Latest post of the previous page:
Tylko na odstawieniu (detox) czuje się bez energii ogólnie człowiek przybity bez jakieś dużej motywacji. Wiem czas leczy rany i z czasem będzie lepiej. Ale te początki detoxu to jest masakra wrogowi nie życzę tego jak się mam gdy nie zjem rc. Sam wybrałem taką drogę a czy wejdę na ten właściwy tor to już straciłem nadzieję.Zyczę wam wszystkim zdrowia bo ono najważniejsze jest w życiu pozdrawiam !jak przestac brac na zawsze ?
jak przestac brac na zawsze ?
(To co pisze to czysta fikcja i nie mają nic wspólnego z rzeczywistością to sny...!)
jak przestac brac na zawsze ?
Boss,
ja z używkami miałem do czynienia od zawsze, ale zawsze pod kontrolą. Dopiero 3mmc pokazało mi, że moge stracić kontrolę i robić coś co wiem, że nie chce (zdrowy rozsądek), ale chce (dlatego nie chce udawać głupio mądrego, że wystarczy chcieć i jakie to łatwe).
Ale np najgorzej by mi było zrezygnować z alkoholu mimo wszystko. Zrobiłbym to gdyby mocno mnie pokarał, ale póki bez problemu umiem go ograniczać nie wpływa bardzo mocno na moje zdrowie i życie i akceptuje go w życiu.
Tylko też moje picie nie kończy sie zerwaniem filmu, umiem go kontrolować.
Dlatego może podejdź do tematu z określeniem tych używek, które kontrolujesz i tych, które wpędzają Cie w ciągi. Przed tymi walcz by chociaż dzisiaj ich nie brać.
Inwestycja w coś też pomaga. Gdy wracam na siłownie albo do biegania i wiem, że jak zachleje/zaćpam to rano się nie zbiore poćwiczyć i na marne pójdzie n-treningów - to łatwiej mi się powstrzymać.
A to, że tak chujowo się czujesz na detoksie to wiesz, że najgorzej jest na początku.
Później, gdy masz przerwe to też przychodzi zwykłe szare życie i parcie by je ubarwić, ale ubarwiaj je tym, co kontrolujesz, a jednocześnie szukaj też zdrowszych rzeczy (sport, zdrowy związek, fajna robota itp).
W końcu pojawi się coś co sprawi, że będziesz wolał być trzeżwy.
życze Ci tego, pozdro!
ja z używkami miałem do czynienia od zawsze, ale zawsze pod kontrolą. Dopiero 3mmc pokazało mi, że moge stracić kontrolę i robić coś co wiem, że nie chce (zdrowy rozsądek), ale chce (dlatego nie chce udawać głupio mądrego, że wystarczy chcieć i jakie to łatwe).
Ale np najgorzej by mi było zrezygnować z alkoholu mimo wszystko. Zrobiłbym to gdyby mocno mnie pokarał, ale póki bez problemu umiem go ograniczać nie wpływa bardzo mocno na moje zdrowie i życie i akceptuje go w życiu.
Tylko też moje picie nie kończy sie zerwaniem filmu, umiem go kontrolować.
Dlatego może podejdź do tematu z określeniem tych używek, które kontrolujesz i tych, które wpędzają Cie w ciągi. Przed tymi walcz by chociaż dzisiaj ich nie brać.
Inwestycja w coś też pomaga. Gdy wracam na siłownie albo do biegania i wiem, że jak zachleje/zaćpam to rano się nie zbiore poćwiczyć i na marne pójdzie n-treningów - to łatwiej mi się powstrzymać.
A to, że tak chujowo się czujesz na detoksie to wiesz, że najgorzej jest na początku.
Później, gdy masz przerwe to też przychodzi zwykłe szare życie i parcie by je ubarwić, ale ubarwiaj je tym, co kontrolujesz, a jednocześnie szukaj też zdrowszych rzeczy (sport, zdrowy związek, fajna robota itp).
W końcu pojawi się coś co sprawi, że będziesz wolał być trzeżwy.
życze Ci tego, pozdro!
jak przestac brac na zawsze ?
Mi osobiście pomogła szczera rozmowa z bliska mi osoba będąc na grzybach. Dzis tylko raz w tygodniu mj, alko nie pije
jak przestac brac na zawsze ?
Rozmowa raczej nie pomoże mi z bliską osoba;) ale gratuluję takiej dobrej postawy;)
(To co pisze to czysta fikcja i nie mają nic wspólnego z rzeczywistością to sny...!)
jak przestac brac na zawsze ?
Kluczowe rolę grała tu psylocybina + rozmowa. Sama rozmowa może nie wiele dać w zaawansowanym uzależnieniu
jak przestac brac na zawsze ?
psylocybina co to ?
(To co pisze to czysta fikcja i nie mają nic wspólnego z rzeczywistością to sny...!)
jak przestac brac na zawsze ?
bardzo fajne rady i propozycje, może to jest jakiś pomysł żeby wspólnie zacząć się wspierać? S wiem jak to jest zawsze wracam tu na forum i ostatecnie przegrywam walkę. Choć u mnie schody są zawsze po miesiącu. Zawsze się później znajduje powódp4tt4y4 wrote: ↑4 years agoNie przestawaj brać raz na zawsze - "na zawsze" wydaje się być bardzo długo.
Wystarczy, że nie weźmiesz dzisiaj. Szczegolnie wazne, gdy jest mocne parcie.
Niby głupi tekst, a ma w sobie coś.
Bo potrzebujesz tylko plan na dzisiaj: że zorganizujesz sobie coś do zrobienia, wyznaczysz cel, przetrzymasz tylko ten dzień.
Zacznij kiedy możesz i wytrzymaj do następnego nia. I kontynuuj.
Rób wszystko, co Ci utrudni wrócić.
Powiedz rodzinie/bliskim, że miałeś problem ale już nie masz - ale jak mogą dostrzec, że wróciłeś na stary szlak.
Spal mosty z dilerami, kumplami niektórymi, którzy mogą Cie częstować.
A jak to dobrzy kumple, to poproś, by Cie nie wkręcali w to.
Zależy od tej prawdziwej motywacji, która pojawia się gdy naprawde czujesz, że robi się źle.
Jak chcesz to mogę po Tobie jechać za każdym razem jak zobaczę, że wróciłeś do tego, z czym chcesz skończyć
Może powinna być nawet opcja "ODWYK" tu na forum
User wysyła info, że idzie na odwyk, gdy moderator zobaczy wpis, który świadczy, że jednak nie zawiesza mu konto
Boss, fajnie że idziesz w dobrym kierunku, bo kiedyś to tylko zachwyt sortami
jak przestac brac na zawsze ?
Feszek, mam nadzieję że psychika znów wróci do żywych bo aktualnie trochę cierpi:) jak to mówią życie to nie bajka
(To co pisze to czysta fikcja i nie mają nic wspólnego z rzeczywistością to sny...!)
jak przestac brac na zawsze ?
Boss, no niestety krzyż ćpuna lekki nie jest a dźwigać go już chyba będziemy do końca życia. Chciałbym kiedyś już nie odczuwać ciśnienia na ćpanie ale to wraca jak bumerang, nie wiadomo skąd i kiedy ale zawsze ta chęć wraca.
jak przestac brac na zawsze ?
Feszek, nie którzy piją wódkę nie którzy lubią rc he . Masz rację nie jest łatwe wciąż odganiam burzę raz jestem na dole raz na górze
(To co pisze to czysta fikcja i nie mają nic wspólnego z rzeczywistością to sny...!)
jak przestac brac na zawsze ?
Kiedys nie rozumialem, ze alkoholikiem zostaje sie na zawsze, nawet jak sie nie pije.
Teraz to rozumiem i to, ze w pewnym momencie trzeba sobie powiedziec, ze to koniec juz na zawsze. Bo kazda najmniejsza mozliwosc sprawia, ze pojawia sie mysl, ktora zmienia sie w obsesje.
Jak sie nie jest w bagnie to mozna sie ratowac mysla, ze "raz na jakis czas mozna". Bo mozna, poki sie nie przesadzi.
A jak sie przesadzi to nagle sie jest po drugiej stronie i robi sie ciezko, gdy chce sie zyc "normalnie".
Trzeba sie oswoic, ze pewnego dnia to bedzie ten ostatni dzien z RC. A parzynajmniej na dlugi czas.
Mimo, ze to zabawa, to pozniej nie robi sie zabawnie.
pozdrawiam !
jak przestac brac na zawsze ?
Powiem tak: nie ma sensu rzucać draksos. Wystarczy robić stopki. Problem to brak stopek i brak umiaru.... Forever and ever Klef in my hurt
jak przestac brac na zawsze ?
Przestac brac na zawsze to mysle ze ciezko mozna isc na terapie ale wszystko siedzi w naszych glowach jak sami nie bedziemy chcieli przestac brac to nie przestaniemy,ja ograniczylam do brania raz w miesiacu i czuje sie swietnie nie mecze sie z zjazdami,z brakiem snu itd a kiedys szlo duzo wszystkiego,takze trzeba miec silna wole
jak przestac brac na zawsze ?
Zrobić sobie długą przerwę i umieć wytrwać w tym zamiarze,jest kluczem do sukcesu.
Jeśli taką samodyscyplinę się wyrobi,to i lżej będzie rzucić.
Sport i wypełnianie czasu czymś pożytecznym,naprawdę pomaga w tym
Jeśli taką samodyscyplinę się wyrobi,to i lżej będzie rzucić.
Sport i wypełnianie czasu czymś pożytecznym,naprawdę pomaga w tym
Zwycięzcy nigdy się nie poddają. Ci, którzy się poddają, nigdy nie zwyciężają.
jak przestac brac na zawsze ?
Naturalny psychodelik z grzybów halucynogennych psylocybe cubensis