DupaBladaiTyle pisze: ↑4 lata temu
A odnosnie Wizzair, to jego zdaniem substancje dzis sa w 100% takie same jak substancje kiedys, co jest mozliwe, ale nie w 100% pewne.
No a czym może sie różnic atom klefedronu dzis od tego sprzed 5 lat ?
Jedyna różnica to w zanieczyszczeniach i mieszance racemicznej - może kiedys więcej bylo lewoczy prawo skretnej a mniej drugiego racematu ?
Ciekawe jest to, że jeden enancjomer jest bardziej serotogeniczny ale i bardziej toksyczny...
DupaBladaiTyle pisze: ↑4 lata temu
A po mojemu - MDMA to dobry i bardzo mocny narkotyk dzialajacy bardzo mocno na serotonine, natomiast 4cmc to podrobione gowno i nigdy nie bedzie dzialac tak samo, nie ma co w ogole porownywac.
Kurde normalnie podobną dyskusje mam za sobą.
I to niedawno !
Jakby rozpisac wszystko co dzieli i łączy ketony z amfetaminami to moglibyśmy książke opierdolić
To co je łączy to zwiększenie ilości przekaznika - w obu wypadkach mechanizm to inhibicja wychwytu zwrotnego i to drugie... jak to było ? Ano tak substrates monoamine cos tam - innymi słowy zdolność wnikania do komórki i uwalniania przekaźnika.
Z samymi amfetaminami jest ta różnica, że działają mocniej - np pCMA - para-chlorometamfetamina - jedna z najmocniejszych toksyn wśród narkotyków.
Ketony działają dużo krócej (choc ja miewałem okresy, że linas 150mg działała i 2h xD ale to dawno i nie prawda).
Co do samej tolerki to tutaj także jest więcej pytań niz odpowiedzi.
Ketony są i substratami i inhibitorami.
Działają tez na cały szereg przekaźników i hormonów.
I jak jeszcze z dopamina sobie poradzimy tak z serotoniną już jest duży, bardzo duży problem.
Wróćmy jednak na moment do dopaminy.
Duże ilości dopaminy generują tez duże ilości glutaminianu (a ten działa stresogennie) zaburza działanie GABA i acetylocholiny.
Innymi słowy dopamina foruje motywacje (przeważnie - zależy od miejsca działania) a ogranicza działanie serotoniny i acetylocholiny.
Docelowo jest to mocno zdradzieckie, bo utrwala się odczucie mocy na narkotyku - mózg błędnie odbiera impulsy i dąży do uzyskania tego co miał na narkotyku.
M.in przez to własnie ludzie wpadają w alkoholizm, benzo, kofeine czy nikotyne.
Każda z tych używek zamiast pomagac zaburza działanie mózgu - niszcząc jeszcze barziej organizm.
Zamiast organizm odzwyczajać od "szczęścia i motywacji" żyłujecie działanie ukladu nagrody i dopaminergicznego. Moc tyego działania to 1/10 działania cmc ale co tam xD po co odbudowac zapas dopaminy ?
Co do samej serotoniny.
Tutaj poza samym poziomem serotoniny problemem są receptory 5ht.
Specyfika receptorów 5ht polega na tym, że działajac na nie agonista i antagonistą powodujemy ich downregulacje.
Tak więc... JAk chcecie odbudowac serotogeniczną tolerke ?
Podobnie jest z MDMA - subiektywnie działanie MDMA wydaje sie byc takie samo. Obiektywnie nawet jesli bomby sa zblizone do siebie to wynika to z jednej podstawowej rzeczy.
Po 1 MDMA ludzie wrzucaja zazwyczaj w ilosci do 200mg. Jak spróbujecie wrzucić 5 gr/noc jak cmc to popalicie styki.
Post jest napisany pobieżnie.
Nie rozpisywałem sie o stresie ktory generujecie cpając i nie jedzac nie pijac.
Stresie który hamuje synteze i uwalnianie serotoniny (podobnie jak zaburza lub hamuje 100000000 innych procesów), niszczy neurony, foruje zmiany w metabolizmie ityd.
Nie rozpisywałem się o tym, że nie pijecie czym zaburzacie gospodarke elektrolitowa.
Gospodarke sodem, potasem i wapniem czyli substancjami które odpowiadają za transport i uwalnianie przekaznikow.
Mozna by mnożyć i dobić do kilku stron a4.
Dodano po 11 minutach 40 sekundach:
DupaBladaiTyle pisze: ↑4 lata temu
Podobnie z NEPem, za duza lista takich, nie tylko RC i dragow, ale prawie kazdej substancji
W przypadku takich spidów to rozpierdalacie cały schemat energetyczny mózgu.
Rozkurwiacie w mak. Zwłaszcza jak nie jecie i nie pijecie.
To zamiast bomby organizm będzie katować Cie hormonami - acth-kortyzolem i crh.
Baczi12 pisze: ↑4 lata temu
no ja rozumiem, moze i masz rację, bo próbuje wrocic do tego pierwszego razu z 3mmc(rowniez pierwszy raz z ketonami), a to moze byc tylko wyidealizowane wspomnienie
Daj sobie spokój.
Pod warunkiem dopiecia jedzenia - tj zero cukru, zero wegli o wysokim IG - pamietaj weglowodany a zwlaszcza cukier niszcza uklad nagrody, powoduja zmiany w obrebie serotoniny - przepierniczaja jej do mózgu bardzo dużo co powoduje zmiany behawioralne tj przyzwyczajasz sie do efektu serotogenicznego. Potrzebujesz jej wiecej do uzyskania tego samego efektu. Konsekwencje sa takie, że pierdolisz receptory, hormony itd
Pod warunkiem zmiany diety z cukrami musisz patrzec na sód potas i wapn, co jakiś czas w odpowiednich sekwencjach musisz prostowac układ cholinergiczny np dextrometorfanem, uroseptem itd
Do tego inhibitory wychwytu zwrotnego dopaminy jak fenidaty, żeby wyprostowac receptory dopaminergiczne.
Do tego antagonisty GABA, żeby upregulowac rec GABA.
Do tego np ziołowe produkty obnizające kortyzol, nasilajace resynteze serotoniny.
Do tego okresowe wrzucanie GABA-ergikow roslinnych.
Lista dla ludzi którzy skupiaja sie na samym nakurwianiu dragów bez jakiegokolwiek BHP jest długa. Bardzo długa.
Moja rada jak zle na Was działaja dragi odstawcie.
JAk nie odstawicie to czeka Was co najwyzej szpital.
Juz Wam kiedys opisywalem jak wyglądaja "progi" działania narkotyków.
Na 1 wszystko hula
na 2 jest ciezej to zwieksza sie dawki
na 3 dochodzi do czasowej blokady efektów - mozna wrzucac wiecej a efekt jest niewspolmierny
na ostatnich to juz nie ma efektów pozytywnych, negatywne tez są niewielkie
a na koniec nie ma juz pozytywow sa same negatywy
Mówi Wam to ktoś kto kiedys nakurwiał po 20gr cmc w weekend
Dziś ma to w nosie, siedzi i sie smieje