3-CMC i niewyjaśniona "padaczka" po zażyciu + przestroga dla innych

Sprawdzone metody na regenerację organizmu oraz dyskusje na temat szkodliwości RC.
Status:
blacked_out
Opiowrak
Awatar użytkownika
Newbie
Autor tematu
Posty: 510
Rejestracja: 3 lata temu
Reputacja: 202

3-CMC i niewyjaśniona "padaczka" po zażyciu + przestroga dla innych

Nieprzeczytany post autor: blacked_out » 1 rok temu

UWAGA: To jest moja historia w formie przestrogi dla innych ludzi, a w zasadzie historia co odj*bał mój znajomy który ogólnie był dobrym człowiekiem, z wykształceniem, bez żadnych problemów psychicznych, zawsze pozytywny chłopak ale no cóż. Popełnił dzisiaj chyba największy błąd w swoim życiu, czyli jak bardzo można sobie spierdolić znaczny kawałek życia nieuważając z Research Chemicals. Jest to trochę długa historia, ale myślę, że warto ją tutaj zostawić dla innych osób które może i przeczytają ją od początku do końca.

W tej historii która wydarzyła się naprawdę, jest jedno pytanie na które chciałbym abyście odpowiedzieli, ponieważ strasznie zastanawia mnie, czemu tak a nie inaczej. Odrazu piszę, że lekarze nie chcą wytłumaczyć mi dlaczego tak się stało - rodziny znajomego nie było z nami w szpitalu, byłem tylko ja i on oraz oczywiście cały personel szpitala, dlatego pytam forumowiczów ;) W skrócie pytanie brzmi: Jaki dokładnie czynnik sprawia taką reakcję w organiźmie człowieka? Czyli 3-CMC i ostre drgawki, organizm zadbany i wcześniej bez jakichkolwiek chorób, nieprawidłowości w wynikach badań organizmu czy nawet brak uczuleń w tym również na chemię różnego typu.

Ale już do rzeczy...


Siema!

Poprzedzając to, że jestem czyściutki od czterech miesięcy za kilka dni i idzie mi to bardzo dobrze, a ewentualne problemy i nurtujące mnie pytania rozwiązuje z dobrymi ludźmi czyli z wami, Dopkowiczami na tym zajebistym forum 😃 To chciałbym się podzielić z wami historią z dzisiejszego dnia oraz dowiedzieć się od was, jaki czynnik w naszym organiźmie po zaaplikowaniu przykładowo 200mg 3-CMC a następnie załadowaniu dwóch lub nawet trzech takich dorzutek po jakimś krótkim czasie (myślę że godzinka maksymalnie półtora godziny) powoduje stan gdy człowiek zaczyna mieć nasilające się z czasem drgawki z których ciężko się w jakikolwiek sposób ocknąć, jakby miał zaraz stracić panowanie nad swoim ciałem i czuje to na potylicy w postaci mrowienia i dziwnego uczucia przemieszczenia szyi jakby głowa była nie na swoim miejscu czyli "odłączona" (xD) od karku a następnie po tych nasilających się drgawkach za pare chwil runąć na ziemię cały drgając ale bez piany w buzi jak przy padaczce dopóki nie wyjdzie z tego błędnego koła mimo tego że jadł normalnie, pił witaminy i elektrolity + dużo wody przed aplikacją, w trakcie działania odczynników jakie sprawdzał na sobie jak i po zakończeniu działania badanej substancji oraz co najważniejsze? Z bardzo dobrymi wynikami badań ogólnego stanu zdrowia w tym krew, mocz, EKG itd. Również z prawidłowymi wynikami EEG czyli badania mózgu które sprawdza jego działanie to tak w skrócie oraz tomografii i rezonansu magnetycznego - podejrzenie jakiegoś nowotworu czy jakiegoś innego gówna, mimo wszystko wszystko wyszło bardzo dobrze [...]
Spoiler:
O ile wogóle taki p*jeb*ny człowiek by z tego błędnego "koła drgawkowego" wyszedł, bo przy takiej sytuacji raczej już byłaby niezbędna pomoc osoby np. zaufanego przyjaciela w tym przypadku byłem nim ja, który zna podstawy pierwszej pomocy i który wkońcu opiekuję się osobnikiem który zażył wyżej wspomniane 3-CMC oraz tym bardziej ratownictwa medycznego a na koniec jeżeli by wyratowano takiego człowieka to późniejsze odstawienie chemii na kilka lat a najlepiej to na stałe żeby bardziej sobie życia nie spierdolić i wykonać dokładne badania i leczenie układu nerwowego, pokarmowego, krążeniowego i tak dalej..
który wkońcu opiekuję się osobnikiem który zażył wyżej wspomniane 3-CMC
- Byłem opiekunem, ale 5 minut przed całą sytuacją gdy zaczęło się ostro odpierdalać, nic nie było mówione o żadnych chlorach ani RC'kach. Poprostu nic nie wiedziałem, dowiedziałem się dopiero na miejscu gdy zobaczyłem w jakim stanie chłop się męczy: nieprzyjemny widok, nie życzę nikomu tym bardziej gdy jeszcze czujesz poczucie winy bo gówno w kryształkach nie daje za wygraną i walczysz z tak naprawdę proszkami które są malutkie rozmiarowo, i nie możesz ich jakoś szybko pokonać a przecież jesteś w chuj razy większy ALE przecież nie wyjmiesz wtedy juz rozpuszczonego prochu z organizmu... Chujowe uczucie które wtedy doświadczyłem
...a poza dominującymi objawami wymienionymi przezemnie wyżej, jeszcze chwile przed drgawkami "czeszę" sobie głowę umieszczając dłoń na czole i mocno "głaszcząc" się i powodując przy tym rozczochranie włosów i kończąc na okolicach potylicy - chyba każdy kto miał tzw. "czapę" jako określenie "gniocącej piz*ę" fazy zrozumie o czym pisze :E , zalewa go wysoka temperatura w całej głowie, szczypią go oczy, nie jest czerwony na twarzy z tym że jest zimny od głowy w dół, nie ma problemów z oddychaniem ani nie dusi go w przełyku jak to ma miejsce zazwyczaj przy Zespole Serotoninowym oraz na sam koniec odpala mu się kardio tak mocne że bicie serca na klatce piersiowej wygląda jakby miało zaraz z klatki wyskoczyć i skarży się na halucynacje: smugi, jasny biały punkt w losowym punkcie w polu widzenia na ułamek sekundy który pojawia sie raz na kilka godzin i niemożność skupienia wzroku na dajmy na to telefonie (to rozumiem, neurotoksyki powodują właśnie ten problem). I po tej całej litanii pojawia się tutaj moje pytanie Jaki dokładnie czynnik sprawia taką reakcję w organiźmie człowieka?

Zapewne będzie to dosyć prosta rzecz, taka jak wymęczenie organizmu i podobne sprawy, ale mój znajomy któremu właśnie odjebało (o tym poniżej :) ) dosyć rzadko cokolwiek sprawdzał i raczej? nie powinno mu nic być ale to tylko moje skromne zdanie.


Takie pytanie zadaję, ponieważ to właśnie dzisiaj (24.04.2023) mój dobry znajomy który zapewne to przeczyta bez konta na forum w trybie Gościa
Spoiler:
...a przeczyta gdy wyjdzie ze szpitala, bo stan jego jest aktualnie ciężki ale stabilny - o tyle dobrze.
zadzwonił sobie do mnie chwile przed tym jak jego stan zdrowia zaczął tragicznie się pogarszać, przez telefon panika i błaganie mnie o pomoc żebym natychmiast przyjechał bo go dosłownie "na bani p*zda gniecie". Znajomy nazywa siebie "Terminatorem" bo jest zdania że potrafi dużo wpierdolić i nic mu nie jest (tak się zawsze wydaje, DO CZASU... 😉 pamiętajcie.) odjebał właśnie taką samą lipę jaką opisałem szczegółowo wyżej. Przed tym co się stało co opisałem dosyć szczegółowo na górze tego posta, żarł duże ilości 3-CMC jak na niego bo zero tolerancji ale posiada niemałe doświadczenie z tym odczynnikiem, w ramach odkrycia czegoś nowego i relaksacji
Spoiler:
napierdalanie do muzyki uptempo 200bpm czyli 200 uderzen na minute w nucie to dla niego relaks w chuj, zreszta dla mnie tez
jak to zawsze on, będąc samemu w domu, bez żadnej opieki i nawet nie sprawdzając sortu odczynnikami takimi jak Marquis, Mecke, Zimmermann, Robadope i tak dalej a posiada pełny zestaw protestkit, również nie robiąc żadnej prostej próby uczuleniowej - nic tylko otworzył pakę i najprawdopodobniej zajebał ostrą raje 200mg 3-CMC na start w tym z nastawieniem "jebac testowanie odczynnikami, stestuje sobą" lub podobnym.
Sytuacja ratunkowa wyglądała tak, że szybko pozbyłem się jego sprzętu z jego domu chowając w rurze deszczowej na jego tarasie pakiet z 3-CMC którego na szybko przykleiłem taśmą w razie jakby Pani z numeru 112 wezwała jeszcze policję (byłem mocno zestresowany, więc pierwszy lepszy pomysł nawet głupi może być dobry) a następnie biegiem wróciłem do ziomka i tutaj już klasyczne sprawy jak numer 112 i opowiadanie co i jak z prośbą o pilną pomoc.

Gdy pogotowie ratunkowe na sygnale już przyjechało, a co mnie zszokowało to w kilka minut a mieszkamy w malutkim miasteczku gdzie najbliższy parking pojazdów ratownictwa medycznego jest oddalony od nas o kilkanaście kilometrów, zwykle u mnie trwa to kilkanaście minut ale nic tylko się cieszyć, To w karetce zostały podane klony w dosyć dużej dawce bo aż 5mg (nigdy się nie spotkałem żeby lekarz w karecie walił na pełnej k*rwie tak wysoką dawkę, ale stan mojego kumpla mówił za wszystko więc nie dziwię się) i kroplówki nawadniające z elektrolitami. Na sam koniec, stan po lekach i kroplówkach się poprawił, nie drgał już cały i zaczął ogarniać co się dzieje dookoła niego, ale zapomniał co ja wogóle robiłem u niego, że przedawkował krótkomówią i czemu leży w karetce pod jego domem. Mowa była mocno bełkotliwa, tak jakby nie umiał mówić i próbował jak 2-letnie dziecko, a kilka sekund później zasnął. Ostatecznie wywózka na szpital gdzie w składzie oprócz ratowników medycznych było nas dwóch, bo musiałem zamknąć jego dom kluczami które zawsze leżały tam gdzie zawsze...


I gdy piszę tego posta, aktualnie chłop leży sobie na łóżku szpitalnym i odpoczywa kurując się chemią ale która ma dobre stony, nie te złe jak 3-CMC. Wyniki krwi i moczu jednym słowem CH**OWE, większość parametrów takich jak MCHC, MCV i dalsze dziwne skrótowce mają wartość albo za niską, albo za wysoką + potwierdzony wynik pozytywny na "Mefedron" mimo tego że napewno było to 3-CMC ale nie było czasu na sprawdzenie tego ProTestKit'em z uwagi na obowiązek ratowania życia. Z dalszych wyników to wyszła podwyższona bilirubina wraz z kreatyniną: stwierdzono przewlekłą niewydolność nerek i uszkodzenie wątroby więc słabo.



Na podsumowanie, wesoły? fun-fact tak aby nie było smutno: Ja piszę tego posta obok niego, ale tak żeby nie widział. Śpi, ale zawsze oczy może otworzyć i mimo tego że nie jest w stanie na obecną chwilę normalnie funkcjonować, to i tak zasłaniam ekran przed nim :lol: :lol: czasami warto udokumentować coś jak ja teraz na tym forum, aby później przypomnieć takiej osobie jeszcze raz, jak będzie miała pomysł powtórzyć taką sytuację :)



...oraz bardzo ważna uwaga dla ciebie czytającego tę litanię...

DROGI LABORANCIE/LABORANTKO, UWAŻAJ Z RC I INNYMI SUBSTANCJAMI KTÓRE MASZ ZAMIAR BADAĆ, NIE BĄDŹ GŁUPI/GŁUPIA A JEŻELI JUŻ TAK BARDZO CHCESZ COŚ ZBADAĆ NA SOBIE, POZNAJ DANĄ SUBSTANCJĘ POPRZEZ FORUM CZY INNE WIARYGODNE ŹRÓDŁO ZAWARTE W INTERNECIE. ZAWSZE UPEWNIJ SIĘ TAK BARDZO JAK TYLKO SIĘ DA CO OTRZYMAŁEŚ/AŚ. NIE PODEJMUJ RYZYKOWNYCH DECYZJI np. PRZY DAWKOWANIU LUB PODEJMUJĄC SIĘ BADAŃ SUBSTANCJI NA np. SOBIE GDY INNI ZWYCZAJNIE TOBIE ODRADZAJĄ, BO SUBSTANCJA JEST NIEBEZPIECZNA I DLA BARDZO DOŚWIADCZONYCH BADACZY KTÓRZY DOKŁADNIE WIEDZĄ CO ROBIĄ ORAZ NIE BOJĄ SIĘ PRZEPAŚCI NIEBO A ZIEMIA. RÓWNIEŻ NIE OFERUJ INNYM TEGO CO POSIADASZ KOMUŚ NA SPRÓBOWANIE, TA OSOBA MOŻE NIE BYĆ WTEDY JUŻ TAKA SAMA JAK BYŁA PRZED DOTKNIĘCIEM TEGO CO JEJ ZAOFEROWAŁEŚ/AŚ


np. opio RC kilka lat temu, ah te małolaty z BUCami od preda :( kieeedyś to było......

Status:
janosik1358
Psychonauta
Awatar użytkownika
Użytkownik
Posty: 647
Rejestracja: 6 lata temu
Reputacja: 251

3-CMC i niewyjaśniona "padaczka" po zażyciu + przestroga dla innych

Nieprzeczytany post autor: janosik1358 » 1 rok temu

Z tymi drgawkami miałem tak samo, akurat po miksie jakiegoś cmc z ziołem i to nie waliłem jakiś dużych dawek.

Idę spać po wszystkim a tu jeb jakby ktoś paralizatorem jebnął - zatrząsło mnie, myślę nic idę dalej spać a tu za chwilę znowu drgawka i średnio co 3/4 minuty drgawki i prawie strata przytomności... potem doszło to że coraz ciężej było oddychać, nie można złapać oddechu, nauczony bad tripów i tego że zawsze do godziny mijają
... postanowiłem męczyć się i czekać... a objawy rosły... minęło 2 godzinny a zemną coraz gorzej, uczucie umierania, czuje że mnie odcina, drgawki, nie mogę złapać tlenu... no i powiedziałem starym aby dzwonili na kartkę bo chyba przedawkowałem(wtedy się dowiedzieli że ćpam)... zajęli się mną w karetce i szpitalu, jakieś strzykawki dali, kroplówkę itp... ale w badaniach nic nie wyszło i nie ustalili przyczyny.
Testy i badania substancji opisywanych przez mnie, są prowadzone za granicą, w takich krajach jak Słowacja i Holandia.
W Polsce większość substancji opisywana przez mnie, jest nielegalna, dlatego tutaj badań nie prowadzę.

Status:
Mirabelka
Psychonauta
Awatar użytkownika
Newbie
Posty: 568
Rejestracja: 2 lata temu
Reputacja: 103

3-CMC i niewyjaśniona "padaczka" po zażyciu + przestroga dla innych

Nieprzeczytany post autor: Mirabelka » 1 rok temu

widac, ze RC najbardziej niszcza nerki i watrobe. mi w morfologii wyszly zle MCHC, PLR-C i MPV. po miesiacu odpoczynku powracaja powoli do normy. MCHC juz weszlo w widelki poprawnych wynikow :)
teraz ide zrobic mocz czy nie mam niewydolnosci nerek.

Status:
Bortak42
Sniffiarz
Newbie
Posty: 145
Rejestracja: 2 lata temu
Reputacja: 27

3-CMC i niewyjaśniona "padaczka" po zażyciu + przestroga dla innych

Nieprzeczytany post autor: Bortak42 » 1 rok temu

Co do 3-CMC to jest to najbardziej toksyczna obok 4-CMC substancja z obecnie popularnych ketonów. Wielu twierdzi, że jest to stosunkowo bezpieczna substancja. Nie, nie jest. Jest to jedno z najbardziej niebezpiecznych obecnie RC. Jeszcze te 3-CMC z forum od sprawdzonych vendorów są faktycznie ok, ale jakieś 3-CMC nie wiadomo skąd, od szemranych typów, niewiadomej jakości są niebezpieczne i stanowią poważne zagrożenie dla życia i zdrowia, a to pewnie nie było forumowe tylko od jakiegoś szemranego typa z ulicy, w którym nie wiadomo co siedziało.

Status:
Devilek
Blister
Newbie
Posty: 10
Rejestracja: 6 lata temu
Reputacja: 4

3-CMC i niewyjaśniona "padaczka" po zażyciu + przestroga dla innych

Nieprzeczytany post autor: Devilek » 1 rok temu

Panie Bortak, co pan pierdolisz to jakas masakra, 3cmc czy 4cmc w porownianiu do innych substancji jak stymulanty typu NEP czy inne psychodeliki lub takie 6-APB które bardzo łatwo przedawkować(nie wspominając o kanna) i jest mocno schizogenne, jest totalnie "bezpieczne". Ja osobiście gustuje głownie w 4cmc, uwielbiam euforie która po nim występuje, 5g zrobione w 48h nie robi na mnie wrażenia, bez problemu ide spać bez żadnych leków nasennych, w 2 dni dochodze do siebie, nosek też w miare czysty bo większość myśle że 60% tematu leci oral. Nie wale często ale jak już to dużo, raz na dwa miechy jakieś zamówienie wpadnie. Pare lat temu byłem bardziej skory do testowania różnych substancji, hexen, alfa, mdphp etc, wszystko było super ale nie nadaje się do dłuższych lotów, łatwo przedobrzyć a wtedy szybko wjeżdżają różne schizy... po 3mmc, 3cmc czy 4cmc nigdy żadnych schiz nie miałem a potrafiłem naprawdę dużo tego zjeść. Co do tematu to z własnych obserwacji moge powiedzieć że żadne cmc, mmc etc nie nadaje się do mixowania z marihuana, pare razy sam tak zrobiłem i z dobrej fazy po 3mmc zrobiła się totalna chujnia, ciężko było się wysłowić, kołatanie serca, ogólnie parszywy stan który ciężko ogarnąć, mimo że przez pierwsze 15-20min jest spoko. bardzo możliwe że gwiazda tego tematu właśnie taki mix sobie zrobił, a że był sam i niedoświadczony tak się to tak własnie skończyło.

Status:
Mirabelka
Psychonauta
Awatar użytkownika
Newbie
Posty: 568
Rejestracja: 2 lata temu
Reputacja: 103

3-CMC i niewyjaśniona "padaczka" po zażyciu + przestroga dla innych

Nieprzeczytany post autor: Mirabelka » 1 rok temu

Devilek, Bortak pisze "3-CMC to jest to najbardziej toksyczna obok 4-CMC substancja z obecnie popularnych ketonów. a ty porownujesz do psycho i speedow.
a twoje obserwacje o ketonach i trawie sa naprawde osobiste, bo ja i moi znajomi jaramy po tych RC i zawsze jest fajnie. wszystko z umiarem i bedzie OK.

Status:
Bortak42
Sniffiarz
Newbie
Posty: 145
Rejestracja: 2 lata temu
Reputacja: 27

3-CMC i niewyjaśniona "padaczka" po zażyciu + przestroga dla innych

Nieprzeczytany post autor: Bortak42 » 1 rok temu

Devilek,
Co do tego, że nie nadaje się CMC i MMC do miksowania z marihuaną to się zgadzam. W tym przypadku prawdopodobnie właśnie to było przyczyną tej padaczki u tego gościa z tematu. Proszę nie porównywać CMC do MMC, bo różnica jest ogromna w szkodliwości tych dwóch grup substancji. CMC ma potwierdzoną naukowo badaniami dużą bezpośrednią neurotoksyczność. Badania to wykazują jednoznacznie. Nie mówię, że jest bardziej szkodliwe niż inne RC, a że jest bardziej toksyczne, trujące. Organizm truje to bardziej niż większość RC, nie znaczy to, że bardziej szkodzi. 4-CMC jest jeszcze ok. O wiele gorzej wypada 3-CMC. O 3-CMC głównie mówię. To oficjalnie potwierdzone. Zgadzam się co do MMC to stosunkowo bezpieczna i mało szkodliwa grupa substancji. MMC jest znacznie lepsze i mniej szkodliwe niż CMC. Co do takich mocnych psychodelików RC czy ogólnie kanna RC to zgadzam się, że jest to bardzo szkodliwe i ryjące banie i znacznie bardziej szkodliwe niż CMC czy MMC. Hexen, alfy, czy szczególnie mdphp również są bardziej szkodliwe. Co do NEP to nie zgadzam się. Jest to substancja bezpieczna przy precyzyjnym dawkowaniu. To jest dla odpowiedzialnych co będą precyzyjnie odmierzać i nie będą brać tego w ciągach. Jest to substancja wysoce aktywna i działa już w bardzo niewielkich dawkach, więc wymaga ona precyzyjnego odmierzenia odpowiedniej ilości. Nie bierze się tego na oko. Trzeba precyzyjnie odmierzać. To jest substancja ekonomiczna, której bierze się niskie dawki. Wtedy jest to substancja bezpieczna, przydatna, funkcjonalna i mało szkodliwa. Spać można po kilku godzinach od ostatniej dawki. Przy rozsądnym dawkowaniu można nawet nie brać leków nasennych albo jakieś lekkie co najwyżej.

Status:
Devilek
Blister
Newbie
Posty: 10
Rejestracja: 6 lata temu
Reputacja: 4

3-CMC i niewyjaśniona "padaczka" po zażyciu + przestroga dla innych

Nieprzeczytany post autor: Devilek » 1 rok temu

Mirabelka, ale NEP, mdpv czy mdphp to też ketony, ogolnie w calym moim poście bardziej chodzi o to że każda substancja która powinno się zażywać z głową i w małych dawkach jest dużo bardziej niezbepieczna od takiego 3/4cmc, prosty przykład jak ktoś ci na imprezie posypie 100 lub 200mg 3/4cmc to co najwyżej mocniej porobi, ale jak dostaniesz zamiast 30mg nepa 80mg, może być bardzo źle. A co do marihuany to tak, jaracie PO tych rc, a nie w trakcie a to zasadnicza różnica.

Status:
jezier167
Szczur
Newbie
Posty: 19
Rejestracja: 4 lata temu
Reputacja: 3

3-CMC i niewyjaśniona "padaczka" po zażyciu + przestroga dla innych

Nieprzeczytany post autor: jezier167 » 11 mies. temu

Uwierz lub nie. Miałem coś podobnego. Ale może nie aż tak. Masz zajebany organizm pasozytam8 najprawdopodobniej glizda ludzka i inne nicienie ale tak na prawdę to może być wszystko. Żeby to ustało musisz zmienić dietę zastosować zioła przeciwko pasozytom i raz na jakiś czas jeszcze dodatkowo zentel. Jak chcesz wiedzieć więcej skontaktuj się ze mną na priv pozdrawiam

Status:
enricho95
Dyso-sensei
Awatar użytkownika
Użytkownik
Posty: 252
Rejestracja: 1 rok temu
Reputacja: 44

3-CMC i niewyjaśniona "padaczka" po zażyciu + przestroga dla innych

Nieprzeczytany post autor: enricho95 » 11 mies. temu

Podczas badań ważna jest suplementacja organizmu oraz odpowiednie odżywianie i nawadnianie organizmu nie wspominając o tym, żeby dać organizmowi też odpocząć.

Status:
Zlatoslav
Narkotykacz
Awatar użytkownika
Użytkownik
Posty: 290
Rejestracja: 1 rok temu
Reputacja: 15

3-CMC i niewyjaśniona "padaczka" po zażyciu + przestroga dla innych

Nieprzeczytany post autor: Zlatoslav » 11 mies. temu

blacked_out,

A víte, co se stalo vašemu příteli?

Status:
blacked_out
Opiowrak
Awatar użytkownika
Newbie
Autor tematu
Posty: 510
Rejestracja: 3 lata temu
Reputacja: 202

3-CMC i niewyjaśniona "padaczka" po zażyciu + przestroga dla innych

Nieprzeczytany post autor: blacked_out » 11 mies. temu

Zlatoslav pisze:
11 mies. temu
A víte, co se stalo vašemu příteli?
Můj přítel už je v pořádku, ale už nějakou dobu nechává Research Chemicals být. Vím, že mu z této situace zůstaly neurologické problémy, ale jinak je vše stabilní :)

Status:
ruMcaJsik
Ssak
Awatar użytkownika
Newbie
Posty: 53
Rejestracja: 3 lata temu
Reputacja: 6

3-CMC i niewyjaśniona "padaczka" po zażyciu + przestroga dla innych

Nieprzeczytany post autor: ruMcaJsik » 11 mies. temu

Ja mam problemy neurologiczne ale nie wiąże ich z rc tylko z wypadkiem bo do dziś po urazie kończyn mam drętwienie palca serdecznego.

Status:
Rogalx4
Opiowrak
Awatar użytkownika
Użytkownik
Posty: 472
Rejestracja: 6 lata temu
Reputacja: 60

3-CMC i niewyjaśniona "padaczka" po zażyciu + przestroga dla innych

Nieprzeczytany post autor: Rogalx4 » 11 mies. temu

Devilek pisze:
1 rok temu
Co do tematu to z własnych obserwacji moge powiedzieć że żadne cmc, mmc etc nie nadaje się do mixowania z marihuana, pare razy sam tak zrobiłem i z dobrej fazy po 3mmc zrobiła się totalna chujnia, ciężko było się wysłowić, kołatanie serca, ogólnie parszywy stan który ciężko ogarnąć, mimo że przez pierwsze 15-20min jest spoko. bardzo możliwe że gwiazda tego tematu właśnie taki mix sobie zrobił, a że był sam i niedoświadczony tak się to tak własnie skończyło.
Co ty pierdo*isz wogole prędzej ci alkohol zaszkodzi jak trawa . Przez dobre 10 lat zawsze po balecie palę mj by nie mieć zejścia i bym mógł normalnie zasnąć . Prędzej to was rozpierdalaja benzodiazepiny po skończeniu zażywania bo tak ale większość właśnie te gówno zażywa + łączy to z alkoholem. Śmiech na sali. Aż musiałem to skomentować ze względu na debilizm niektórych tu osób . Nigdy w życiu mj nie wyrządziła mi szkody nawet w czasie brania paliłem a później znów waliłem bo lubię ten mix . Ja nie wyobrażam sobie po mixie mj z MMC czy cmc trafić do szpitala
. Marihuana tylko pomaga niwolewac bad tripy. Jak czytam o kołataniu serca po zapaleniu mj to się zastanawiam czy jesteś normalny. Ja nikogo nie chcę urazić ale jest to dla mnie conajmiej śmieszne

Status:
Donfox
Dyso-sensei
Newbie
Posty: 212
Rejestracja: 5 lata temu
Reputacja: 35

3-CMC i niewyjaśniona "padaczka" po zażyciu + przestroga dla innych

Nieprzeczytany post autor: Donfox » 11 mies. temu

Możliwe ze 3cmc obniża próg drgawkowy jak burbutrion

Koleżanka z padaczką leko oporną brała 3
przez miesiąc dostała jeden atak ale raczej był wywołany samoistnie lub przez nagłe odstawienie xanaxu z dużych dawnek naprawded dużych.....