Ostatni post z poprzedniej strony:
Niby masz rację ale z drugiej strony też nie ma co żyć złudzeniami i trzeba się przygotować na wezwanie.
Takie sprawy się ciągną latami o to działa tylko na korzyść
Wiadomość moderatora Gandalf
Twój post nic nie wnosi do tematu wezwań...jak zamawiasz nie na swoje dane, opłacasz btc to mogą sobie robić kopie codziennie. A wracając do tego co napisałeś to nie sądzisz że gdyby to było takie proste że psy piszą do firmy hostującej z prośbą o dane i od razu je mają to każdy zakup oznacza lipe i wezwanie? Bo skoro strona oferuje to co oferuje to jest podejrzana o możliwość popełnienia przestępstwa z automatu więc dlaczego nie zamkną strony synta, preda, atoma i innych? To tak nie działa kolego. To jest bardziej skomplikowane niż myślisz.xszakal pisze: ↑4 lata temuSiemanko, przeczytałem cały wątek i mimo że mnie osobiście chemia nie kręci, to jednak miałem swego czasu przypał za trawę, tak więc temat jak najbardziej mnie interesuje. Ogólnie chciałem się wypowiedzieć tylko w jednej kwestii, na której co nieco się znam. Siedzę trochę w temacie stron/sklepów internetowych i pewnie większość z was wie jak to działa od strony technicznej, ale dla tych co nie wiedzą może być to ciekawostką Po tym co piszecie o różnych "V" zakładam że sami tych sklepów nie stawiali, zrobić coś takiego nie jest łatwo, więc raczej zewnętrza firma informatyczna robi sklep internetowy na zlecenie i potem go moderuje/pozycjonuje. Taka firma robi wszystko żeby nikt się do niej nie przyczepił w razie wpadki właściciela sklepu, dlatego najczęściej zbierają różne dane, które potem udostępniają organom w razie W (i nie chodzi mi tylko o adresy IP). Okej, ale załóżmy że sklep postawił znajomy "szefa" i to jest 100% pewny gość. Wtedy zostaje jeszcze kwestia hostingu, jeżeli policja ma podejrzenie o popełnieniu przestępstwa i wyślą pismo do administracji hostingu, to Oni mają obowiązek wykonać kopię strony/sklepu na obecną chwilę i udostępnić ją policji do wglądu. Tak że zazwyczaj nie ma znaczenia czy właściciel strony usunie jakieś dane z bazy, bo policja ma już kopię strony. Zmierzam do tego, że nawet jeśli V usuwałby dane swoich klientów "u siebie", to i tak nie gwarantuje całkowitego bezpieczeństwa... Tak więc pilnujcie się trochę bardziej panowie, zwłaszcza teraz jak władza będzie szukać pieniędzy na 500 plusy, bo może się okazać że zamiast aresztów/zawiasów będą dawać grzywny po kilkanaście tysięcy.
No przecież że żaden. Poza tym na pewno jest to wszystko tak skonstruowane, żeby jak najbardziej utrudnić lokalizacje serwera