Latest post of the previous page:
Niestety są na świecie tacy popierdoleni ludzie którzy to robią.
Latest post of the previous page:
a ja Ci zycze bys zachowywał sie jak otwarta na opinie innych ludzi kobieta a nie jak głupi mezczyzna, który za duzo czyta a niewiele myśli, ale za to ma dużo do powiedzenia bo jest expertem od meczenia zwierzat pomimo, ze nie je miesa.
Mirabelka, Dziękuję za życzenia.
Moim zdaniem zasługujemy na psy a psy zasługują na nas.Enchi wrote: ↑1 year agoDarkStar, Pies Cię nie gryzie i cieszy się na Twój widok bo dla psa tak czy siak jesteś całym jego światem, nieważne co byś mu zrobił. On nie ma kolegów i takiego życia jak Ty. Istnieją dla niego tylko jego właścicielowie i czasami jacyś goście. Psy są po prostu kochane i lojalne nawet jak się je krzywdzi i dlatego właśnie na nie nie zasługujemy. Nie popieram Twojego karmienia amfetaminą psów, bo to że pies się nie złości nie oznacza, że chciał być w tym stanie. A Twoje gadanie, że feta to nie narkotyk tylko stymulant bo z Grackiego czy innego języka to oznacza co innego to jest najgłupszy argument jaki słyszałem w życiu. Amfetamina to narkotyk psychostymulujący jest to po po prostu nakrotyk lub jak wolisz substancja psychoaktywna z grupy stymulantów.
Ty jesteś jakiś popierdolony serio...to że nie mam zamiaru z Tobą dyskutować zjebie nie oznacza, że się focham..mam swoje zdanie i z idiotą dyskutować nie będę.
On i tak nie zrozumie. Nie ma sensu z nim dyskutowaćEnchi wrote: ↑1 year agoDarkStar, Pies Cię nie gryzie i cieszy się na Twój widok bo dla psa tak czy siak jesteś całym jego światem, nieważne co byś mu zrobił. On nie ma kolegów i takiego życia jak Ty. Istnieją dla niego tylko jego właścicielowie i czasami jacyś goście. Psy są po prostu kochane i lojalne nawet jak się je krzywdzi i dlatego właśnie na nie nie zasługujemy. Nie popieram Twojego karmienia amfetaminą psów, bo to że pies się nie złości nie oznacza, że chciał być w tym stanie. A Twoje gadanie, że feta to nie narkotyk tylko stymulant bo z Grackiego czy innego języka to oznacza co innego to jest najgłupszy argument jaki słyszałem w życiu. Amfetamina to narkotyk psychostymulujący jest to po po prostu nakrotyk lub jak wolisz substancja psychoaktywna z grupy stymulantów.
Mirabelko bardzo Cię przepraszam, ale dopiero teraz doczytałem że uwielbiasz mięso.Mirabelka wrote: ↑1 year agoDarkStar, jesli chodzi o pytanie dotyczace miesa to juz na nie odpowiedzialam.
wypytujesz kazdego o jedzenie miesa. zapewne chodzi ci o meczarnie doznawane przez zwierzeta podczas jego produkcji. a jesz makrele i tunczyki. dziwne.
masz moze dostep do producenta ktory robi produkty na bazie padliny tych ryb?
p.s. chcialabym abys tylko ustosunkowal sie do mojego posta i zaznaczam, ze koncze dyskusje. za duzo piszesz, a to co piszesz trudno sie czyta.
Nie tylko dla Ciebie. Ten typ jest popierdolony.xXkrystianXx99 wrote: ↑1 year agoSiema. Czytam tak, czytam i aż niedowierzam. Nie jestem w stanie zrozumieć, jak dla kogoś podawanie swojemu psu narkotyków, nie jest czymś złym. Sory za słownictwo, ale jak dla mnie to mocno pojebane. Szkoda zwierzaka na takie zabawy właściciela.
It's true. This man is not human! How can animals be harmed like that? Please do not do this. Animals are more than an object.mbside wrote: ↑1 year agoNie tylko dla Ciebie. Ten typ jest popierdolony.xXkrystianXx99 wrote: ↑1 year agoSiema. Czytam tak, czytam i aż niedowierzam. Nie jestem w stanie zrozumieć, jak dla kogoś podawanie swojemu psu narkotyków, nie jest czymś złym. Sory za słownictwo, ale jak dla mnie to mocno pojebane. Szkoda zwierzaka na takie zabawy właściciela.
Dokładnie tez nie moge wyjść ze zdziwienia co tutaj sie dziejexXkrystianXx99 wrote: ↑1 year agoSiema. Czytam tak, czytam i aż niedowierzam. Nie jestem w stanie zrozumieć, jak dla kogoś podawanie swojemu psu narkotyków, nie jest czymś złym. Sory za słownictwo, ale jak dla mnie to mocno pojebane. Szkoda zwierzaka na takie zabawy właściciela.
Jedyny mniej "uwrażliwiony" i mniej inteligentny od innych ssaków to jesteś tutaj ty podając psu narkotyki tfu na ciebie i nie wypisuj tych swoich wypocin jak to piesek sam chce bo tylko potwierdzasz to co napisałem na początkuDarkStar wrote: ↑1 year agoMirabelko bardzo Cię przepraszam, ale dopiero teraz doczytałem że uwielbiasz mięso.Mirabelka wrote: ↑1 year agoDarkStar, jesli chodzi o pytanie dotyczace miesa to juz na nie odpowiedzialam.
wypytujesz kazdego o jedzenie miesa. zapewne chodzi ci o meczarnie doznawane przez zwierzeta podczas jego produkcji. a jesz makrele i tunczyki. dziwne.
masz moze dostep do producenta ktory robi produkty na bazie padliny tych ryb?
p.s. chcialabym abys tylko ustosunkowal sie do mojego posta i zaznaczam, ze koncze dyskusje. za duzo piszesz, a to co piszesz trudno sie czyta.
Przepraszam za to przeoczenie i za to, że nazwałem Cię osobą bierno-agresywną
Ewidentnie moja wina i jeszcze raz proszę o wybaczenie
Co do rybek to one jednak aż do odłowu żyją na wolności i w swoim naturlanym środowisku.
Nie są od małego faszerowane antybiotykami ani przetrzymywane w zbyt małch przestrzeniach.
Pozatym ryby wydają się być jakby mniej "uwrażliwione" i jakby mniej inteligentne od ssaków.
Delfiny są mega inteligentne, ale to ssaki. Dlatego rybki są jakby mniej poszkodowane
POLCEAM ŚWIETNY KOMIKS
Życie kury na fermie wielkoprzemysłowej jest krótkie i pełne cierpień. Na ogół trwa zaledwie 42 dni. Pod koniec ptak jest tak ciężki, że ma trudności z chodzeniem i oddychaniem, a jego przestrzeń życiowa równa się wielkością kartce A4. Poniżej przeczytasz innowacyjny, komiksowy reportaż Gazeta.pl o życiu i śmierci w hodowlach przemysłowych w Polsce.
https://next.gazeta.pl/next/7,189790,30100910,komiks.html#s=BoxPrImg