VAN TARON - BENZO
VAN TARON - BENZO
Ten post ma wysoką reputację.
Nagrałem dziś nowy utwór po długiej przerwie nieobecności , no i serdecznie was zapraszam do odsłuchu i o komentarz tu w temacie
Pozdrawiam wszystkich na DOPEK FORUM !
Pozdrawiam wszystkich na DOPEK FORUM !
VAN TARON - BENZO
Zajebista robota Kawałek z którym mogę się utożsamiać, niejeden raz poleci na głośnikach. Chcemy więcej, i życzę dalszej weny. Potrzeba nam tego
Nie potykaj się mordo o te same kłody.
VAN TARON - BENZO
Świetny kawałek, wręcz hipnotyzujący. Wszystko się w nim zgadza!
Ten klimat... mroku, niepokoju, obawy.
Świetnie się tego słucha.
ELEKTRYZUJE MOCNO!
Ten klimat... mroku, niepokoju, obawy.
Świetnie się tego słucha.
ELEKTRYZUJE MOCNO!
Nic o nas bez nas.
VAN TARON - BENZO
Usłyszałem i całkiem inny styl twórczości, spokojniejszy jak na benzo.
Świetny kawałek i powodzenia
Świetny kawałek i powodzenia
Zwycięzcy nigdy się nie poddają. Ci, którzy się poddają, nigdy nie zwyciężają.
VAN TARON - BENZO
Czekamy na kolejny utwór, który beta już wyczaiłem
Zwycięzcy nigdy się nie poddają. Ci, którzy się poddają, nigdy nie zwyciężają.
VAN TARON - BENZO
"Lekarz mówi, że mam się nie lękać, bo przecież jest Lorazepam. Tylko, że łatwo się wjebać, czasem potrzebna jest przerwa."
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Z mojego doświadczenia, przynajmniej lękowcom właśnie najłatwiej wjebać się w lorazepam (czasem alprę, ale to shit wg mnie), bo działa głównie przeciwlękowo i robi to mocno, aż ku*wa za dobrze. Lękowcy do tego mogą poczuć głęboki relaks, uspokojenie, czystość umysłu, o ile się nie mylę.
Tylko u mnie działa max. 2-3 godziny, potem czuję fizyczny zjazd i odstawkę jeśli biorę go dłużej niż 2 tygodnie, każdego dnia.
Chyba mam bałagan na strychu, bo czasem ot tak z dupy leci mi w głowie ta nuta
Żeby jednak nie było tak kolorowo, gryzie mnie jedna rzecz - linia basowa, jest elegancka, ale brzmi zbyt głęboko, jakbyś podbił częstotliwości basowe wyraźnie za dużo. Po prostu gdy słucham wokalu na normalnej, słyszalnej głośności, drżą mi szyby w drzwiach a meble żyją swoim życiem.
Nie mam jakoś nadzwyczajnie podbitego suba, gra on raczej subtelnie, może nie idealnie równo bo przy 40 Hz ma odcięcie, ale w twoim kawałku bas gra pierwsze skrzypce. Stonowałbym go bardziej, żeby podkreślał resztę. To basisko jest jak słoń, a reszta przed nim ucieka. ale co taki ogryzek jak ja może się znać. Może taki był zamiar? Nikt mi nie każe słuchać.
W każdym razie za wejście do mojej głowy wygrałeś klonazepam i dihydrokodeinę
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Z mojego doświadczenia, przynajmniej lękowcom właśnie najłatwiej wjebać się w lorazepam (czasem alprę, ale to shit wg mnie), bo działa głównie przeciwlękowo i robi to mocno, aż ku*wa za dobrze. Lękowcy do tego mogą poczuć głęboki relaks, uspokojenie, czystość umysłu, o ile się nie mylę.
Tylko u mnie działa max. 2-3 godziny, potem czuję fizyczny zjazd i odstawkę jeśli biorę go dłużej niż 2 tygodnie, każdego dnia.
Chyba mam bałagan na strychu, bo czasem ot tak z dupy leci mi w głowie ta nuta
Żeby jednak nie było tak kolorowo, gryzie mnie jedna rzecz - linia basowa, jest elegancka, ale brzmi zbyt głęboko, jakbyś podbił częstotliwości basowe wyraźnie za dużo. Po prostu gdy słucham wokalu na normalnej, słyszalnej głośności, drżą mi szyby w drzwiach a meble żyją swoim życiem.
Nie mam jakoś nadzwyczajnie podbitego suba, gra on raczej subtelnie, może nie idealnie równo bo przy 40 Hz ma odcięcie, ale w twoim kawałku bas gra pierwsze skrzypce. Stonowałbym go bardziej, żeby podkreślał resztę. To basisko jest jak słoń, a reszta przed nim ucieka. ale co taki ogryzek jak ja może się znać. Może taki był zamiar? Nikt mi nie każe słuchać.
W każdym razie za wejście do mojej głowy wygrałeś klonazepam i dihydrokodeinę