Ten post ma wysoką reputację.
Narzekacie, że wam paczka przed weekendem nie doszła... A co ja mam powiedzieć?
Zamówiłam NEPa i jeszcze dopytywałam, czy sort w pudrze się ostał, bo na takim mi zależało. Zostałam zapewniona, że owy otrzymam.
Niestety stało się co się stało i przyznano mi reship. Wiadomo, swoje trzeba odczekać.
Trochę się bałam, troche niecierpliwiłam, nie ja jedna zresztą.
Starałam się nie męczyć vendora, pisałam kulturalnie i ze spokojem.
Bardzo się ucieszyłam gdy paczka wylądowała przed zapowiedzianym terminem.
Jednak gdy miałam już w łapkach swoje zamówienie w pierwszej chwili pomyślałam, że zaszła jakaś pomyłka...
Zostałam uraczona tłustymi, śmierdzącymi grudkami w kolorze piasku.
Sort ani trochę nie przypomina NEPa (a miałam już do czynienia z takimi, które były lekko tłuste, zabrudzone) i jest naprawdę odrzucający. Nie tego się spodziewałam. Zapach odpycha, a próba stworzenia kreski przypomina budowanie zamku z piasku nad brzegiem morza. Tego się nawet rozetrzeć nie da tak się klei
Jeśli akurat zabrało towaru w momencie reshipa uczciwe byłoby zaproponowanie czegoś w zamian. Nie mam pojęcia co dostałam i nie mam zamiaru sprawdzać aktywności bo zwyczajnie się boję. Napis na woreczku nawet niczego nie sugeruje.
Jest mi cholernie przykro, czuje się oszukana i zlekceważona
Mam ogromną nadzieję, że moja sprawa nie zostanie pominięta lub przemilczana...
~
- kupa — kopia.png (1.01 MiB)