Ostatni post z poprzedniej strony:
Dzięki za radę przede wszystkim woda i uspokajacze a tez muzyka. Wydobyłam się z tego. Nigdy nie małam takiej reakcji na 4CMC.
Profil sklepu: sandheavens
Ostatni post z poprzedniej strony:
Dzięki za radę przede wszystkim woda i uspokajacze a tez muzyka. Wydobyłam się z tego. Nigdy nie małam takiej reakcji na 4CMC.
spokojnie pogotowie nie potrzebne, nawet jak zmiksujesz z 3 może pomoże cud xd
Nie ma znaczenia skąd...nie skupiaj się na sklepach tylko nad tym co robisz...cierpliwie czekaj na to jak działa uczuleniówka...nie myśl o narkotykach na narkotykach...skup się na insomni...trzymaj sobie jakieś psychotropy w pogotowiu...jak nie dasz rady ogarnąć psychicznie na czas...to sobie zarzuć...jeżeli weszło na serducho ,albo mrowi ci cokolwiek w jakiejkolwiek powierzchni ciała...czasami mózg roście prze serce aż po końce palców...to raczej wezwij pogotowie...nie panikuj zachowaj spokój...zmień zajęcie...wymyśl sobie karę na przykład sto pompek...jeżeli organizm wymaga ruchu ,a siedzisz statycznie i nie ma o czym zagadać medytacyjnie...tematy skońćzone...więc...organizm wymaga wysiłku fizycznego...zrównoważ ciało z tym czego wymaga umysł...ćwicz przy okazji ogarnij sobie bajzel...i przejdzie...później...nie cwaniakuj tylko zdrzemnij się...wtedy jak się obudzisz może dostaniesz dobry start na jakieś vegetarianizm ,niepalenie...nie pal fajek ,nie pij alkoholu...nie znam się na tych CMC...ale to wszystko sprowadza się w to samo miasto tylko różne osiedla...PRZEDEWSZYSTKIM SKUP SIĘ NA CZYNNOŚCIACH...Jeżeli już się bawisz to nie myśl o dorzutkach ,a zwiększ swoją aktywność w tym co robisz...TO JEST JAK DORZUTKA...Wtedy ustalasz prawne granice regulujesz sobie swobodnie a może za tydzień resztę sobei zostawisz...to zależy od tego co robisz...albo fajki i alkohol...albo to...albo leki ,albo to...ja raczej odradzam mieszanie z lekami...najpierw drug a później lek jako emergency...nie razem...bo z tego co wszędzie pisze o przedawkowaniach...wszyscy mieszali z lekami...to jest jak jakieś sakrum złotego strzału którego nie chcieli...ZAJMIJ SIĘ CZYMŚ...NARYSUJ COŚ...COKOLWIEK...SPĘDŹ CZAS NIE JAK KONSUMENT ALE JAKO PRODUCENT..WTEDY TO CO CHCE CIĘ ZNISZCZYĆ ZACZNIE SIĘ ZAJMOWAĆ I ROZEJDZIE SIĘ W SPOKOJU ŻEBY UCZESTNICZYĆ W TYM RAZEM Z TOBĄ...pogotowie radziłbym wezwać gdy czujesz że jest mrowienie...wysmarkaj nosa...nos jest o tyle dobry ,że masz szanse...wysmarkać ,albo wycharchać z gardła...nie baw się w na siłę...bombki ,jedzenie ,tzw. oralowanie dragów ,palenie...to jest coś co nie daje szansy ani tam w nieprzyjemnym wcześniej ani nieprzyjemnym później...wszyscy palą ,albo żrą...bo nosem jest za słabo...nie jest za słabo...tylko trzeba wiedzieć lub czuć jak wygląda sytuacja...jeżeli czujesz że masz już za mocno albo wystarczająco...to na takie warunki jakimi dysponujesz/dysponujecie radziłbym wysmarkać i wypluć resztę...nawet jak jest suchy nos...to dobrze...on za chwilę się sam nawilży...wtedy...jest nawet przedłużone działanie ale w pełnej kontroli...nie bawić się w ''za tych co nie mogą'' ,bo w tym są tylko ''Ci co słuchali rad tych którym zawsze jest za mało ,a i tak gówno z tego jest w jakikolwiek sposób.''.........ogólnie cmc cmm i tak dalej one są extatyczne...tzn. ta substancja zamierza dominować nad sytuacjami ,twoim stimem itd...plusem jest to że dla młodych ludzie jest duży zakres...więc jak ktoś się pomyli to nie będzie miał kuku...czytam 300mg itd...ja dawkuję wszystko jak hexena i jest w porządku.
Tutaj jest ciekauwy link na temat śluzówki...w temacie...''skoro kontrolowane substancje ,więc żyjmy już tym swoim gustem passe tak żeby kontrolować''...inkubuj dawkę i zajmij się czymś i tylko tym...a nie samarą ,oraz całą mitologią na ten temat ,czy wyrzucić ,czy schować ,czy bić pięścią w samarę ,albo zrobić może zrobić soplesa samarce...nie...jesteście wy...to...oraz astralność tego obok was i w was...jeżeli was wkurwia zapas...to zróbcie sobie spacer i niech sobie to gdzieś zamieszka w innym miejscu na później...jak najdalej ,żeby mieć ambicje po to iść naprawdę daleko...i wziąć tylko część...UCIĄŻLIWOŚĆ POSIADANIA ,''KONSUMENCKI CHAOS ,A KONTROLA TEGO ,A NIE CZEGOŚ INNEGO''...istnieją medytacje na temat miksu...ten narkotyk i na przykład ten owoc ,albo kotlet ,albo cokolwiek...paląc to jest dla stimóm speedball ,pijac też dla stimó to speedbal.. tak samo jest z ziołem i stimami...warto dać sobie czas i zająć się czymś zapominając o upokarzającym zarzucie ,że coś robisz na czymś ,możesz robić wszystko na trzeźwo ,jednak chodzi o to ,że nawet jak wyjdzie Ci dobrze...to czy potrafisz docenić czyjąkolwiek ocenę w jakiejkowliek ilości poparcia ,oraz jak to się ma do tego w jakim stopniu twoja samokrytyka oraz wiedza pozwalają Ci siebie ocenić...na trzeźwo nie wykonując zajęcia można już ocenić ,że zrobi się to dobrze dla siebie i przystępnie jako produkt...na przykład nagrywka...można na trzeźwo mieć life-style z dnia do trzech dni na dzień...tak aby wiedzieć ,ze to dobry start...żeby nie palić nawet papierosów...wystarczy więc się zastanowić nad swoim zakresem...Nie będę mówił o swoim przypadku z tego względu ,że to jest forma tabu o którym ktoś ze zrozumieniem napisze za 200 lat.Jednak w waszych warunkach...jest tak...że Bez narkotyków...masz odbiorców i siebie...Na narkotykch...masz siebie i widownię/słuchaczy jako całość (nawet jak ich nie ma ,a nawet nie ma i nie było i nie będzie.)...ta planeta nie zadaje się tylko z antorpologią...w insomni....masz siebie ,widownię oraz klony siebie samego w zbliżonej ilości jak ty i widownia...jako odbiorćów...na tym polega insomnia...jest inna niż haj...z haju wychodzi się w insomnie...a tam z kolei jest rozdzielnia ,gdzie istnieją formy festiwalne ,rytualne oraz ceremonialne...jak i przejścia ,lub okienka w działaniach innych substancji oraz ich budowy kanałów w kierunku insomni...
Senseju...w jakim stanie ? Ani lapidarnie ,ani rozwlekle ,ani nijak...do nikogo nic nie dojdzie...odpowiedz mi czy w dobrym guście jest wnikać w czyiś stan na odległość ,albo jakkolwiek w jakimkolwiek dystansie ? Po drugie dziewczyna pisała dzień wcześniej.Dzięki za radę dzień później.Odstawić pierwszą kreskę mikro od 4 miesięcy ? DOBRZY JESTEŚCIE...nie udzielać rad ? Ja nie radzę...ja sugeruję ,żebyś przemilczał...mam do siebie wystarczający dystans...nie zamierzam rozkręcać tutaj kariery...ja tutaj nie chcę pisać...bo wasze przyzwyczajenia są naprawdę wyzbyte logiki w większości.Masz 470 postów...widzę ,że dbasz o swój wkład...nie bój się nie napiszę nic więcej...może skrócę wersję do bardziej kompaktowej w uzasadnieniu...w każdym stanie...powiem Ci tam...czy chcesz być przez mnie zaczepiony gdy będę trzeźwy jak stalowy dziadek Brucea Lee ?...nie wiem w którą stronę pójdzie różnica...ale.Nie urzadzajcie na forum OBER-KAPO czy coś takiego...skupcie się na swoich własnych ramkach do pisania.Gdzei są pierdoły większe i mniejsze...każdy wie ,lub sam oceni wg. swojego gustu.Pozdrawiam i Proszę Cię bardziej niż twój rysunek pod nickiem.beeniepatu pisze: ↑3 lata temuhoodini, mistrzu. Odstaw na jakis czas to bierzesz. I nie udzielaj rad w takim stanie. Prosze Cie
Wiadomość moderatora