Ostatni post z poprzedniej strony:

sajko, takie duze dawki to zazwyczaj przy euforykach i to tych od syntetycznych ktore nie byly szczegolnie mocne ( jednak moc substancji pomimo tej samej nazwy zalezy od vendora przynajmniej w tym przypadku ). nie bylo problemu ze zejsciem wszystko bylo ok. 2 noce snu zalatwialy sprawe. natomiast przy duzych dawkach stimow zawsze byl problem i niesmak po calej akcji - nie polecam.

aha twoje pytanie. najdluzej nie spalem tydzien ( jest to najwieksza ilosc czasu ktora moge wytrzymac bez snu - sprawdzalem wielokrotnie ) po 30 g NEPa.

Ja nie spałem 11 dni po apvp

Ostatniego dnia miałem taką psychozę że słowami ciężko to.opisac.
Krew gęsta jak miód
Ledwo mnie odratowali

Ja również jak testowalam różne stimy to nie stała 6 dni najwięcej, ale odradzam tyle dni nie spać u mnie po tyłu dniach nie umiałam się już dobrze wyslowic,ogólnie że umiałam jakoś funkcjonować to cud

mialem sie juz nie wypowiadac tylko okazac skruche jednak w trosce o uzytkownikow musze napisac sprostowanie. to bylo 20 gram a nie 40 nie wiem skad mi sie przyplatalo to 40 gram co jest niezgodne z prawda nigdy takiej wielkiej dawki w siebie nie przyjalem. przepraszam nie wiem co mnie napadlo jak to pisalem bylem przekonany o swojej prawdomownosci.
tak ze uwazajcie i nie zrobcie sobie krzywdy.
co do dawki 30 NEPa to jest prawda tyle udalo mi sie dokladnie w tydzien ( + 1 dzien zaczalem i zakonczylem w tym samym dniu tygodnia nie bede mowil jakim bo nie wolno ) ale nieprawda jest ilosc odespania o ktora pytal kolega. po prostu nie wiedzialem ze jeszcze bede musial dospac. a wiec jazda tak mnie zmasakarowala ze musialem odsypiac rowne 6 dni tyle ze na raty ( nie w jednym ciagu tylko po 2 dni przerwa dzien i znowu 2 dni i tak dalej ) tak ze jazda bardzo wyczerpujaca.
to tyle ode mnie i bardzo przepraszam was ze wprowadzilem was blad. mialem nie prostowac ale to by bylo nieuczciwe jeszcze raz przepraszam.

18 dni bez snu.
Dosyć dawno temu bo jakieś 7-8 lat temu.
Amfetamina + etylofenidat, w ilościach bardzo dużych. Nie było warto Ale co człowiek ma zrobić jak w kieszeni parzy i nie spoczniesz póki wszystkiego nie zjesz

W 2010 roku leciałem na mefedronie dożylnie. 14 dni nie spałem, dziennie szło jakieś 3 gramy solo, bo nie byłem sam. 20 kilo w dół, jadłowstręt itp itd. Miałem 13 lat.

vmax wybranych jednorazowych maksymalnych dawek spa:

flunitrazolam 30mg
3cmc 1.4g sniff 1.8g oral
30mg mmbchminaca
6g tramadolu + 60mg klonazepamu
125mg a-pihp

Mój rekord będzie błahostką w tym oceanie hardcoru ale co mi tam

Była swego czasu taka trójka micro. Nie tak dawno temu ale już znikła z rynku. Coś w niej było takiego, że klepała bez ograniczeń czasowych. Tzn. raz na kilka dorzutek zdarzała się taka prawie nieaktywna. Ale robiło się przerwę krótką, coś w tym czasie zjadło, wypiło, jakieś suple zarzuciło i można było powrócić do maratonu.

Ilości niestety nie potrafię podać. Ale jechałem cztery dni i trzy noce. Potem system odmówił posłuszeństwa i obudziłem się po kilku godzinach z odbiciem części klawiatury na czole Poszedłem się odlać, potem na wyro i spałem chyba ze 20 godzin.

I jeszcze jedno traumatyczne wpomnienie pozostało. Strasznie ta trójka odwadniała. Niby piłem ale najwidoczniej za mało.
Zrobienie klocka po tym maratonie to był koszmar nad koszmary... Myślę, że mam po tym całkiem niezłe pojęcie, co czują kobiety podczas porodu i to wyjątkowo wyrośniętego dziecka

15g 4cec oral w jedna noc na dwie osoby. Nad ranem ujebalo mi sie ze zaraz strace przytomnosc a lekarz reanimujac mnie powie "przykro mi nic sie nie dalo zrobic"