Wyszedłeś z ćpania/ próbujesz wyjść opisz swoja historię.

Proven methods for the regeneration of the body and discussions on the harmfulness of RC.
Status:
Morrison
Psychonauta
User avatar
Morisson
Posts: 536
Joined: 3 years ago
Reputation: 801

Wyszedłeś z ćpania/ próbujesz wyjść opisz swoja historię.

Unread post by Morrison » 2 years ago

Latest post of the previous page:

luki985 wrote:
2 years ago
Chochlik wrote:
2 years ago
luki985 wrote:
2 years ago
ja już nie ćpam prawo 3 lata
Co Ty robisz na forum? xD Przecież tu kręci się wszystko wokół ćpanka.
Już bardzo rzadko siedzę. Poza tym obserwuje wiele rzeczy

Możecie zacząć zmiany np od tego
Takie forum to przecziez kopalnia wiedzy, bycie tutaj nie jest równoznaczne z ćpaniem.
Nic o nas bez nas.

Status:
Chochlik
Sniffiarz
User avatar
Użytkownik
Posts: 149
Joined: 2 years ago
Reputation: 83

Wyszedłeś z ćpania/ próbujesz wyjść opisz swoja historię.

Unread post by Chochlik » 2 years ago

Ja ogarniam dupę znowu po nawrocie trwającym od 18 września ubiegłego roku xD Ostatnia paka tydzień temu.

Nie było tak źle, bo paczki zamawiałem około raz na miesiąc, no ale to zawsze ćpanie. Poza październikiem, gdy waliłem metkata dość często. Ale to był duży błąd i tego syfu nie tykam od grudnia.

Wcześniej abstynencja 1,5 roku, czas pobić teraz ten wyczyn.

Status:
LesnyPuffacz
Blister
Newbie
Posts: 5
Joined: 4 years ago
Reputation: 9

Wyszedłeś z ćpania/ próbujesz wyjść opisz swoja historię.

Unread post by LesnyPuffacz » 2 years ago

This post has high reputation.

Swingswitch wrote:
2 years ago
Mam pytanie do osób którym udało się zrobić jakieś dłuższe przerwy. Ja teraz wytrwałem 3 miesiące, trochę mi już przeszła ciągła chęć przywalenia i zastanawiam się czy warto jest to psuć. Nie chcę już wracać do ciągów z dawniej jednak mam ochotę na jednorazowy odskok i się zastanawiam czy komuś udało się przerwać abstynencję ale równie szybko do niej wrócić?
Sam nie myślę już o tym non stop ale jednak gdzieś z tyłu głowy pojawia się chęć przede wszystkim poczucia jak to wraca :)
Oczywiście to moje osobiste przemyślenia, ale...
Odpowiedź krótka - nie warto.
Odpowiedź dłuższa:
Wytrzymaj rok, w tym czasie pracuj na sobą, rozwijaj się i po prostu przyj do przodu przez życie. Następnie spójrz do tyłu ile osiągnąłeś bez ćpania i ile zmarnowałeś potencjału jak ćpałeś i porównaj czy warto marnować ten czas.
Ochota się zdarza, nazywa to się nawrotem, ale to nie znaczy że znowu weźmiesz, masz okazję zareagować i podjąć jakieś działanie, albo zastanowić się co i czemu wyzwala takie myśli.
Po 4-letniej przerwie też chciałem sobie jeden raz coś wciągnąć i nie był to jeden raz. Niektórym udaje się tylko jeden raz dla przypomnienia coś wziąć ale to stąpanie po cienkim lodzie i pode mną lód się załamał. (kilka stron wcześniej podzieliłem się swoją historią)
Ja to pi****lę i na ten lód więcej nie wchodzę i polecam Ci to samo.

PS Zaglądam tu zobaczyć co się dzieje i ew wypowiedzieć jeśli mam coś mądrego do dodania i w pewnym sensie staram się uodpornić na wszelkie pokusy.

Status:
Jankol227
Blister
Newbie
Posts: 6
Joined: 4 years ago
Reputation: 4

Wyszedłeś z ćpania/ próbujesz wyjść opisz swoja historię.

Unread post by Jankol227 » 2 years ago

~Końcowa konkluzja na temat badań RC'ków
Staż: 3lata

Co jest , a czego nie ma
-siana
-zdrowia
-chęci do życia
-bliskich
-dziewczyny
-celów i ambicji
-efektów z treningu siłowego
+zaburzona dopamina, serotonina
+schizy
+praca w kratkę
, i wiele więcej aspektów do których prawdopodobnie się już przyzwyczaiłem by ich nie widzieć.
Słuchajcie, nie może nami sterować chwilowe uniesienie, musimy mieć kurwa cel, powołanie, wtedy być może proch będzie o dupe rozbić.
Zauważyłem też że wiele osób szuka przyczyny robienia badań, w niekontrolowaniu emocji, uzależnienia fizycznego/psychicznego itd etc. Moim zdaniem jesteśmy po prostu fanatykami natychmiastowych zastrzyków dopaminy, i za najwyższe wyzwanie uważam rozkminienie tego, jak czerpać radość z życia po odstawieniu RC'ków, bo po długim stosowaniu, aktywności z życia są poprostu suche.

Status:
joglobal
Blister
Newbie
Posts: 4
Joined: 2 years ago
Reputation: 3

Wyszedłeś z ćpania/ próbujesz wyjść opisz swoja historię.

Unread post by joglobal » 2 years ago

Ja ćpam od 10 lat, dużo tego leciało. Prawie popełniłem samobójstwo jak zjadłem za dużo lsd.. Było grubo. Mam żonę dziecko nie mogę się od tego oderwać, miałem przerwy miesięczne, ale bywa i co tydzień, zryty czosnek dużo nerwów w życiu.
Rok temu poszedłem do psychiatry stwierdził depresję i stany lękowe, niby wszystko w życiu jest ale za bardzo nie cieszy, zapisał ssri, było ok dopóki nie spróbowałem amfy wiedziałem że mogę w małych dawkach nie zajeżdża i jest git później to już lejce puściły, zespoły serotoninowe grały imprezę co jakiś czas. I tak zleciał rok na tym ssri ćpając czego człowiek nie chciał, mam wrażenie że bardziej mnie ciągnie podczas terapii jak bez niej, co 2-3tyg 3mmc,3cmc, heniu, kokaina, od czasu do czasu grzyby wjadą i przypale dmt żeby nie myśleć o dragach ale i tak się napije alko i poleci nocka, jak żyć?

Status:
yeter
Opiowrak
Newbie
Posts: 455
Joined: 2 years ago
Reputation: 136

Wyszedłeś z ćpania/ próbujesz wyjść opisz swoja historię.

Unread post by yeter » 2 years ago

joglobal, nie obraź się ale odwyk w ośrodku zamkniętym

Status:
joglobal
Blister
Newbie
Posts: 4
Joined: 2 years ago
Reputation: 3

Wyszedłeś z ćpania/ próbujesz wyjść opisz swoja historię.

Unread post by joglobal » 2 years ago

Dzięki za opinie też myślałem o tym ale Odwyk nie wchodzi w grę, jestem mundurowym, 3x w tyg zajęcia sportowe, na pierwszy rzut oka wszystko git, ale bywa że w weekend puszczają hamulce dawno nie miałem przerwy dłuższej jak 3 miesiące.

Status:
pulyr
Narkotykacz
User avatar
Newbie
Posts: 326
Joined: 2 years ago
Reputation: 38

Wyszedłeś z ćpania/ próbujesz wyjść opisz swoja historię.

Unread post by pulyr » 2 years ago

joglobal, try to imagine what it would be like to live without a woman and a child, and if you really like it, try to focus only on them and find some hobbies or other work so that you have as little free time as possible. It took me :) Good luck

Status:
Serd
Sniffiarz
User avatar
Newbie
Posts: 141
Joined: 3 years ago
Reputation: 16

Wyszedłeś z ćpania/ próbujesz wyjść opisz swoja historię.

Unread post by Serd » 2 years ago

ja sie nazarłem grzybów i teraz mi juz wszystko jedno. nie cpam ,nie pije ,nie pale i nawet mnie do tego nie ciągnie.
Ale za to mam fetysz że lubię patrzeć jak ludzie ćpają ,piją i palą. Jakoś sprawia mi radość to że nie przepieprzam na to pieniedzy a jednosczesnie moja cera i zdrowie znacząco się poprawiły.

Status:
yeter
Opiowrak
Newbie
Posts: 455
Joined: 2 years ago
Reputation: 136

Wyszedłeś z ćpania/ próbujesz wyjść opisz swoja historię.

Unread post by yeter » 2 years ago

joglobal wrote:
2 years ago
jestem mundurowym
Ty tak serio? Zawodowy czy WOT?

Status:
joglobal
Blister
Newbie
Posts: 4
Joined: 2 years ago
Reputation: 3

Wyszedłeś z ćpania/ próbujesz wyjść opisz swoja historię.

Unread post by joglobal » 2 years ago

Zawodowy niedługo emerytura żadne WOT, nie ćpam w tygodniu jestem normalnym chłopakiem, trzymam formę w sporcie i nie odpuszczam ale w weekend zdarza się polecieć tak się ciągnie 10lat, najgorsze że lubię sobie polecieć ale trzeba się odciąć..

Dodano po 5 minutach 20 sekundach:
Joglobal wrote:
2 years ago
Zawodowy niedługo emerytura żadne WOT, nie ćpam w tygodniu jestem normalnym chłopakiem, rodzinie nie poświęcam w całości niczego nie brakuje, nie jestem jak sobie ktoś może pomyśleć zwykłym ćpunem, chociaż sam o sobie tak mówię ale zajebac lubię.. trzymam formę w sporcie i nie odpuszczam ale w weekend zdarza się polecieć tak się ciągnie 10lat, najgorsze że lubię sobie polecieć ale trzeba się odciąć..

Status:
LubieKredki
Ssak
Newbie
Posts: 72
Joined: 2 years ago
Reputation: 14

Wyszedłeś z ćpania/ próbujesz wyjść opisz swoja historię.

Unread post by LubieKredki » 2 years ago

joglobal, musisz się przeprogramować. Uzaleznienie to głównie nawyk, kwestia biochemiczna jest też istotna, ale chodzi o to, ze sa sytuacje, w których wiesz, że bys nie zacpal (w pracy przy rodzinie itd) I są sytuacje, w których wiesz ze mozesz ulec pokusie. Te sytuacje trzeba wyeliminować.

Ja sądzę, albo raczej wierze w to, że każdy może wyjść z uzaleznienia niewazne jak ciężkiego, tylko musi znaleźć swój sposób na to. Nie jestesmy maszynami, każdy z nas jest inny stąd nikt Ci tu nie da złotej porady, bo nie znamy Ciebie nie wiemy jak to się zaczęło itd itp. Jeśli mogę Ci coś ogolnie poradzić to przede wszystkim musisz mieć plan i teraz masz pare opcji.
1. Możesz spróbować sam z tego wyjsc, nauczyć się własnych zachowań i dzięki temu próbować nad nimi zapanować. To trudna metoda bo czlowiek sam w sobie jest bardzo mało samoświadomy, a osoba uzależniona to już w ogóle własny wróg. Wymaga to silnej psychiki i samodyscypliny
2. Oddać się w ręce specjalisty, który sam opracuje dla Ciebie metode walki pokieruje Cie, ale Cie nie naprawi. Walczyć i tak będziesz musiał sam. Tutaj problem jest taki, że musisz trafić na dobrego specjalistę, a to naprawdę trudne.
3. Metoda strachu, musisz stracić wszystko, lub czuc ze stracisz wszystko i ten strach będzie motywacja do zerwania z nałogiem.
4. Zmienić całkowicie swoje życie, otoczenie, prace itd

To tylko niektóre opcje, jest naprawdę bardzo dużo dróg ale mało tych które są właściwe. Psychiatryk tez może pomóc w ostateczności. Moja byla trafila na zamknięty i wyszła z tego. Była tam az rok i jak ja wypuścili dalej odczuwala glod, zaczela stosowac taka metode, ze kiedy odczuwała glod to czekała do następnego rana i jeśli rano ten glod by nie puścił to dopiero wtedy by wzięła. W jej przypadku nigdy się tak nie stało i jest już chyba z 7 lat czysta.

Musisz znaleźć swoją metode, mam nadzieję że dasz rade ;)

Status:
Xeno
Opiowrak
User avatar
Newbie
Posts: 496
Joined: 2 years ago
Reputation: 129

Wyszedłeś z ćpania/ próbujesz wyjść opisz swoja historię.

Unread post by Xeno » 2 years ago

Powyżej zawarto parę realnych opcji pomocy za co lecą propsy, z kolei ja jako kompletny amator w tej dziedzinie chciałem jedynie wszystkich pozdrowić :D tych co są rozdarci pomiędzy dwiema ścieżkami

Status:
Chochlik
Sniffiarz
User avatar
Użytkownik
Posts: 149
Joined: 2 years ago
Reputation: 83

Wyszedłeś z ćpania/ próbujesz wyjść opisz swoja historię.

Unread post by Chochlik » 2 years ago

LubieKredki wrote:
2 years ago
1. Możesz spróbować sam z tego wyjsc, nauczyć się własnych zachowań i dzięki temu próbować nad nimi zapanować. To trudna metoda bo czlowiek sam w sobie jest bardzo mało samoświadomy, a osoba uzależniona to już w ogóle własny wróg. Wymaga to silnej psychiki i samodyscypliny
Mi się udało właśnie w ten sposób, to znaczy drogę z ostrej politoksykomanii do okazjonalnego użycia pokonałem sam.
LubieKredki wrote:
2 years ago
2. Oddać się w ręce specjalisty, który sam opracuje dla Ciebie metode walki pokieruje Cie, ale Cie nie naprawi. Walczyć i tak będziesz musiał sam. Tutaj problem jest taki, że musisz trafić na dobrego specjalistę, a to naprawdę trudne.
Ze specjalistami od uzależnień jest dramat. Na NFZ sami amatorzy. Z koleżanką doszliśmy do wniosku , że najlepsi pracują na płatnych ośrodkach leczenia. I to by miało sens, bo kto będzie jebał w takiej odpowiedzialnej robocie za 4k brutto w publicznej służbie zdrowia.
LubieKredki wrote:
2 years ago
3. Metoda strachu, musisz stracić wszystko, lub czuc ze stracisz wszystko i ten strach będzie motywacja do zerwania z nałogiem.
Na mnie nie działa zupełnie, musiałem znaleźć zupełnie inną motywację, a to było trudne w ciężkiej depresji. Ale już wyszło słońce.
LubieKredki wrote:
2 years ago
4. Zmienić całkowicie swoje życie, otoczenie, prace itd
Ja od 2018 zmieniłem chyba 99% swoich przyjaciół i znajomych. Strzał w dziesiątkę, teraz odżywam bez toksycznych relacji.

Status:
Only Perfect
Dyso-sensei
Newbie
Posts: 194
Joined: 2 years ago
Reputation: 14

Wyszedłeś z ćpania/ próbujesz wyjść opisz swoja historię.

Unread post by Only Perfect » 2 years ago

Wyszedłem z ćpania tylko że bez pieniędzy.
Chyba najbardziej pomógł mi pobyt na oddziale psychiatrycznym.

Jak ? Prosto

Czego nie chcę ?

Kontaktu z ludźmi którzy mają psy i z tym co, z tego wynika.

Co zyskałem ? Jak dużo wiem tylko ja.

Co straciłem ? Jak dużo wiem tylko ja i wiem że z mojej winy.

Najważniejszy wniosek jest taki, że mimo to że nie masz dziewczyny bo nie lubisz plotkujących towarzystw, to nie stocz się w jakichś masturbacjach dziwnych, bo to gorsze niż mieć psa i myśleć że nie szczeka xDDD.


Najważniejszy moment ? Przypomniało mi się ( czyli zapomniałem ), że przecież ja chyba taki mądry nie jestem BO BRAŁEM ZA DUŻO PROSZKÓW I ZAPOMNIAŁEM O JEDZENIU I SPANIU. Żadnych przyjemności + życie w ciągłym strachu i hałasie. Nie zapomnij o pieniądzach + nie bierz za dużo, przeczytaj o tym co bierzesz żeby nie skończyć tak jak ja, czyli słabo.

Status:
Xeno
Opiowrak
User avatar
Newbie
Posts: 496
Joined: 2 years ago
Reputation: 129

Wyszedłeś z ćpania/ próbujesz wyjść opisz swoja historię.

Unread post by Xeno » 2 years ago

Only Perfect, Dobrze i szczerze napisane. Z góry dziękuję, że się tym z nami podzieliłeś. Dodam od siebie, że u mnie czynnikiem motywującym mocno w ch*j były problemy finansowe a gdy ich nie było demony wracały i ten proces się powtarzał czyli mimo, że nie masz hajsu to jednak jesteś w stanie bez towaru wytrzymać, więc w grę brałbym tutaj głównie uzależnienie psychiczne. Brak kasy = przerwa, zdobywanie większej kasy = ciągi i ten proces trwał u mnie osobiście latami.

Kwestie RC i masturbacji całymi całymi nocami a nawet dłużej.. bez picia, jedzenia, czegokolwiek i rzecz jasna bez spania są w stanie mocno zaburzyć relacji międzyludzkie oraz mega silnie (zależnie od człowieka) poczucie naszej własnej wartości jeśli ktoś jest normalny i widzi w dłuższej perspektywie to co robi pomińmy tutaj kwestie wyniszczenia organizmu bo wiadomo, że do nich dochodzi. Nie do końca wiem jak sobie z tym poradzić bo to trochę ciężki i brudny temat a w mojej głowie też to siedzi, może nie na co dzień o tym myślę ale zakorzeniło się to dość mocno w psychice i w pewien sposób jest mi tego wstyd ale z drugiej strony nigdy w życiu tak się nie bawiłem dodać do tego jakąś lask omg. Spójrzmy na to z innej strony, gość po prostu uprawia sobie pojedynczy seks a, że z dopałem czy bez to już nie nasz interes ale czasami jakbym wziął pod uwagę czyjeś grube ekscesy gdzie dochodziło do reakcji typu wtf? albo "to jest kurwa chore, nie chcę mieszkać w pobliżu takiej osoby" i wyobraź sobie, że wpadają gliniarze, wywarzają drzwi a Ty co? O ile oczywiście jest taki paragraf :D Bo ja nie ukrywam, że czasem mógłbym ich po prostu zignorować i cisnąć temat do oporu.

To "nie bierz za dużo" uważałbym, że chodzi o przynajmniej 2x większe ilości niż normalnie a edukowanie się na temat tego co macie zamiar przyjąć dla mnie jest absolutną podstawą i czasem trwa kilka tygodni codziennego wyszukiwania wszystkich informacji na dany temat. Raz jednak przejechałem z substancją o nazwie Hexen i było fajnie, euforycznie na swój sposób, mega energicznie i był ten nieogar w pewnym stopniu, że nie wiedziałeś co ze sobą zrobić ale to były chyba objawy dużych ilości. Ja przejechałem się bo poczułem się na tyle pewnie,że zacząłem sypać jak Człowiek z Blizna aż ledwo szło to zaaplikować jednym razem (2 pociągnięcia). Zamiast być bogiem świata, dusiłem się, pociłem i miałem straszne omdlenia. W każdym razie skutku tego kardio wpie*dolu odczuwam zdaje mi się nawet do dnia dzisiajszego gdzie minęło co najmniej dwa lata.
Więc moi drodzy pamiętajcie, że za dużo proszku do pralki + brak pożywienia i nawodnienia się, w ciągach wypierze Wam łeb :D Szukajcie oparcia w rzeczach w naturze, muzyka może być dobrym punktem punktem wyjścia, zakup konkretne słuchawki jak masz stare trupy 2.0 i spróbuj odkryć muzykę na nowa. Ona jest w pewnym sensie jak przyjaciel bo jest zawsze na Twoje zawołanie choą to nie oczywiście co obecność drugiej osoby. Życzę wam badacze powodzenia i rozwagi bo fabryka wraków i trupów to nie jest to co przynajmniej ja próbuję wam przekazać.