Siema, czy macie jakies sposoby na walke ze skretem po benzo? Gdybym mial dojscie to pewnie walilbym neuroleptyki na sen albo kupil cos co rozluznia miesnie (chociaz nie wiem czy to by pomoglo) Więc czy są jakieś preparaty ogólnodostępne ktore pomogą mi przetrwac odstawke benzo?

Generalnie nie cpac tego.
Benzo odstawia sie stopniowo.
Nie od razu bo sie kino robi.
Kiedys na hajpa wstawialem jak odstawia sie benzo diazepamem.

Generalnie trza sie nacpac relanium i powoli schodzic.

Wizzair, Nie mam niestety (albo stety) dostępu do aptecznego benzo. Spróbuje stopniowo schodzić z dawek flualpry (dzisiaj wziąłem ~0.5mg i czuję się w miare normalnie) Zostało mi 10 pilli po 1mg. Wiesz może jak sobie to rozplanować?
inb4 Wiem że to mało ale z doświadczenia to nawet po tygodniowym ciągu na flua mialem lekkiego skręta

Potrzebujesz benzo o dlugim okresie poltrwania.
Krotkie... Są za krotkie. Szybko wchodzą, szybko zchodza a tego chcemy uniknac.

Dobra dzieki za pomoc w kazdym razie. Sprobuje brac jakies male dawki az w koncu dojde do 0 i jakos sie przezyje

Srednio przejdzie, ze wskazaniem na ni chu chu.

maaatrix, Wizz słusznie prawi! może być alpra nawet ale w formie SR (właśnie przedłużone uwalnianie)
na RC bedziesz musiał 'dorzucać' i schodzić z dawki (jak przy SSRI czy tam innych) ale efekty odstawienne cię nie ominą
wtrącę odrobinę prywaty: czemu regularnie łykałeś flua? stres, nerwy czy podobał ci sie ten stan i 'wpadłeś'?
jeśli to te żółte to są mocne, preferowałam niebieskie chociaż pewnie profil działania był lekko odmienny (u mnie to było tylko wyciszenie fazy i na sen)
przykro mi, najgorsze co cie moze spotkac to chyba stany lękowe (lęk z odbicia z powodu długiego stosowania) które nie znikną od tak od razu

Rathy, Głównie rekreacyjnie/na sen, wiem głupi jestem

Idziesz do prywatnego psychiatry mówisz żeś wjebany i jak nie weźmiesz benzo to dostajesz padaczki(jak ja) i ci przepisze. Niestety nie znam odpowiedzi na twoje pytanie; Ja właśnie podjąłem próbe odstawienia klonów już tydzień bez jestem no i właśnie wbiłem na forum żeby temat założyć o legendach i prawdach o rzuceniu benzo i o legendach o tym że to niszczy a tu patrze akurat mój temat ;> Co do schodzenia to zasada nr 1 na benzo łam tabletki nożem albo w kartce na pył i zmniejszaj dawke co 2 dni do takiej aż cie nie będzie skręcać, skręty miną - ten uczuć gdy jedyna wygodna pozycja dla twojej głowy to odchylona do góry jakby chciała żebyś się powiesił, minęło mi po 4 dniach, jednak lęki/napady drgawek zostały, dostałem dzisiaj od psychiatry depakine na moją próbe odstawienia zobaczymy jak to będzie, właśnie ide założyć temat gdzie legendarni ludzie którym udało się odstawić klony jeśli tacy są pochwalą się swoim osiągnięciem ;]

A jednak podziałało. 0.5mg flualpry starczyło żeby w miare bezbolesnie wyjsc z dwutygodniowego ciągu. Po prostu za każdym razem gdy czułem że zaczyna skręcać dorzucałem taką mikrodawkę żeby po prostu czuć się normalnie. Zwykle gdzies 0.1mg starczalo bo flualpra bardzo aktywna. Choć co to jest 2 tygodnie, niektórzy walą benzo miesiącami a nawet latami. Nie chcialbym sie znalezc w takiej sytuacji

maaatrix, przeczytaj to i poszukaj wiecej info nt PAWS.

https://en.m.wikipedia.org/wiki/Post-acute-withdrawal_syndrome

wyszłam z benzo po trzech latach ciągu... I to najgorszego (w mojej ocenie) bo Alpry czyli krótkie t 1/2

Gdyby ktoś wychodził w najbliższym bądź dalszym czasie piszcie jeśli chcecie na pw... trochę tego przerobilam może będę w stanie coś doradzić albo chociaż wspomóc dobrym słowem

Madzia85 pisze: ↑

5 lata temu

wyszłam z benzo po trzech latach ciągu... I to najgorszego (w mojej ocenie) bo Alpry czyli krótkie t 1/2

Gdyby ktoś wychodził w najbliższym bądź dalszym czasie piszcie jeśli chcecie na pw... trochę tego przerobilam może będę w stanie coś doradzić albo chociaż wspomóc dobrym słowem

smialo podziel sie tym tutaj niejednego ie przyda, ja w ciagu benzo od ponad miesiaca, wale po 15-20 eti po cmckach nasennie

Dobra rada wuja ciężkiego. Z benzo schodzi się pod okiem psychiatry używając leków. To nie jest lekka rzecz i możecie zejść. Metoda na microdosing u niektórych podziała, u niektórych nie. Szczególnie zwracam uwagę osobom mieszkającym samotnie ponieważ może was nikt nie znaleźć kiedy dostaniecie np. padaczki.

Otóż to. Kij w plecy i krzyż w mózg vendorom co udostępniają to gówno, a bezwzględna śmierć wszystkim którzy to polecają jako codzienne antidotum na przestymulowanie.