "akcje" :D (bez ciagow czy tam przemeczenia, po prostu chyba mix zlego snu z paralizem sennym).
A mianowicie (spie obecnie sam w pokoju) obudzilem sie w srodku nocy i myslalem ze ktos sie wjebal na chate czy cos i STOI NADE MNA Z NOZEM :D
A ja bylem tak sparalizowany, bo chcialem go szybko obalic, a nie moglem sie ruszyc,
wiec czekalem az mnie zajebie :D
No i jakos po chwili ten lek jakby zszedl, chyba sie troche dobudzilem i zczailem.

Takze te paralize to w ogole moga byc pojebane, ale oczywiscie moga sie pojawic przy cpaniu,
przede wszystkim ze wzgledu na zaburzony sen/zegar.
Oczywiscie suplementacja to praktycznie jedyny sposob na zdobywanie naszej energii, wiec ma wielki wplyw na wszystko, zarowno jak sie cpa czy nie cpa, ale cpanie oczywiscie bardzo przeszkadza we wszystkim.
chory na DRD4 polymorphism
4cmc to szrot, lepiej 6-apb wrzucaj 8-)
4-ho-met team

Status:
WolnyAllChemic
Sniffiarz
Awatar użytkownika
Użytkownik
Posty: 112
Rejestracja: 4 lata temu
Reputacja: 116

Najcięższe przeżycia po dragach/RC

Nieprzeczytany post autor: WolnyAllChemic » 4 lata temu

DupaBladaiTyle pisze:
4 lata temu
Laczy sie niesamowicie z wiekszoscia substancji w odpowiednich dawkach.
Jakby podbija dzialanie wszystkich receptorow hmmm...
Dokładnie z tym że ja od zawsze najpierw test solo a za chwile dopalam wtedy dopiero mogę ocenić. :D

Status:
Rathy
Psychonauta
Awatar użytkownika
Dulcynea
Posty: 554
Rejestracja: 6 lata temu
Reputacja: 353

Najcięższe przeżycia po dragach/RC

Nieprzeczytany post autor: Rathy » 4 lata temu

WolnyAllChemic, napisałam wtedy: waga pokazała ~350mg, przyjęte oralne. nie polecam sypania pudru na wagę luzem bo chyba to mnie właśnie zgubiło - mogła nie wyczuć realnego ciężaru.
moje standardowe dawki to nie przekraczały zazwyczaj 200mg + pragnę dodać, że organizm miałam przeorany.
DupaBladaiTyle, ciężko określić, naprawdę. przy ZS objawy by się utrzymywały dłużej, bez pomocy lekarza mogłabym nie przeżyć, a po pomoc nie sięgnęłam ani jej nie wymagałam. fizycznie bardzo szybko doszłam do siebie, wszystko skupiało wokół ataków paniki w późniejszym okresie.

jeśli chce się wam czytać to tu jest mój wątek -> https://dopek.eu/przedawkowanie-oraz-jego-konsekwencje-t3452.html

lubię świat nierzeczywisty

to nic nie znaczy, to o niczym nie świadczy

Status:
mumens
Szczur
Newbie
Posty: 33
Rejestracja: 5 lata temu
Reputacja: 3

Najcięższe przeżycia po dragach/RC

Nieprzeczytany post autor: mumens » 4 lata temu

koło 2015 jakąś maczankę nową testowałem w czasie jedzenia zupki chińskiej na leżąco i mi się film urwał myślałem, że się przekręcę i straciłem przytomność. Obudziłem się z pustą miską na brzuchu, a cała koszulka ujebana z makaronu. Myślałem, że mi się to wylało na urwanym filmie, ale się okazało, że wymiotywałem jak byłem nieprzytomny, bo nudle śmierdziały i różniły się konsystencją od tych, które zostały w misce. Od tamtego czasu długo nie jadłem zupek chińskich i podczas zaczynania nowego palenia nie jem nigdy xd

Status:
Piotras1
Blister
Newbie
Posty: 14
Rejestracja: 5 lata temu
Reputacja: 8

Najcięższe przeżycia po dragach/RC

Nieprzeczytany post autor: Piotras1 » 4 lata temu

Ten post ma wysoką reputację.

Zamowilem ze z Chin od takiej Sary (pewnie dawno jebnela w ramę) dyszla u447700 za nie uwierzycie 70usd tak mnie pokochała. Czyścioch w chuj.. Została piątka która zakopałem ze 20km od mojego domu dla własnego bezpieczeństwa hehe. Pewnego razu przyjechał do mnie kolega popilismy 3 dni ostro gożale, kolega padl a myślę sobie zajebie se towarku ale tylko troszkę. Taxowka dojechaliśmy ja najebany jak bak taxowka czeka cimno zimno zajebałem centralnie z samopaka z pol giexa, tylko pamiętam jak wchodzę do taxowki a później ze mi świeca czymś w oczy. Jak zszedłem w tej taxowce poczciwy kierowca tak zapierdalał, ogólnie wybudzili mnie po 9h pompowania naloxonu, ubrań już swoich nie miałem bo od razu rozcięli jak mnie reanimowali.. Wracałem w ubraniach po jakimś dziadku który chyba zszedł. Dobrze że szpital blisko i zapłaciłem za kurs z góry bo kierowca zamiast mnie wyjebac gdzieś do rowu okazał się prawdziwym drajwerem, chciałem mu później podziękować ale w korporacji powiedzieli że gość miał taką traumę że wypierdolil do rodziny do Bangladeszu. Wogole mu nie chcieli wierzyć że miał taki kurs i mówili że był jakiś inny.. Obudziłem się w szpitalu chciałem się zawijać ale jak pani pokazała jak mi nie bije serce to jeszcze się dobrze zdrzemnąłem :) no i pobudka, please dont go, mówię spierdalam piweczko, do domku wodeczka, kurwa bez kitu wytrzymalix co? Hehe
Historii a historii ale człowiek głupi :)

Status:
Ruf
Dyso-sensei
Awatar użytkownika
Newbie
Posty: 190
Rejestracja: 4 lata temu
Reputacja: 52

Najcięższe przeżycia po dragach/RC

Nieprzeczytany post autor: Ruf » 4 lata temu

0,5g U47 Zwykłe brednie 100mg Ulki by Cię posłało nie na oiom, ale wprost do kostnicy.
Z zapamiętanych to na pewno 200MG ABC od kolka przepalonego bongosem z mocarza, 2 amareny 14kustoszy i 2 paczki dxm, MXE z etylofenidatem przepalone Roobin Hoodem z bazzaru. Ujmę to 3 słowach
MAMA MAM KRYMINAŁ.

Więcej grzechów nie pamiętam za wszystkie niekoniecznie żałuje, piss joł elo!

Status:
Piotras1
Blister
Newbie
Posty: 14
Rejestracja: 5 lata temu
Reputacja: 8

Najcięższe przeżycia po dragach/RC

Nieprzeczytany post autor: Piotras1 » 4 lata temu

No widzisz jeszcze żyje. W instalację zajebałem 1g konkretnego koko, też przeżyłem ale byłem wtedy ostro przepalony helem i krakiem. A co do U to też ciężko mi uwierzyć, sprawdzałem później na szalce i ubyło prawie pół gieksa, waliłem centralnie z samopaka, to jeszcze pamiętam:p ale fakt że po 50mg sniffem "zasypiałem" albo mnie odcinało, w chuj niebezoieczna substancja, ogólnie bałem się tego walić w klame przewaznie jarałem. A wtedy nie wiem co mnie naszło, człowiek najebany to mądry ale przeżyłem na chuj bym miał ściemniać.

Status:
Kiepmar
Ssak
Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 4 lata temu
Reputacja: 11

Najcięższe przeżycia po dragach/RC

Nieprzeczytany post autor: Kiepmar » 4 lata temu

Ostatnio wzielam ze soba do lasu 4mmc, tony montana i speeda, mialam halucynacje typu skrzata garajego na skrzypcach na galezi, ludzi ukrywajacych sie za drzewami lub lisy biegajace, niesamowity jest organizm ludzki na dragach. Halucynacje polaczone byly z nawracajacymi atakami paniki, wiec zaluje ze nie zachowalam umiar w mixach.

Status:
goodchemshop
Blister
Newbie
Posty: 3
Rejestracja: 4 lata temu
Reputacja: 0

Najcięższe przeżycia po dragach/RC

Nieprzeczytany post autor: goodchemshop » 4 lata temu

Przed użyciem, określić dobrą dawkę, lub będzie zagrażać zdrowiu.

Status:
Morfix
Szczur
Awatar użytkownika
Newbie
Posty: 39
Rejestracja: 4 lata temu
Reputacja: 6

Najcięższe przeżycia po dragach/RC

Nieprzeczytany post autor: Morfix » 4 lata temu

Mieliście kiedyś po zielsku takie uczucie jakbyście byli w innym wymiarze? Coś jakby rzeczywistość, która was otacza była tylko filmem, który oglądacie? Jakbyście byli widzem, który wszystko przeżywa z opóźnieniem? Właśnie mi coś takiego zaczyna schodzić po 3h bad tripa i trochę się martwię, bo nikt poza mną tak po tym towarze nie miał. Dodam jeszcze, że podczas tej schizy czułem niewyobrażalny strach.

Status:
Bevier
Opiowrak
Awatar użytkownika
Newbie
Posty: 420
Rejestracja: 4 lata temu
Reputacja: 78

Najcięższe przeżycia po dragach/RC

Nieprzeczytany post autor: Bevier » 3 lata temu

wiem że nie ma się czym chwalić ale mówiąc szczerze miałem dużo "złych" przeżyć po narkotykach
na razie wspomnę o jednym jak temat będzie dalej na topie to znowu się wypowiem

po klasycznym LSD
( nieduża dawka - jeden blotter tylko otoczenie chujowe byłem sam w domu )
uroiło mi się że jestem nieśmiertelny
tak się tego przestraszyłem ( niewiadomo czemu )
że postanowiłem to udowodnić zabijając się
żadnej próby samobójczej nie było ale trip zdecydowanie należał do bad tripów

jak kogoś będzie interesowało opiszę kolejne bad jazdy których niestety mam dosyć sporo w swojej kolekcji

MIMO to jestem dalej wierny dragom/dopalaczom/RC
#narkotykizawszespoko
i może trafię za to do piekła
ale mówię i robie co serce mi dyktuje

Status:
Adameq6999
Sniffiarz
Awatar użytkownika
Newbie
Posty: 109
Rejestracja: 4 lata temu
Reputacja: 34

Najcięższe przeżycia po dragach/RC

Nieprzeczytany post autor: Adameq6999 » 3 lata temu

Morfix, miałem takie urojenie które widziałem, z ziomkami na ruinach faza w chuj, i widziałem że jestem przy stole z rodziną jem obiad, a to co sie dzieje oglądam na telefonie przy stole, i w tym telefonie było to co sie działo na prawde, było to dla mnie w chuj śmieszne zdarzenie xD Nigdy bad tripa nie złapałem, ale czy o taki "inny wymiar" Ci chodziło?

Status:
poduszka
Blister
Newbie
Posty: 12
Rejestracja: 3 lata temu
Reputacja: 1

Najcięższe przeżycia po dragach/RC

Nieprzeczytany post autor: poduszka » 3 lata temu

W 2009 w przyjaciela w Dublinie imprezowaliśmy, 4 dni leciałem na fecie i alko i duuużo szlugów do tego szło, na zwale inny koleś mnie namówił żebym zajarał zioła to mi pomoże, niestety to był bardzo zły pomysł, zacząlem mieć ostre problemy z oddychaniem, chodziłem po jego mieszkaniu 2 godziny nie odzywając się bo łapalem tlen, zresztą on wtedy miał kupę tematu na chacie i nei chcialem mu przypału zrobić, potem podchodzę do okna, wystraszony ma maxa oglądam się za siebie i widzę czarna postać stoi za mną, wysoka na jakieś 2,30 m i szeroka i poczułem 2 ciała cieżkie czyli ciało i lekkie ktore wychodzi mi z pleców, czułem że dusza odchodzi zacząlem się modlić w myślach do Boga żeby dał mi jeszcze szanse żebym dał mi żyć, dusza wróciła a ja wyszedłem na dwór szybko, okazało się że mam przerośnietą lewą komorę serca i do dziś mam puls 120-160 i muszę brać beta blokery

Status:
OomAmee
B-K Zwierz
Awatar użytkownika
OomAmee
Posty: 1745
Rejestracja: 7 lata temu
Reputacja: 953

Najcięższe przeżycia po dragach/RC

Nieprzeczytany post autor: OomAmee » 3 lata temu

Przedobrzyłem z Alfą i to w dość nieciekawym życiowo i psychicznie okresie.
Parcie na odebranie sobie życia było tak silne, że uratowało mnie tylko błyskawiczne uspanie się poprzez pobranie szalonej ilości etizolamu w roztworze. To się szybko wczytuje, więc choć próbowałem coś zorganizować, żeby zakończyć sprawy raz na zawsze, to na szczęście eti było szybsze.
A po nocy przychodzi dzień
A po burzy spokój

Status:
Dixie
Sniffiarz
Awatar użytkownika
dixie
Posty: 103
Rejestracja: 3 lata temu
Reputacja: 269

Najcięższe przeżycia po dragach/RC

Nieprzeczytany post autor: Dixie » 3 lata temu

Bevier pisze:
3 lata temu
jak kogoś będzie interesowało opiszę kolejne bad jazdy których niestety mam dosyć sporo w swojej kolekcji
Ja chętnie poczytam ☺️ Takie historie dają trochę do myślenia i zachęcają do zachowania zdrowego rozsądku a ja dopiero zaczynam przygodę z RC i to może trochę pomóc nie przeholować