Ten post ma wysoką reputację.
Foto (środek do zwalczania gryzoni)
Test : 200mg - per nos.
Przerwa od RC : ok.30 dni.
Pomijam aplikacje jednorazową tej 4 - tydzień temu na test - dawka (180 mg).
Snif nie był już tak bardzo bolesny jak tydzień temu. Myślę, że towar trochę zwietrzał, bo nie śmierdzi już prawie rozpucholem.
Spływ wyżera boleśnie gardło ( mi pomaga - picie zimnego mleka - łagodzi ból gardła a sam spływ słabiej żre).
Rozkręca się powoli. Muzyka brzmi cudownie, można popłynąć, potańczyć i wyluzować. Po tej 4, ZAJEBIŚCIE ODPOCZYWAM PSYCHICZNIE a zmęczenie fizyczne momentalnie znikna i czujesz relaks na najwyższym poziomie.
Na mnie każda 4 zawsze euforyzuje pobudzająco. Kiedy inne szczurki rozplywaja się na leżąc w euforii - ja mam energię do działania.
Czas działania (snif 200mg) - rozkręca się do 10 minut, bo osiągnąć maksymalną moc na kolejne 20 - 25 min.
Brak chęci na dorzutkę. Kolejny sniff po godzinie - działa jak ten pierwszy. Nie zatyka nosa.
Dla tych co pytają o libido - po tej 4 osobnik rodzaju męskiego miał predyspozycje aby awansować na patalogicznego MASTURBATORA, z jedną ręką na myszce komputerowej przeglądając showroom aby drugą ręką miętosić sie za organ, który potrafi przejąć w tym stanie mózg osobnika rodzaju męskiego (czyt. penis męski). Ale co z tego, że konar zapłonie - jak jest problem aby go ugasić. I
Bomba (250mg) wrzucona godzinę temu, właśnie wybuchła dając mi znowu ten stan, który chciałam osiągnąć. Cel osiągnięty. Zatem wysyłam wkońcu ten tekst, bo do rana będę to pisać.
Porównując teraz przyjęcie tej 4
Sniff - Bomba to działanie zbliżone do siebie.
Największa różnica to : czas oczekiwania na efekt
Snif - ok. 10 minut,
ORAL - równa godzina czasu
Piszę ten tekst od ponad godziny i nie mogę skończyć, hehe (po tej 4). Non stop coś poprawiam.
Miłego weekendu
:-)
niech trwa jak najdłużej !!!