YourNightmare, wspolczuje kuruj sie
przypomnialo mi sie
mam pelno tego ale nie pamietam
bede uzupelnial w miare mozliwosci
otoz raz po zazyciu pomaranczowego odpadu amfetaminy w ilosci 10 gram
mialem mocne halucynacje o tym ze poszukuja mnie satanisci i ktos probuje mnie zabic
poza tym slyszalem wyraznie na gorze dwojga moich znajomych ( nikogo tam nie bylo )
jak mowia ( dobra dogadalismy sie z ... tu moje imie .... dom kupiony za 1000 zlotych )
bylem przerazony tym ze ktos mnie chcial zabic i tym ze w nieswiadomosci sprzedalem dom za tak smieszne pieniadze zapewnie na dzialka ( tak myslalem >)
poszedlem sie poszwendac i nie wiedzialem gdzie mam isc
byla zima i nie mialem do kogo isc ani gdzie sie schronic
a w swojej swiadomosci bylem bezdomny i poszukiwany przez jakiegos zabojce
z braku laku poszedlem do baru i wypilem 50 wodki czystej
rozum wrocil mi do glowy
i wrocilem do domu sprawdzic co naprawde sie dzieje gotow na wszystko
okazalo sie rzeczywiscie to byly halucynacje
korzystajac z okazji wyprosilem u mamy pieniadze na terapie
spotkalem sie z pania terapeutka ktore zbiegiem okolicznosci miala znajomosci
ze srodowiskiem odwykowym
nie zastanawiajac sie wiele poprosilem ja o pomoc
< nadal p0omimo zejscia narkotyku bylem smiertelnie przerazony >
i tak trafilem na detox monarowski w krakowskim suchym jarze
potem powrocilem ale to juz inna historia
z fartem
Dodano po 13 minutach 31 sekundach:
zachecam wszystkich do dzielenia sie swoimi negatywnymi przezyciami < brawa dla autora watku >
jest to stara indianska metoda - historia opowiedziana innym przestaje nami rzadzic i mozna zaczac ze tak powiem zyc na nowo - polecam