Ostatni post z poprzedniej strony:
Wiem, olewam, mam ten paraliż, nie reaguje, czekam aż przejdzie, no i przechodzi, ale co z tego jak jestem wybudzony i od nowa muszę zasypiać i go przechodzić i tak w koło.OomAmee pisze: ↑5 lata temuSpróbuj to olewać.
Miałeś już wiele razy, to wiesz, że się nic tak naprawdę nie dzieje, poza odczuciami.
Oddychać nie przestaniesz, za to odpowiada inny system. Podobnie z sercem.
A cała reszta ma się we śnie nie ruszać, to normalne, czy się świadomości podoba, czy nie![]()
Olejesz raz i drugi i zaśniesz a potem to przejdzie.
Już nawet nie mam żadnego strachu podczas tych paraliży,nie mogę się ruszyć przez jakiś czas - to olewam.
Wpadam w śnię w jakąś czarną dziurę - wiem że to nie prawda, olewam.
Ale zawsze jestem wybudzony po takim paraliżu i od nowa muszę zasypiac, po 2-3 minutach sytuacja się powtarza, dopóki nie wezmę melatoniny lub czasami, dopóki nie wstanę i nie połażę chwilę po domu.
Myślałem że jak będę chodził normalnie stać i będę znacznie rzadziej spożywać RC to nie będzie tego problemu, no i faktycznie przez pierwszy miesiąc jakoś specjalnie nie było, ale ostatni tydzień to noc w noc.