Ostatni post z poprzedniej strony:
Boss, tyle dobrego ze wiekszosc rc uzalezniaja tylko psychicznie.Ja tez czuje sie wjebany jak polece na ciagu. Malo snu, czasami malo jedzenia, sporo kresek - pare dni daje popalic.
Jednak jak robie przerwe, to na drugi dzien czuje sie moze troche smutny a potem juz normalnie, wraca mi humor czuje sie w pelni sil etc. Nie mam innych objawow brania, mimo ze moge poleciec z 3g alfy w tydzien.
Jak nie mam zapasu, to czuje chec wiadomo, ale to nic powaznego.
Mysle Boss, ze jak odetniesz sie na jakis czas od rc, to nie bedziesz mial wielkich ciagotek.
Ale Ty marudzisz jak stara baba - chce konkurs, nie chce rc, boks, oddaje, powracam... sam nie wiesz czego chcesz.
Jak chcesz odstawic to nie zamawiaj przez miesiac i prestan patrzec na forum, mysle ze kazdy nie wjebany w benzo, alko czy jakies heroiny moze tego osiagnac CHCAC!
Wlasnie dlatego nie zamawiam duzo, bo wieksze prawdopodobienstwo ciagu. I np. teraz jak pake mi rozkradli to musze czekac nastepny tydzien i sie z tego ciesze, bo bedzie lepiej smakowac.
Ja zaczelem brac rc z nudow, jak idiota. Mam takie motto "wszystkiego trzeba sprobowac" i mam osobowosc ryzykanta, co z tym idzie to jednak te ciagi... Nie wyjdzie mi to na dobre, ale chociaz sie nie nudze haha.
Ostatnio lekko przyhamowalem, nie miewam juz nieprzespanych nocy, ale czasem zdarzaja sie takie po 4-5h co tez meczy. Nie mam zadnej wymowki, czlowiek im starszy tym glupszy.
Musze popatrzec jakis sport ekstremalny, najlepiej base jumping, ale to trzeba duzo czasu i pieniedzy niestety.
Narazie se bede cpal, walil konia, zwiedzal i kochal dziewczyne, jak narazie niestety na odleglosc...