Ostatni post z poprzedniej strony:
Panowie bijta się! Shame mma round 1.. fight! xdJeśli już to pisałem to przypomnę: z doświadczenia wiem, że przynajmniej w moim przypadku najsilniej indukujące stany depresyjne dragi to euforyki/stimy cisnące serotoninę oraz kannabinoidy. Cała reszta pewnie też ma na to wpływ ale moim zdaniem mniejszy czy wolniej się manifestujący.
Skutecznym lekiem antydepresyjnym, kiedy wszystko inne zawiedzie okazuje się być dysocjant - S-Ketamina, nad którą trwają badania kliniczne a być może gdzieś jest już dostępna na receptę.
Więc microdosing rc dyso ma szanse wyłamać się z mojego postrzegania wpływu rc na depresję ale branie się za to samemu to jak igranie z ogniem.