Jeszcze jedna recka DCK - inny sort bo tym razem przezroczysty:
CO:DCK
INNE NAZWY:Deschloroketamine, DXE, O-PCM, 2'-oxo-pcm
FORMAL NAME: 2-Phenyl-2-(methylamino)cyclohexanone
STRUKTURA MOLEKULARNA: C13H17NO
ILE:Sample 0.1g - tyle ile V sprzedaje jako 0.1
SPOSOB PODANIA:sniff bo w ten sposób wychodzi oszczędniej i mocniej
SET & SETTINGS: Dom, łóżko, dzień wolny od pracy - niezbyt zadowolony po wczorajszej nocy i tym ze musiałem w pośpiechu zmieniać miejsce pobytu. Nie sadze zeby dzisiejszy S&S był odpowiedni dla jakiegokiowiek psychodelika stąd wybór padł na dysocjant. Ciekawość przed nowa podróżą, nadzieja ze nie wyląduje po takiej ilości na orbicie ale jednak zaliczę hole (co powinno się wydarzyć przy legitnym DCK)
INFORMACJE O LABORANCIE: 188/90kg,
DOSWIADCZENIE W DYSOCJANTACH 2-fdck, dck, diphenidine, ephenidine, 3-meo-pcp, 4-meo-pcp, dxm, 3-ho-pce, Salvia divinorum, 3-ho-pcp, 3-ho-pce, 3-MEO-PCMo,
STAJNIA: Galaktyka
OPIS DZIALANIA:
T+00:00 - po rozkruszeniu Sample wciągnięty na raz. Zastanawiałem się nad podziałem na dwa ale wydarzenia w nocy spowodowały ze nie mam wagi wiec żeby nie podać omyłkowej ilości zdecydowałem się walnąć całość na raz. Okolo 100mg - nie jestem w stanie bez wagi dokładnie oszacować ile było to mg ale sort podpisany 0.1 od znanego V. Trochę zapiekło w nosie i wykrzywiło ale to nie było tak trudne doświadczenie jak wciąganie tryptamin 5- podstawnikowych czy nawet niedawno opisywanego 2-fdck. Po walnięciu wróciłem do łóżka utrzymując jeszcze głowę w pozycji pionowej w dół żeby spłynęła reszta z zatok i tak tkwiłem około 10 minut.
T+15:00 - pieczenie w nosie w dalszym ciągu odczuwalne, zaczynam też odnosić wrażenie że coś się zaczyna ładować- każde pociągnięcie nosem wywołuje chemiczny posmak i śnieżenie obrazu. Obraz wokół wydaje się zamazany i lekko 'poskrecany' . Trudno pisać mi na klawiaturze w telefonie i myśleć, obraz zaczyna się rozmazywać i migotac w okół. A myśli biegną szybciej niż tekst. Zaczyna się lekkie pogubienie w tekście.
T+30:00 - Nie wiem jak mam to dokładnie opisać ale czuje jak świat się kręci. Trochę mi się zlewa tło zza telefonu z telefonem. Ciężko przyjąć myśli na chłodno, raczej jest ich natłok lub brak i czuje się jakbym był 'odłączony' od świata. Dziura na świadomce? Cały czas czuje w nosie zjebany posmak chemii- jakby zapach kwasku cytrynowego (?) Nie wiem do czego to lepiej przyrownac
16:20 - T+ 50:00 obraz lekko się kiwa, chwieje i trzęsie. Po wstaniu na równe nogi czuć jakby wizualnie podłoga była dalej niż jest. Po zajaraniu szluga bodźce zewnętrzne są jakby mniej odczuwalne (w trakcie powrotu do lozka). Po wroceniu ponownie otoczenie nabiera mocy - jest odczuwalne i słyszalne bardziej i mocniej. Zaczyna wkurwiac mnie ten ciągle odczuwalny posmak chemii w nosie i mordzie. Ciężko czymkolwiek innym go zabić.
16:50 - T+ 1h 20min - Dalej nie mogę pozbyć się chemicznego zapachu i smaku. Bodzcce z zewnątrz odbierane są ze zdwojoną siłą... nie jestem w dziurze ani nie jest mi przyjemnie ciepło - po prostu taki stan ujebania umysłowego przy tej dawce i lekki kręciołek. xD dopóki leże to nie odczuwam większej mocy działania tego dyso - nie mam nic podobnego do hole czy CEV-ow, gdy wstaje zaczyna mną trochę bujać i dziwnie się chodzi- jakby postrzeganie przestrzeni jest zupełnie inne... ale nie jest to dyso do wygrzewania się w dziurce. Przynajmniej nie w takiej ilości
17:30 - T+ 2h:00 z grubsza to by było na tyle jeśli chodzi o efekty. Ponownie nie było fajerwerków ani żadnego WOW (podobnie jak przy 2fdck) ani nawet pełnej czapy dysocjacyjnej. Jestem zawiedziony działaniem rc dyso w ostatnich latach... Chyba najłatwiej będzie po prostu pójść po Acodin i nie liczyć na nic więcej ze strony RC... ciekawe tylko czy to juz tak zawsze pozostanie czy jednak trafi się jeszcze kiedyś taka perełka jak Diphenidine 2018.... pozostaje mieć nadzieję bo to co jest teraz to mi bardziej gowno niż dysocjacje przypomina...
KROTKIE PODSUMOWANIE:
Działało jeszcze z 2h dając podobne efekty- faktycznie rozpisywanie się przy tak małej ilości i mojemu doświadczeniu nie ma sensu dlatego ucinam ta recenzje w końcówce bo nie ma zbyt dużego sensu powielać. Moim zdaniem gramatury 0.1g są albo dla kompletnych beztolerkowcow albo dobre do mixu z na przykład jakimś sajko. Na mnie w solo niestety to za mała ilość żeby był sens bardziej się rozpisywać...
OCENA SUBIEKTYWNA: 4+/10 jednak dck jest trochę mocniejsze od fdck i bardziej nadaje się do wrzucania solo
OCENA OBIEKTYWNA: ciężko ja wystawić ale gdzieś około 8,8+/10 bo po prostu dla moich receptorów było za mało tego sampla. Jest inaczej niż przy 2fdck i jeśli miałbym wybierać którego walić większą ilość wybrałbym jednak 2-fdck (Tzn jeśli miałbym gram DCK i gram 2-FDCK to wybrałbym DCK, jeśli 10g to juz 2-FDCK... Inna dysocjacja)
Dzięki
predatorRC, , za możliwość zjedzenia sobie dyso i porównania z 2-fdck w takiej dawce. Ja pod względem dysocjacyjnym muszę chyba iść bardziej w pcp, pce lub diphenidine ale jestem przekonany że to też znajdzie swoich zwolenników. A właśnie... kosmito - może spróbowałbyś ściągnąć Diphenidine? Jestem pewien że będzie na to sporo chętnych po tym jak **** pokazał jaki ma to potencjał w 2018 (zakończenie powielone, ale i substancje praktycznie blizniacze)