Ostatni post z poprzedniej strony:

Mój rekord, to około 5-7g w jedną noc. Jeśli chodzi o 24h, to ilość potrafiła dojść nawet do 15g, i chodzi mi tu o euforyki, typu 4cmc,3cmc itd. Osobiście nie jestem z tego dumny, i robienie sobie z fufu zabawy to nie przelewki, ale leciałem wtedy w ciągu dobre 2 miesiące, i człowiek miał sieczkę w głowie. A największego szczura jakiego przyjąłem, to z całej sztuki w ciągu 10m.

Nadal nikt nie przebił i mam nadzieję nie przebije, ze względów na swoje zdrowie 20-30g 3cmc w 12-14h
(Doszedłem do momentu, że sam zadzwoniłem sobie po karetkę - stan przedzawałowy...)

Gandalf pisze: ↑

4 lata temu

20-30g 3cmc w 12-14h

Gandalf pisze: ↑

4 lata temu

(Doszedłem do momentu, że sam zadzwoniłem sobie po karetkę - stan przedzawałowy...)

to ładnie musiałeś być wystraszony

qwerty12345 pisze: ↑

4 lata temu

to ładnie musiałeś być wystraszony

Oj byłem bardzo.. Puls 200-210, totalna panika... Serce myślałem, że wypierdoli mi z klatki, a czytałem jeszcze dodatkowo, ze tętno zawałowe to 220-240, a mi do 210, czasem 215 skakało.
W karetce na sygnale mnie wieźli i do mnie, że ładnie się załatwiłem. Ja do nich, że nie chcę umierać i czy mi pomogą, a oni "my lekarzami nie jesteśmy" i coś w stylu masz co chciałeś. I mieli rację w sumie - dlatego tak kurwa mocno każdemu głównie świeżakowi mówię o BHP i szanowaniu własnego zdrowia.
Chcesz się zabić? To zapierdol IV maximum i nie marnuj służb, które mogą pomóc komuś naprawdę potrzebującemu...
A najlepiej jak chcesz się zabić, to ogarnij dupę, idź do psychologa czy coś.. Ja tak zrobiłem, pomogło. Niedługo wracam do psychoterapeuty. Obawiam się, że mój mózg nigdy nie powróci do normalności...
Interesuję się długo psychologią, bo około 7 lat. Myślałem, że mam depresję, nerwicę lękową czy coś.. Ale znów zaczęły się symptomy borderline - skrajne zaburzenia emocjonalne... To wszystko robią dragi!
Najgorsze jest to, że zepsułem się na własne życzenie.

Szanuj swoje zdrowie i życie - baw się z dużą dozą rozsądku, myśl co robisz! Czasami nie ma powrotu, po takich zabawach, lub jest nad wyraz ciężko być znów normalnym człowiekiem.

Gandalf, ale przykra historia, aż mi się smutno zrobiło
Współczuje Ci ziomeczku, trzymaj się tam!

A propo rekordów to u mnie z umiarem. W ciągu 24h chyba najwięcej 2g trójki.
Za to mam ziomka co dawno temu miał miał tego dużo i strasznie się wkręcił.
Kiedyś do niego przyszedłem i zobaczyłem go w akcji. To co on wyprawiał przechodziło ludzkie pojęcie bo
"szczurami" bym nie nazwał tego co przyjmował. Zamiast kresek zaczął układać różne wzorki np kółka czy trójkąty i dosłownie dawka co 10/15 minut. Byłem u niego wtedy z 5 godzin i nie potrafie sobie wyobrazić ile przyjął. W każdym bądź razie wkręcił się tak mocno, że normalnie gość wpadł w schizofrenie i paranoje. Zaczął obarczać winą wszystkich wokół siebie za rzeczy których nawet nie robili. Stoczył się na dno i stał się bezdomny.
Na szczęście wszyscy mu pomogli, po czasie się ogarnął i teraz całkiem dobrze sobie radzi

5g apvp w 36h

Jednorazowo 400mg apvp

1g mdphp jednorazowo ( najgorsza psychoza życia )

3g 4cmc oralnie jednorazowo

Schalltanz pisze: ↑

4 lata temu

5g apvp w 36h

Jednorazowo 400mg apvp

1g mdphp jednorazowo ( najgorsza psychoza życia )

3g 4cmc oralnie jednorazowo

Kurka wodna, te dawki są wyższe o 300% od dawek największych kozaków z forum..... Chyba ci waga nie działa dobrze

5g w 48 apvp no to do wykonania- chodź ja pewnie 3 dni
Ja kiedyś przyjąłem około 350mg serią
10g 4cmx przez jedną noc (temat od atom)

GrzybeQ,
Z.waga wszystko ok

Tak średnio to się brało jakieś 5g na imprezę (czyli w ciągu 8 godzin) byle co byle było

20 g od atoma,czyli 5 g fake coco,5g,hexen,5g nep i analogu 4mmc też 5 we dwoje,potem od synt,czyli dzień póżniej,6g hexen i 5 alfy oraz kanna,tydzeń to trwało,nie polecam takich jazd,odradzam.

To było parę miesięcy temu, potemem:

3x1b lsd w godzinę, potem dorzuciłem 1cp lsd pellets.
Do tego trochę 3cmc,hexen i alfy,a po jakimś czasie 5 meo mipt, nie wiem ile ale było grubo.
Po kilku godzinach jeszcze 1x1cp lsd.
Zakōńczyło sie to mega Badtripem.
Drugi dzień 1g hexenu, 1g alfy i tak się leczyłem,.

Temat aktywny już od 6 miesięcy no...no ! Wróciłem !

A co do kanału.. to jak napisała Gargameli, . Temat nie służy do "chwalenia się" czy też zachęcania i tym bardziej nie bierzcie z tego przykładu ! Temat służy tylko i wyłącznie w celach- edukacyjnych,informacyjnych o różnych substancjach i do czego jest zdolny człowiek. Pozdro

Bevier pisze: ↑

4 lata temu

40 g przez 2 doby to mój rekord który spokojnie można podbić

O kurwa Ty jeszcze żyjesz? Jakie były objawy po takich dawkach? Ile nie spałeś?

Prawie 2g koki w 3h jak bylem w ciagu 2 miesiecznym pare lat temu. Zacząłem się czuć słabo przestawałem ogarniać co się dzieje, odpalałem szluga dwa/trzy buchy i do innego pokoju i w całym mieszkaniu w każdym pokoju były takie 3/4 niedopałki papierosów. Na szczęście koleżanka przyszła więc powiedziałem, żeby zadzwoniła po karetkę i wyjebałą reszte do zlewu, bo z psami przyjadą. No i kurwy z psami przyjechały ale pogoniłem ich sprawnie słaniając się na nogach a nie upierali się bardzo na przeszukanie mieszkania. W każdym razie jak ratownicy się spytali ile dojebałem towaru to ten główny się złapał za głowę i powiedział "O kurwa, jedziemy!" Zapierdaliśmy na sygnale 7 min chyba max, jak przez mgłę pamiętam rozmowę w kartce z jednym ile ten towar kosztuje i czy się opłaca (dowcipniś) Jak dostałem na miejscu kartke do podpisania to pamiętam, że jak się zgiąłem do podpisu z łóżka to mną telepało jakbym na krześle elektrycznym siedział. Podali medykamenty, podpięli pod ekg - po paru h się odpiąłem, podziękowałem i wyszedłem.

Druga jazda tylko nie wiem ile nie wiem czego, bo byłem zalany w trupa u znajomego i chyba z ogłoszeń jakiś kryształ zamówiłem i chyba jakąś alfe dali albo nie wiem. Ocknąłem się już mieszkaniu wyjebany jak meserszmidt panika, wazo w chuj serce nakurwia. Więc jazda do szpitala(poprosiłem znajomego), wleciałem na sor wyjebałem wszystkich z kolejki, oczy jak 5zł i drę się że mam zawał i zaraz zdechnę. Wzięli mnie dali chyba relanium posadzili w sali gdzie jakaś laska bad tripowała po ciastkach z haszem, ja zdziczały całkowicie nie potrafię z nimi rozmawiać - stwierdzili że chyba schizofrenik i sobie poszli. Po poltorej h jak benzo wjechało i wszystko wróciło do normy wyszedłem ale do tego szpitala do tej pory wstyd mi przyjść:D

Naprawdę wydaje mi się po takich akcjach, że nabrałem pokory do narkotyków. Jest spokój przez jakiś czas a potem stopniowo znowu maszyna się uruchamia choć teraz staram się mieć to benzo pod ręką i coś na zbicie ciśnienia.

sajko, takie duze dawki to zazwyczaj przy euforykach i to tych od syntetycznych ktore nie byly szczegolnie mocne ( jednak moc substancji pomimo tej samej nazwy zalezy od vendora przynajmniej w tym przypadku ). nie bylo problemu ze zejsciem wszystko bylo ok. 2 noce snu zalatwialy sprawe. natomiast przy duzych dawkach stimow zawsze byl problem i niesmak po calej akcji - nie polecam.

aha twoje pytanie. najdluzej nie spalem tydzien ( jest to najwieksza ilosc czasu ktora moge wytrzymac bez snu - sprawdzalem wielokrotnie ) po 30 g NEPa.