Jak w temacie, czego się moge spodziewać po wrzuceniu LSD na imprezę?
Samo LSD, bez żadnych innych rzeczy.
Nie bardzo jestem świadomy co może się wydarzyć podczas tripa.
Dodam, że mam na myśli klub Omen Plosnica
LSD na dużej imprezie klubowej?
LSD na dużej imprezie klubowej?
Moje życie, mój cyrk, moje małpy, nie masz tutaj wstępu, łbie zaparty!!
LSD na dużej imprezie klubowej?
PizdaAniola
Rozumiem, że piszesz o normalnym LSD a nie z RC.
Może być super tylko:
-musisz być z ekipą, która też zarzuca
-nie wrzucać całości tylko 0.5-0.7(rozumiem, że ,masz 130-150mcg?, jak mniej to możesz 0.7-1.0)
-mieć opcje żeby po prostu wyjść wyjechać z imprezy, np kilka osób zarzuca ale jest też kierowca i można gdzieś jechać, to jest ważne bo trip trwa 6-7 godzin
- na tego rodzaju klub z łubu dubu i bardzo głośną muzyką raczej może być średnio, bo tutaj chodzi o komunikacje z innymi, kwas z dobrą ekipą to po prostu kilka godzin mega śmiechawy aż do bólu mięśni brzucha non stop, wbrew obiegową opinii o jakiś tam halunach itd, to jest po prostu najbardziej pozytywny drag towarzyski
- trip po klubach to fajna rzecz tylko to musi być miasto klubowe i też luźne kluby a nie hardkor techno albo lans... sam kiedyś taki odbyłem z ekipa i było świetnie
- jak masz dobre kwasy to sobie odpuść na dyskotekę i załatw po prostu pixę ma MDMA albo 3/4-cmc.
- idzie teraz piękna pogoda, najlepsza opcja na kwas to zgrana ekipa, weekend - start 13 -15, plecak z prowiantem i kocykiem, i wypad pochodzić po lasku, jakiś dolinkach, mogą być ludzie to nie stanowi problemu tylko po prostu, super opcja to jakaś agroturystyka z opcją wypadu w teren. Siedzenie w miejscu to strata kwasa, a uwierz mi jak zostaną spełnione powyższe warunki to trip oznacza 6-7 godzin takiego śmiechu, że pod koniec już cie mięśnie brzucha będą wyraźnie boleć
Rozumiem, że piszesz o normalnym LSD a nie z RC.
Może być super tylko:
-musisz być z ekipą, która też zarzuca
-nie wrzucać całości tylko 0.5-0.7(rozumiem, że ,masz 130-150mcg?, jak mniej to możesz 0.7-1.0)
-mieć opcje żeby po prostu wyjść wyjechać z imprezy, np kilka osób zarzuca ale jest też kierowca i można gdzieś jechać, to jest ważne bo trip trwa 6-7 godzin
- na tego rodzaju klub z łubu dubu i bardzo głośną muzyką raczej może być średnio, bo tutaj chodzi o komunikacje z innymi, kwas z dobrą ekipą to po prostu kilka godzin mega śmiechawy aż do bólu mięśni brzucha non stop, wbrew obiegową opinii o jakiś tam halunach itd, to jest po prostu najbardziej pozytywny drag towarzyski
- trip po klubach to fajna rzecz tylko to musi być miasto klubowe i też luźne kluby a nie hardkor techno albo lans... sam kiedyś taki odbyłem z ekipa i było świetnie
- jak masz dobre kwasy to sobie odpuść na dyskotekę i załatw po prostu pixę ma MDMA albo 3/4-cmc.
- idzie teraz piękna pogoda, najlepsza opcja na kwas to zgrana ekipa, weekend - start 13 -15, plecak z prowiantem i kocykiem, i wypad pochodzić po lasku, jakiś dolinkach, mogą być ludzie to nie stanowi problemu tylko po prostu, super opcja to jakaś agroturystyka z opcją wypadu w teren. Siedzenie w miejscu to strata kwasa, a uwierz mi jak zostaną spełnione powyższe warunki to trip oznacza 6-7 godzin takiego śmiechu, że pod koniec już cie mięśnie brzucha będą wyraźnie boleć