SoulReaver pisze: ↑5 lata temu
nie każdy jest z powołania programistą
programowanie to była metafora. tak jak całość mojego posta. definitywnie twierdzę, że człowiek sam jest odpowiedzialny za swój los. drobne sprawy mogą nawet tak skomplikować życie, że to się w głowie nie mieści. jakbym Ci napisała swoją historię, to by powstał nawet z tego serial.
SoulReaver pisze: ↑5 lata temu
tak można dywagować w nieskończoność
zgadza się. i właśnie na tym polega w/g mnie ten paradoks.
SoulReaver pisze: ↑5 lata temu
śmierć w moim przypadku będzie końcem zdarzeń
dla Ciebie TAK, dla bliskich nie! i tu kolejny paradoks!
Dodano po 4 minutach 52 sekundach:
SoulReaver, weź pod uwagę to, że jeszcze nie jest tak źle jak Ci się wydaje. wyobraź sobie pewną 20latkę, z kurwa takimi problemami, że Putin nawet by nie dał rady... wiesza się w piwnicy... i kurwa zbieg okoliczności.... cieć... zwykły blokowy cieć... wchodzi po mietłę i widzi tę dziewczę na sznurku od prania, ona harczy, ale jeszcze żyje...gdyby nie przeciął liny scyzorykiem do otwierania konserw to by mnie tu nie było. więc nie pierdol jak Ci to źle, i to i tamto. ciesz się życiem, i tym, że zawsze może być gorzej. To było ponad 20 lat temu... ale pamiętam jak dziś....