Naładuj się Serotoniną
Naładuj się Serotoniną
Naładuj się serotoniną i bądź szczęśliwy
Trzy razy "s"... i życie jest piękne! Kochaj się, wyjdź z domu, w ostateczności sięgnij po łakocie, a skutecznie doładujesz się serotoniną, a ona, nieprzypadkowo, nazywana jest hormonem szczęścia. Seks, Słońce, Słodycze! Nie musisz ich stosować równocześnie, by poprawić sobie nastrój: gdy leje, a ty jesteś na diecie, zawsze pozostaje miłość...
Serotonina to ważny neuroprzekaźnik, w znacznym stopniu odpowiedzialny za nasz nastrój, a także funkcjonowanie układu pokarmowego, i w efekcie zdrowie ogólne. Gdy jej produkcja zostanie skrajnie zaburzona, może dojść do poważnych problemów emocjonalnych, a nawet groźnej dla życia depresji.
Istnieją podejrzenia, że wciąż nie do końca rozszyfrowany syndrom nagłej śmierci łóżeczkowej u niemowląt może być skutkiem braku serotoniny. U malucha dochodzi bowiem do skrajnego spadku tętna i temperatury ciała. Takie objawy towarzyszą właśnie niedoborowi serotoniny. U osób dorosłych objawy nie są jednak tak ostre, a przebieg zaburzeń dynamiczny. Zwykle jest dość czasu, by zaobserwować niepokojące objawy. Podstawowy to długotrwały spadek nastroju, zazwyczaj wtórny do życia w przewlekłym stresie. Smutek, brak apetytu, ale i objadanie się (szczególnie słodyczami), brak chęci do życia...Jeśli właśnie tak czujesz się niezależnie od okoliczności, warto porozmawiać z psychologiem, bądź psychiatrą. Także wtedy, gdy twoje wahania nastroju (od euforii do rozpaczy) stają się niezrozumiałe dla ciebie, bądź otoczenia. Dzisiaj pokonanie takich problemów, dzięki powstaniu nowoczesnych leków z grupy SSRI (pierwszym był słynny prozac), jest znacznie łatwiejsze. Te jednak są przeznaczone dla chorych.
Na co dzień każdy z nas ma wpływ na swój nastrój, a naturalne podniesienie poziomu serotoniny na pewno nie zaszkodzi. Zwłaszcza, że recepta jest łatwa, lekka i przyjemna. W znacznym uproszczeniu, ale z pewnością przydatnym, mieści się w zasadzie trzech "S": seks, słońce, słodycze
Serotonina: apetyt na węglowodany, czyli SŁODYCZE
Serotonina w odpowiedniej ilości nie tylko pomaga cieszyć się życiem, ale również gwarantuje spokojny sen, reguluje ciśnienie krwi, a nawet cykl miesiączkowy. Niestety, nie bierze się z niczego. Do jej produkcji niezbędny jest tryptofan, jeden z aminokwasów egzogennych, czyli takich, których nie wytwarzamy samodzielnie, ale musimy je dostarczyć w pożywieniu. Za dobre źródła tryptofanu uznawane jest mleko, sery, mięso, zwłaszcza ryby i indyka, banany, soja. Niestety, nie załatwia sprawy samo dbanie, żeby nie zabrakło ich w jadłospisie.By odpowiednio dużo tryptofanu dostało się do krwi, potrzebne są cukry. To złożony mechanizm, który zasadniczo polega na tym, że przy diecie wysokobiałkowej tryptofan jest "rozrzedzony", gdyż musi konkurować z innymi aminokwasami. By wyeliminować chwilowo niechcianych rywali, mózg domaga się węglowodanów. Stąd, kiedy masz doła, nagle najchętniej zjadłbyś "coś fajnego": batonika, czipsy, lukrowane ciasteczko, czyli węglowodanową bombę, obfitującą w cukry łatwe do przyswojenia. Wówczas rośnie stężenie cukru we krwi, w efekcie i stężenie insuliny, która skutecznie "przenosi" aminokwasy z krwi do mięśni z tym, że tryptofanowi tego zrobić nie umie. Ten, nieblokowany już przez krewniaków, przedostaje się szybko do mózgu. Rośnie poziom serotoniny, odpowiedzialnej też za przekazywanie sygnału do ośrodka sytości w mózgu. Jest ci lepiej... Na krótko jednak.Po dwóch, trzech godzinach działanie insuliny zostaje osłabione, aminokwasy wracają do krwi, a ty, zwłaszcza, gdy masz problemy z nadwagą, znowu czujesz się gorzej. Z jednej strony chętnie znowu byś coś przekąsił, z drugiej: lustro nie kłamie. Zajadanie stresów niejednokrotnie kończy się nadwagą. Powstaje groźne, błędne koło: pokonujesz stresy jedzeniem, stresujesz się, że jesz...Chudzielcom z pewnością nie zaszkodzi, gdy poprawią sobie nastrój ze pomocą czekoladki. Nie tylko wspomoże produkcję serotoniny, ale i dostarczy magnezu, uchodzącego za pierwiastek antystresowy. Osobom, które nie mogą sobie pozwolić na łakocie, specjaliści radzą spożywanie produktów obfitujących w węglowodany złożone (pieczywo pełnoziarniste, makarony, muesli). Wolniej wchłaniane spowodują bardziej usystematyzowany, regularny przypływ serotoniny. Może bez euforii, ale i nowych problemów...
Serotonina: jak nie słodycze, to może SŁOŃCE
Więcej światła! To nie przypadek, że w pochmurne dni trudno o dobry nastrój. Melatonina, czyli produkowany przez szyszynkę hormon regulujący nasz rytm biologiczny, jest pochodną wspomnianego tryptofanu. Kiedy za pomocą narządu wzroku (specjalne fotoreceptory zlokalizowane są w rogówce oka) organizm jest informowany o niedoborze światła, wzrasta produkcja melatoniny, robimy się ospali, a tryptofanu zaczyna brakować na produkcję serotoniny. W słoneczny, piękny dzień organizm odpuszcza sobie wytwarzanie, a przede wszystkim uwalnianie, melatoniny na dłużej, a nam chce się żyć.Warto wiedzieć, że słońce działa nie tylko na fotoreceptory zgromadzone w oczach. Skóra pieszczona przez słoneczne promienie uwalnia beta-endorfinę, neuroprzekaźnik produkowany głównie w ośrodkowym układzie nerwowym. Substancja znajduje się też w różnych komórkach skóry i lubi słońce. Jest niezwykle przydatna, kiedy zapodziejesz różowe okulary. Działa przede wszystkim przeciwbólowo, ale i sprzyja wystąpieniu stanu euforii. Przecież entuzjazm i pogoda ducha to nie tylko serotonina. Zatem najlepiej łapać światło całym ciałem. Byle bez poparzeń słonecznych! Oczywiście i w deszczowe dni, a nawet zimą, możemy sobie poradzić, niekoniecznie czekają na poprawę aury. Czasem wystarcza spacer (światła naprawdę jest więcej na zewnątrz, niż w pokoju przed komputerem) i zmiana diety.
Serotonina: bezpieczny deser, czyli SEKS
Od niego nie przytyjesz.Są naukowe dowody, że jest zdrowy i jeszcze wpływa pozytywnie na samopoczucie.Wiadomo że pod wpływem serotoniny zdecydowanie chętniej się kochamy. Okazuje się jednak, że proces przebiega dwustronnie. Oczywiście byłoby nadużyciem twierdzenie, że podczas stosunku stężenie serotoniny rośnie we krwi niebotycznie. jest skok, ale bez szaleństw. Zdecydowanie więcej powstaje wówczas dopaminy, ale to druga substancja uznawana za "hormon szczęścia". Wywołuje stan euforii, porównywalny do osiąganego po narkotykach, i poczucie ogromnego szczęścia.Hormony uwalniane podczas seksu (niekoniecznie tylko w momencie orgazmu) działają antystresowo, relaksacyjnie, odprężają. W perspektywie pozwalają na zdrowy, głęboki sen. Nie do pogardzenia... Uwaga! Naukowo dowiedziono, że najwięcej korzyści daje spełnienie w stałym związku, a nie skok w bok. Zresztą ten drugi grozi chorobami przenoszonymi drogą płciową, a tych nie pokonasz dobrym samopoczuciem. I serotonina ich nie uleczy.
Trzy razy "s"... i życie jest piękne! Kochaj się, wyjdź z domu, w ostateczności sięgnij po łakocie, a skutecznie doładujesz się serotoniną, a ona, nieprzypadkowo, nazywana jest hormonem szczęścia. Seks, Słońce, Słodycze! Nie musisz ich stosować równocześnie, by poprawić sobie nastrój: gdy leje, a ty jesteś na diecie, zawsze pozostaje miłość...
Serotonina to ważny neuroprzekaźnik, w znacznym stopniu odpowiedzialny za nasz nastrój, a także funkcjonowanie układu pokarmowego, i w efekcie zdrowie ogólne. Gdy jej produkcja zostanie skrajnie zaburzona, może dojść do poważnych problemów emocjonalnych, a nawet groźnej dla życia depresji.
Istnieją podejrzenia, że wciąż nie do końca rozszyfrowany syndrom nagłej śmierci łóżeczkowej u niemowląt może być skutkiem braku serotoniny. U malucha dochodzi bowiem do skrajnego spadku tętna i temperatury ciała. Takie objawy towarzyszą właśnie niedoborowi serotoniny. U osób dorosłych objawy nie są jednak tak ostre, a przebieg zaburzeń dynamiczny. Zwykle jest dość czasu, by zaobserwować niepokojące objawy. Podstawowy to długotrwały spadek nastroju, zazwyczaj wtórny do życia w przewlekłym stresie. Smutek, brak apetytu, ale i objadanie się (szczególnie słodyczami), brak chęci do życia...Jeśli właśnie tak czujesz się niezależnie od okoliczności, warto porozmawiać z psychologiem, bądź psychiatrą. Także wtedy, gdy twoje wahania nastroju (od euforii do rozpaczy) stają się niezrozumiałe dla ciebie, bądź otoczenia. Dzisiaj pokonanie takich problemów, dzięki powstaniu nowoczesnych leków z grupy SSRI (pierwszym był słynny prozac), jest znacznie łatwiejsze. Te jednak są przeznaczone dla chorych.
Na co dzień każdy z nas ma wpływ na swój nastrój, a naturalne podniesienie poziomu serotoniny na pewno nie zaszkodzi. Zwłaszcza, że recepta jest łatwa, lekka i przyjemna. W znacznym uproszczeniu, ale z pewnością przydatnym, mieści się w zasadzie trzech "S": seks, słońce, słodycze
Serotonina: apetyt na węglowodany, czyli SŁODYCZE
Serotonina w odpowiedniej ilości nie tylko pomaga cieszyć się życiem, ale również gwarantuje spokojny sen, reguluje ciśnienie krwi, a nawet cykl miesiączkowy. Niestety, nie bierze się z niczego. Do jej produkcji niezbędny jest tryptofan, jeden z aminokwasów egzogennych, czyli takich, których nie wytwarzamy samodzielnie, ale musimy je dostarczyć w pożywieniu. Za dobre źródła tryptofanu uznawane jest mleko, sery, mięso, zwłaszcza ryby i indyka, banany, soja. Niestety, nie załatwia sprawy samo dbanie, żeby nie zabrakło ich w jadłospisie.By odpowiednio dużo tryptofanu dostało się do krwi, potrzebne są cukry. To złożony mechanizm, który zasadniczo polega na tym, że przy diecie wysokobiałkowej tryptofan jest "rozrzedzony", gdyż musi konkurować z innymi aminokwasami. By wyeliminować chwilowo niechcianych rywali, mózg domaga się węglowodanów. Stąd, kiedy masz doła, nagle najchętniej zjadłbyś "coś fajnego": batonika, czipsy, lukrowane ciasteczko, czyli węglowodanową bombę, obfitującą w cukry łatwe do przyswojenia. Wówczas rośnie stężenie cukru we krwi, w efekcie i stężenie insuliny, która skutecznie "przenosi" aminokwasy z krwi do mięśni z tym, że tryptofanowi tego zrobić nie umie. Ten, nieblokowany już przez krewniaków, przedostaje się szybko do mózgu. Rośnie poziom serotoniny, odpowiedzialnej też za przekazywanie sygnału do ośrodka sytości w mózgu. Jest ci lepiej... Na krótko jednak.Po dwóch, trzech godzinach działanie insuliny zostaje osłabione, aminokwasy wracają do krwi, a ty, zwłaszcza, gdy masz problemy z nadwagą, znowu czujesz się gorzej. Z jednej strony chętnie znowu byś coś przekąsił, z drugiej: lustro nie kłamie. Zajadanie stresów niejednokrotnie kończy się nadwagą. Powstaje groźne, błędne koło: pokonujesz stresy jedzeniem, stresujesz się, że jesz...Chudzielcom z pewnością nie zaszkodzi, gdy poprawią sobie nastrój ze pomocą czekoladki. Nie tylko wspomoże produkcję serotoniny, ale i dostarczy magnezu, uchodzącego za pierwiastek antystresowy. Osobom, które nie mogą sobie pozwolić na łakocie, specjaliści radzą spożywanie produktów obfitujących w węglowodany złożone (pieczywo pełnoziarniste, makarony, muesli). Wolniej wchłaniane spowodują bardziej usystematyzowany, regularny przypływ serotoniny. Może bez euforii, ale i nowych problemów...
Serotonina: jak nie słodycze, to może SŁOŃCE
Więcej światła! To nie przypadek, że w pochmurne dni trudno o dobry nastrój. Melatonina, czyli produkowany przez szyszynkę hormon regulujący nasz rytm biologiczny, jest pochodną wspomnianego tryptofanu. Kiedy za pomocą narządu wzroku (specjalne fotoreceptory zlokalizowane są w rogówce oka) organizm jest informowany o niedoborze światła, wzrasta produkcja melatoniny, robimy się ospali, a tryptofanu zaczyna brakować na produkcję serotoniny. W słoneczny, piękny dzień organizm odpuszcza sobie wytwarzanie, a przede wszystkim uwalnianie, melatoniny na dłużej, a nam chce się żyć.Warto wiedzieć, że słońce działa nie tylko na fotoreceptory zgromadzone w oczach. Skóra pieszczona przez słoneczne promienie uwalnia beta-endorfinę, neuroprzekaźnik produkowany głównie w ośrodkowym układzie nerwowym. Substancja znajduje się też w różnych komórkach skóry i lubi słońce. Jest niezwykle przydatna, kiedy zapodziejesz różowe okulary. Działa przede wszystkim przeciwbólowo, ale i sprzyja wystąpieniu stanu euforii. Przecież entuzjazm i pogoda ducha to nie tylko serotonina. Zatem najlepiej łapać światło całym ciałem. Byle bez poparzeń słonecznych! Oczywiście i w deszczowe dni, a nawet zimą, możemy sobie poradzić, niekoniecznie czekają na poprawę aury. Czasem wystarcza spacer (światła naprawdę jest więcej na zewnątrz, niż w pokoju przed komputerem) i zmiana diety.
Serotonina: bezpieczny deser, czyli SEKS
Od niego nie przytyjesz.Są naukowe dowody, że jest zdrowy i jeszcze wpływa pozytywnie na samopoczucie.Wiadomo że pod wpływem serotoniny zdecydowanie chętniej się kochamy. Okazuje się jednak, że proces przebiega dwustronnie. Oczywiście byłoby nadużyciem twierdzenie, że podczas stosunku stężenie serotoniny rośnie we krwi niebotycznie. jest skok, ale bez szaleństw. Zdecydowanie więcej powstaje wówczas dopaminy, ale to druga substancja uznawana za "hormon szczęścia". Wywołuje stan euforii, porównywalny do osiąganego po narkotykach, i poczucie ogromnego szczęścia.Hormony uwalniane podczas seksu (niekoniecznie tylko w momencie orgazmu) działają antystresowo, relaksacyjnie, odprężają. W perspektywie pozwalają na zdrowy, głęboki sen. Nie do pogardzenia... Uwaga! Naukowo dowiedziono, że najwięcej korzyści daje spełnienie w stałym związku, a nie skok w bok. Zresztą ten drugi grozi chorobami przenoszonymi drogą płciową, a tych nie pokonasz dobrym samopoczuciem. I serotonina ich nie uleczy.
Naładuj się Serotoniną
Bardzo Ciekawą rzeczą jest praktyka HRM, czyli patrzenie wprost na słońce w godzinach gdzie uv jest bezpieczne dla siatkówki oka, jest to podobno jedna z lepszych kuracji serotoninowych.
http://instytutarete.pl/poczytaj/cialo/na-zdrowie/435-metoda-hrm-proces-patrzenia-w-slonce.html
http://instytutarete.pl/poczytaj/cialo/na-zdrowie/435-metoda-hrm-proces-patrzenia-w-slonce.html
Naładuj się Serotoniną
Można jeszcze dodać kuracje 5-htp. Ostatnio rząd coś majstruje przy 5-htp i prazwdopodobnie zostanie usuniety z listy legalnych suplementów. Radzę więc robić zapasy.
Naładuj się Serotoniną
Fajne, przyda się i na pewno skorzystam rep+ poleciał
Badacz nie z tego świata...
Naładuj się Serotoniną
proszę was nie bawcie sie w to, to jakaś pseudonauka w zadnych podrecznikach o tym nie ma, na pewno wady przewyższają zalety, jest to skrajnie niebezpieczne i niewiele zyskacie.Misjonarz wrote:Bardzo Ciekawą rzeczą jest praktyka HRM, czyli patrzenie wprost na słońce w godzinach gdzie uv jest bezpieczne dla siatkówki oka, jest to podobno jedna z lepszych kuracji serotoninowych.
http://instytutarete.pl/poczytaj/cialo/na-zdrowie/435-metoda-hrm-proces-patrzenia-w-slonce.html
juz lepiej zjesc SSRI mieć wyjebane, serotoniny bedziecie mieli wiecej niz zwykly czlowiek bez leków, a dragi dzialaja po tym znacznie lepiej i mozna uniknąć np. zjazdu
no chyba ze zablokujecie sobie enzymy i wtedy slabiej ale tak to... nie pamietam kiedy ostatnio mialem inny zjazd niż rozleniwienie, a bralem rozne wynalazki stimsowe - hex-eny, alfy różne, no wszystko. Nigdy depresja mnie nie dopadła.
Seks, w sensie - gdy nie ma mozliwosci prawdziwego seksu - zbyt dlugie (kilkugodzinne) "burzenie koloseum" albo też "obalanie komuny" czyli masturbacja/onanizowanie się jest rowniez bardzo szkodliwe. Tak, da się kilka godzin, gdy sie nudzicie caly dzien i szukacie idealnego pornosa. Niszczycie dopaminę w ten sposób. Kilka takich ciągów i jestescie wyprani z dopaminy i rozleniwieni i nie wiem po jakim czasie wróci wszystko do normy, ale to szkodzi podobnie jak metamfetamina - zbyt duze dawki zażywane zbyt często powodują nieodwracalne skrócenie drzew neuronowych w oun.
to nie jest nikomu potrzebne. Owszem, można, ale można też nie brac i rowniez bedzie dobrze. Nie sugerujcie się reklamami suplementów diety, jakichkolwiek wspomagaczy, witaminki mineraly itp. to pic na wodę, wystarczy dobrze się odżywiać, dieta to podstawaNeo wrote:Można jeszcze dodać kuracje 5-htp. Ostatnio rząd coś majstruje przy 5-htp i prazwdopodobnie zostanie usuniety z listy legalnych suplementów. Radzę więc robić zapasy.
Naładuj się Serotoniną
Słyszałem też ze dobrze jest jeść czerwoną kapustę i dużo białka bo zawierają 5htp czyli prekursor 5ht
Dopek.org to marka!
Naładuj się Serotoniną
Hmmm jesli temat odżywa to moge dorzucic, że pokarmy bogate w tryptofany wytwarzają serotonine w mózgu, czyli ryby,jajka,orzechy i wiele innych, cos tam się z liceum pamieta xD. No i oczywiście wiadomo odpowiednia ilość snu i aktywność fizyczna.
Naładuj się Serotoniną
panowie, banany! naprawdę polecam. Po pierwsze mają potas i magnez i wit b - czyli odnawiają zapasy stracone w wyniku działąnia RC. a po drugie odnawiają serotonine. Zjeść takie 4-5 na dzień - i wieczorem loty są ponadprzeciętne
Wszystkie testy substancji prowadzone są poza granicami RP! Moje posty to fikcja, sny i nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Uważaj zanim przyjmiesz coś nielegalnego! Zastanów się 3 razy! Narkotyki i RC to zło!
Naładuj się Serotoniną
U mnie świetnie sprawdza się 5-hpt.
Poprawia jakość snu, ogólne samopoczucie i dodaje energii, bardziej psychicznej niż fizycznej.
Czyli bardziej mi się chce cokolwiek.
Poprawia jakość snu, ogólne samopoczucie i dodaje energii, bardziej psychicznej niż fizycznej.
Czyli bardziej mi się chce cokolwiek.
A po nocy przychodzi dzień
A po burzy spokój
A po burzy spokój
- Status:
Naładuj się Serotoniną
Mi trzymiesięczna kuracja 5-htp (400mg rano i wieczorem) pomogła naprostować nastrój po półrocznym pigułowaniu w Holandii (bywało że i co tydzień kwas/grzyby+150mg mdma). Teraz już stosuję doraźnie. Zaraz po powrocie z rejwu szamam 200mg i tak co dwie/trzy godziny cały dzień i nie powiem zero zjazdu. O dobrej diecie i unikaniu alko na co dzień nie wspomnę. Każdemu polecam.
Naładuj się Serotoniną
400mg 2x dziennie to nie za dużo? Nie miałeś żadnych efektów ubocznych? U mnie znacznie lepiej wyszedł l-tryptofan, słabszy, ale mniej efektów ubocznych
Wszystko co "dobre" kiedyś się kończy. Czas odejść od tego snu zwanego RC.
Było miło, poznałem wiele wartościowych ludzi. Jedno mogę powiedzieć wszystkim: Dbajcie o siebie!
Było miło, poznałem wiele wartościowych ludzi. Jedno mogę powiedzieć wszystkim: Dbajcie o siebie!
Naładuj się Serotoniną
Dokladnie,ja tez zauwazylem ze tryptofan lepiej dziala.subtelniej ale bez ubokow.po 5 htp przez 2tyg bylo super.dawki niewielkie mimo to pozniej czulem jakis niepokoj itp.po samym tryptofanie bylo ok.moze z tryptofanu organizm sam wytwarza ile potrzebuje a 5htp bardziej trafia docelowotryptodyso wrote: ↑6 years ago400mg 2x dziennie to nie za dużo? Nie miałeś żadnych efektów ubocznych? U mnie znacznie lepiej wyszedł l-tryptofan, słabszy, ale mniej efektów ubocznych
Naładuj się Serotoniną
400 mg własnie mi też wydaje się sporo, 2x dziennie to już 800. 200 powinno wysrtarczyć przecież
ZABRONIONE pisanie o: metodach, czasie i kraju wysyłki czy płatności; szczegółach pakowania, nazwach sklepów spoza forum lub innych forach.
Orientacyjna liczba dni lotu/oczekiwania - dozwolona. Daty/dni tygodnia - zabronione!
NIE porównuj sklepów w działach partnerskich. Nie pytaj tam o produkty, których sklepy nie oferują. Są od tego inne działy!
NIE piszemy treści w stylu ktoś coś pomoże czy sprzeda, forum to nie ogłoszenia!
NIE linkuj obrazków! Każdy wrzucany obrazek musi zostać osadzony w odpowiednich tagach lub jako załącznik.
Poradnik dodawania zdjęć | How to add photos?
Rangi na forum | Ranks on forum
Awans na pełnoprawnego użytkownika | Promotion to a full-fledged user
Jak pisać opinie? | How to write reviews?
Zakaz promocji i pisania o marketach z deep webu. | Prohibition of promotion and writing about deep web stores.
Orientacyjna liczba dni lotu/oczekiwania - dozwolona. Daty/dni tygodnia - zabronione!
NIE porównuj sklepów w działach partnerskich. Nie pytaj tam o produkty, których sklepy nie oferują. Są od tego inne działy!
NIE piszemy treści w stylu ktoś coś pomoże czy sprzeda, forum to nie ogłoszenia!
NIE linkuj obrazków! Każdy wrzucany obrazek musi zostać osadzony w odpowiednich tagach lub jako załącznik.
Poradnik dodawania zdjęć | How to add photos?
Rangi na forum | Ranks on forum
Awans na pełnoprawnego użytkownika | Promotion to a full-fledged user
Jak pisać opinie? | How to write reviews?
Zakaz promocji i pisania o marketach z deep webu. | Prohibition of promotion and writing about deep web stores.