Hey!
Mam pomysł na grę, która pozwoli nam się lepiej poznać i podzielić się swoimi historiami.
1. Każdy dzieli się swoim najlepszym wspomnieniem - Możecie opisać sytuację, która przyniosła Wam dużo radości, wzruszeń lub po prostu była wyjątkowa!
2. Inspiracja do kolejnych wspomnień: Ktoś, kto przeczyta Twoje wspomnienie, może się zainspirować i opowiedzieć coś w podobnym klimacie lub z tej samej kategorii (np. podróże, przyjaźnie, wyjątkowe chwile).
3. Niech historia będzie krótka: Starajcie się nie rozpisywać zbytnio – maksymalnie kilka zdań, by każdy miał szansę na podzielenie się swoją opowieścią.
Na początek podzielę się swoim wspomnieniem:
Pamiętam jak poznałem moją byłą kobitę na tym forum.
Spotkaliśmy się po paru dniach, okazało się, że przywiozła 3cmc, naćpaliśmy się w opór xD
Zachciało nam się ruchać, więc biegaliśmy po mieście szukać miejsca, gdzie mogę ją wydymać XDDDD
W końcu znaleźliśmy zajebistą piwnicę, ta mi zaczyna opierdalać James'a Cameron, aż tu nagle słyszymy "CO TU SIE DZIEJE!!!??!!??"
Od razu dzida, poszliśmy w piździec XD
Potem znaleźliśmy zajebisty park, pięknie dużo gałązek, więc zacząłem ją ruchać, potem robiła mi gałę i zeszła nam bania... i nagle ogarnęliśmy, że te gałązki... prześwitują w chuj i od ulicy widać XDDDDD
Na szczęście nikt nas chyba nie nagrał, bo byłby to hit XD
Później jeszcze ojebaliśmy szczura, połaziliśmy trochę i przewinęliśmy baaaardzo dużo tematów... Mieliśmy dużo wspólnego, ale chciałem jej pomóc, bo miała rozjebane życie emocjonalne, choć wtedy nie przypuszczałem jeszcze, że rozjebie mi moje życie emocjonalne bardziej, niż już było jej...
Myślę, że i tak dobrze, bo dzięki mnie zaczęła wyglądać jak kobieta, zaczęła się malować, po prostu zaczęła być piękną kobietą!
Pamiętam, jak do jej miasta przyjechałem, ogólnie podczas związku było dużo ćpania...
No ale, spiknęliśmy się z jej byłym, ten zaczął mi opowiadać, jak to jej nie ruchał itd.... Ona do mnie, że on tak ma po ćpaniu i żebym go nie bił.
No w sumie... Spoko ziomek, gdy już o tym nie gadał...
Najbardziej boli mnie to, że gdy prosiłem, że musimy przestać ćpać, bo mi zaczyna odpierdalać i że nasz związek przez to się sypie, ta stwierdziła, że nie i chuj, że mam być twardy i jest fajnie...
A na koniec związku i tak wyznała "łączył nas tylko dragi", choć to ja tę kurwę wyciągnąłem na prostą!
No jebać... Życie weryfikuje, choć czasami to boli w chuj!
Żałuję, że od razu nie powiedziałem, jak ja widzę związek..
Niby rozmawialiśmy o uczuciach, przyszłości itd. Jednak to wciąż nie była ta "pełnia", jakiej nam potrzeba było...
Szkoda, żałuję tego czasu... Wspominam często ją, czasami patrzę na instragramie, nie potrafię zapomnieć tego czasu i w jaki sposób zakochała mnie w przyrodzie, spacerach, jednak teraz spacer samotny przyprawia mnie o depresję...
Gdy wjeżdżam do tego miasta (w celach biznesowych), to przypominają mi się chwile z nią...
Czuję, że mną po prostu manipulowała emocjonalnie, dla własnych korzyści, jednak ja nic już nie zrobię, a jej po prostu jest lepiej, bo w wielu kwestiach, ja to widzę, że wyprowadziłem ją na prostą.
Ubiera się tak, jak jej radziłem, maluje się, nigdy nie była tak piękna jak dziś, jednak i ja jej już nie przyrządzę romantycznej kolacji jak ostatniego dnia...
Troszeczkę się rozpisałem, wybaczcie haha
Jestem ciekaw Waszych wspomnień!
Word Challenge: Your Best Memory!
Word Challenge: Your Best Memory!
Kocko, odpowiedz krotko w jaki sposob "wyciagnales ta kurwe na prosta"? z twojej opowiesci wnioskuje tylko, ze "zakochała mnie w przyrodzie, spacerach" i "ubiera się tak, jak jej radziłem, maluje się, nigdy nie była tak piękna jak dziś". i wiesz moze czy "ta kurwa" przestala cpac?
Word Challenge: Your Best Memory!
Bardzo ciekawa historia, świetnie się czytało, heh były przygody były emocje ale i było pewne jak to się skończy.
Co się pobawiłeś to twoje, na pewno fajne wspomnienia.
U mnie najlepsze wspomnienia to były po LSD.
Na około 40 przyjętych różnych substancji od 2018r - wpadało się w te kociołki Predatora gdy zamawiało się po 15 różnych substancji i szło wszystko na raz.
No to w zasadzie z tego wszystkiego na pewno nie żałuje kwasa, oraz fejk hashu na tych podkładach od maczanek.
W sumie maczanki tez nie były złe - ja tam zawsze jakoś po tym ogarniałem, wkręcałem sie w różne czynności, bez bad tripów.
Kiedyś może coś opisze.
Co się pobawiłeś to twoje, na pewno fajne wspomnienia.
U mnie najlepsze wspomnienia to były po LSD.
Na około 40 przyjętych różnych substancji od 2018r - wpadało się w te kociołki Predatora gdy zamawiało się po 15 różnych substancji i szło wszystko na raz.
No to w zasadzie z tego wszystkiego na pewno nie żałuje kwasa, oraz fejk hashu na tych podkładach od maczanek.
W sumie maczanki tez nie były złe - ja tam zawsze jakoś po tym ogarniałem, wkręcałem sie w różne czynności, bez bad tripów.
Kiedyś może coś opisze.
Testy i badania substancji opisywanych przez mnie, są prowadzone za granicą, w takich krajach jak Słowacja i Holandia.
W Polsce większość substancji opisywana przez mnie, jest nielegalna, dlatego tutaj badań nie prowadzę.
W Polsce większość substancji opisywana przez mnie, jest nielegalna, dlatego tutaj badań nie prowadzę.