Smith, Dzięki Wielkie za szybką odp.
Z tego co piszesz, wnioskuję, że można bez problemu zapłacić na dowolne konto bezpośrednio z bitomatu. Faktycznie, ta cała teoria (z pewnością niezbędna dla ludzi robiących interesy z kryptowalutami "na serio") mnie oszołomiła. Powiem więcej, to mnie rozwaliło. Wkuwałem jak na studiach, krok po kroku, o jakichś tokenach sprzętowych, portfelach zimnych/gorących, o tym kim są "górnicy", o blokach, że Bitcoin skończy się za ok. 120 lat (coś się tam wyczerpie w jakichś algorytmach), o jakichś lokatach Waves(?), bańce, dźwigniach finansowych (?), giełdzie kryptowalut, algorytmach matematycznych na samodzielne obliczanie prowizji dla górników w danej godzinie (w tym momencie odpadłem w unreal), o jakimś hard fork/soft fork, potwierdzaniu transakcji w blockchain, o węzłachsiecii, tajemniczym Satoshi Nakamoto, itd., itp. Mam w głowie TOTALNY misz-masz, a mówiąc otwarcie - lepkie bagno. Pomieszały mi się te informacje jedne z drugimi, a częsci po prostu nie rozumiem (osoba mało techniczna).
Oczywiście, jak w praktyce, w szybki i NAJPROSTSZY MOŻLIWY SPOSÓB opłacić zamówienie - nadal nie wiedziałem. Czułem sie jak kandydat na kierowcę, który zakuwa tygodniami przepisy, poznaje skrupulatnie budowę pojazdów, jak działa samochód, jak działa silnik, coś-tam o materialoznawstwie, o rodzajach ogumienia, filtrach, rozrządach, olejach, przeglądach, naprawach blacharskich - a nigdy w zyciu nie siedział za kierownicą i nie potrafi nawet ruszyć autem z miejsca. A ma do przyjechania tylko krótki odcinek w sumie prostej drogi. TO JEST CHORE! - pomyślałem sobie w pewnym momencie. Aż mnie zniechęcenie ogarnęło.
Sorry za powyższy off top, ale musiałem! Wyrzucić to z siebie:P
Konkludując - idę do bitomatu (coż za sprytne urządzonka), wkładam banknoty, wpisuje odpowiedni kod kolezanki od której kupuję nowa kartę graficzną do gier i mokrych zabaw (chodzi oczywiście o chłodzenie wodne:P), ustawiam suwak (wiem, że na bitomatach jest coś takiego) na 30% dodatkowo od kwoty jaką zamierzam wpłacić na portfel (wtedy mam 100% pewności, że szan9owni górnicy przeleją kwotę, a nie zamrożą w, zatwierdzam odpowiednim klawiszem (przyciskiem dotykowym?) - i to wszystko?
Tu mam pytanie. Skąd osoba na porfel której przelewam btc będzie wiedział od kogo i za co? Przeciez na jej rachunek (adres portfela btc), jak zakłądam, wpływa wiele transakcji. Czy trzeba wysłać dodatkowego maila (oczywiście VPN, Proton, Privnote - wiem, wiem) a w nim hmm... numer transakcji, czy jakieś inne dodatkowe dane?
Btw, po co ludzie zakładają portfele, kombinują, i z nich opłacają, skoro można temat w (zdaje się) dość banalny sposób ogarnąć bitomatem?