Ostatni post z poprzedniej strony:

Pierwszy raz spróbowałem psychodelików, gdy pracowałem w Amsterdamie. Od tamtej pory kilkanaście razy miałem przyjemność wkroczyć w ten tajemniczy świat. Zawsze od tego tripu oczekiwałem czegoś więcej, nie chciałem aby to było tylko zwykłe ućpanie się, jedno z wielu. Traktowałem to od samego początku jako doświadczenie, i możliwość dowiedzenia się czegoś o sobie. Pokochałem te otwarcie umysłu, możliwość spojrzenia na codzienne problemy z całkowicie innej perspektywy. Wyciągnęłem wiele wniosków na temat życia, na pozór prostych i oczywistych. Lecz z jakiegoś powodu, w natłoku wszelakich sytuacji dnia codziennego ich nie zauważałem. Potrafiłem znaleźć odpowiedzi na pytania, które sobie zadawałem już od długiego czasu. Wszystko wydawało się takie proste, na wszystko znajdywał się schemat. Na pewno jeszcze nie raz skorzystam z tego typu substancji. Ich tajemniczość, a za razem otwartość na otaczający świat jest czymś, co od samego początku wzbudziło moją sympatię.

BendfellsTM pisze: ↑

1 rok temu

jako doświadczenie

Each adventure is different and never repeated.

Potwierdzam to akurat bo jest tak.

BendfellsTM, wlasnie dlatego psychodeliki czesto sa uzywane w terapiach

I to legalesowo.

no właśnie z tym "często" to bym tak nie szalała, bo nie jest łatwo rozpocząć terapię psychodeliczną- ciągle są rzucane pod nogi kłody przez polityków i urzędasów, można poczytać w relacjach naukowców zajmujących się tematem.. ale to się powoli zmienia, na szczęście:)

Zeempor pisze: ↑

1 rok temu

psychodeliki czesto sa uzywane w terapiach

Cebulandia to chyba nie.

Szwajcaria podobno dopuszcza taki program badawczy na otwartą skalę

BendfellsTM, Według mnie najprzyjemniejsze w psychodelikach jest to, że nigdy trip się nie powtarza. Za każdym razem jest inny. No ale to nie są substancje dla nygusów. Trzeba odpowiednio się do nich nastawić. To było lata temu ale kilka dni przed zarzuceniem AL-LADa oglądałam Smerfy i w tripie w chuj realnym pojawiały się stworki smerfopodobne. Bardzo mentalny ale nie typowo wizualny trip.

smutna pisze: ↑

1 rok temu

Szwajcaria podobno dopuszcza taki program badawczy na otwartą skalę

Werbuja jeszcze testerów do badań?

Jeśli się kwalifikujesz to zapewne tak. Gdzieś ostatnio na kindle czytałam artykuł, że program nadal trwa. Nie podam linka bo kindle tego nie umożliwia.

Article is in Polish
https://www.termedia.pl/mz/Zastosowanie-substancji-psychoaktywnych-w-leczeniu,47703.html

Przy ADHD to o amfetaminach wiadomo

A jazdach na sajko to książki można pisać takie tripy są zajebiste

takBOnie pisze: ↑

1 rok temu

A jazdach na sajko to książki można pisać takie tripy są zajebiste

Dokladnie mi wystarczylby nawet jeden trip do spisania i z tego by niezla ksiazka byla niestety marny ze mnie pisarz ;p

Ja próbowałam z sajko tylko 2cb fly ale co się wtedy działo to moje i nikomu nie powiem