Rozjebane 5HT2?

Proven methods for the regeneration of the body and discussions on the harmfulness of RC.
Status:
ksmt
Blister
Newbie
Topic author
Posts: 4
Joined: 6 years ago
Reputation: 2

Rozjebane 5HT2?

Unread post by ksmt » 5 years ago

Witam, w ciągu ostatnich miesięcy przydarzyło mi się wiele przygód związanych z euforykami oraz jeden zespół serotoninowy (3mmc+6apb), zdarzało się ładowanie 'na chama', wielu kolejnych niedziałających wrzut cisnących już tylko po szlakach noradrenaliny.

Od dłuższego czasu nie jestem w stanie odczuwać euforii, mimo miesięcznej przerwy, mimo tego, że potrafiły mi oczy spierdalać z orbit, to nie było w tym uczucia euforii, jak zawsze na początku, nawet w najmniejszym stopniu.

Na codzień czuję się dobrze, żadnych depresji.

Widywałem komentarze ludzi opisujących, że np. po jednej zabawie BK EDBP żaden euforyk nie działa na nich jak powinien, nawet po roku. Czy możliwe jest trwałe uszkodzenie receptorów serotoninowych powodujące permanentnie zjebanie działania euforyków?

Status:
maleums
Narkotykacz
User avatar
Newbie
Posts: 274
Joined: 6 years ago
Reputation: 154

Rozjebane 5HT2?

Unread post by maleums » 5 years ago

ksmt, wszystko jest możliwe. Szlaki serotoninowe (skończcie bzdurzyć o receptorach, nudne to i nieprawidłowe) wracają do normy pracy po okołu roku odstawienia dowolnego towaru nawet u w miarę ciężkich ćpaków.

Miesięczna przerwa to nie jest dłuższy okres czasu. A to o czym piszesz brzmi jak wyjaranie łba głupim braniem. Odstaw dragi, ogranicz się do kwaśnego mleka, od tego można co najwyżej sraczki dostać.
I'm going slightly mad