Latest post of the previous page:
Zaczęło się niewinnie a jak się skończy nie wiem trwa to już 4 miesiące.Nawet nie wiem szczerze czy chce z tym kończyć.. bez tego życie juz takie samo nie jest.Jedyny fakt,który mnie zmusza do przerwy od dzisiaj na jakiś miesiąc to to,że mam wrażenie,że z nosem mi się coś zaczyna dziać. Dziury żadnej nie zauważyłam na wylot tylko takie wgłębienia jakby ciężko określić. Kwestia też tego,że nie wiem czy na serio tak jest czy ja po prostu sobie wmawiam bo wiem jakie mogą być konsekwencję przyjmowania dużych ilości w ciągach 4cmc w sumie to jakiekolwiek substancji. Na początku było ok gdy ziomek mi wydzielał dawał 1g ( wtedy to była feta lub koks)i musiało mi to starczyć do kolejnego spotkania( spotykaliśmy się raz w tygodniu). Z czasem chciałam więcej no ,ale widział,że za bardzo się wkręcam i przestał dawać wcale. No to będąc na ciśnieniu zaczęłam szukać i tak wpadłam tutaj,nie żałuję.Nie muszę się prosić żeby mi dawał tylko zamawiam kiedy chce. Kasa raczej też mnie nie ogranicza ewentualnie do kilku dni bo będę tak kombinować żeby ogarnąć daną sumę. Po 5 dniowym ciągu walenia praktycznie od popołudnia do nocy nastał czas zrobić przerwę..czy mi się uda wytrzymać miesiąc bez? Wątpię..tym bardziej jeżeli ziomek znowu się odezwie i będzie truł dupe o to żebym mu coś dała..i,że rolę się odwrócili i on coś chce ode mnie oczywiście nie wiem skąd to mam i sie nie dowie. Jeszcze doszło do kłótni bo nie chciałam mu dać..koniec w końcu pomyślałam muszę to mu dać albo spłukać w kiblu bo inaczej nie przestanę mając dostęp do tego... dostał 4g i chwila moment i wyglądało to tak jakby na kasę chciał mnie wyjebać część dał tak zwiniętą ,że nie wiedziałam ile tam jest i wymiana ja mu towar on mi hajs po zobaczeniu ile mi dał nagle włączyła mi się agresja i prawie by w ryj dostał.. to usłyszałam " uspokój się myślisz,że nie znam takich jak ty muszę sprawdzić czy cukru mi nie nasypałaś " później dał mi druga część jak powąchał i zobaczył,że jest ok. Zabolało mnie to bo nie chciałam go w chuja zrobić po tej sytuacji raczej nie chce mieć nic wspólnego z nim.Jest kilka faktów z którymi się nie pogodzę mianowicie to,że zdradza laske bez karnie i ja w to zamieszana jestem bo to ja jestem osobą z którą ją zdradza... i powiedzieć nic nie mogę bo już usłyszałam "spróbuj a zobaczysz co się stanie " wnioskując po tych słowach nie wiem czy bym gdzieś z łbem rozj..... nie skończyła.Boli mnie to tak bardzo dlatego,że coś do niego czuje..i on to zauważył bo mówił " nie wiem ty jakoś zauroczona jesteś albo zakochana taki głupi młody wiek" od razu zaprzeczyłam ale z czasem myśląc o tym to tak faktycznie jest.. Napisałam to żeby poczuć się lepiej. Móc komuś się wygadać bo są tu osoby,które mają podobne problemy i wiem,że mnie zrozumieją,nie będą wyzywać od " rozjebanych"itp tak jak on to robił..z forum nie zrezygnuje mimo tej przerwy miesięcznej o ile uda mi się wytrwać w czystości ponieważ pomaga mi w jakiś sposób czytanie postów na różne tematy,czuje się tutaj jak wśród" swoich".Jak będzie czas pokaże chociaż wiem jedno,że przyjdzie moment,że się złamie.Pomyślałam o tym i na czarna godzinę mam aż 7g zostawione..Każdemu kto próbuje wyjść życzę powodzenia a tym którym się udało mieć silną wolę gratuluję
Każdemu kto próbuje wyjść życzę powodzenia a tym którym się udało mieć silną wolę gratuluję
( Tutaj poprawna forma tam mi się skopiowało kilka razy to samo )