Ostatni post z poprzedniej strony:

Wracając, 3mmc wydaje mi się dla odpowiednim wyborem na pierwszy raz.
Jest przyjemne w działaniu jak i aplikowaniu w porównaniu do innych substancji, całkiem przewidywalne, można popełnić duży margines błędu przy dawkowaniu, ciężko śmiertelnie przedawkować.
Podczas zażywania stale się nawadniaj (soki owocowo-warzywne, od biedy napoje izotoniczne), co jakiś czas jedz najlepiej coś lekkiego owoce, warzywa.
Najlepiej zrezygnuj z zażywania od 8h przed próbą pójścia spać. Od 12h jeżeli chcesz bardziej jakościowo się wyspać.
W dziale partnerskim masz wiele sklepów z bardzo miłą i rzetelną obsługą jak i aktywne produkty. Od siebie polecam Atoma.

Takie są wnioski z moich doświadczeń, w ciągach już raczej się mniej albo w ogóle do tego nie stosowałem.

1. Po pierwsze każdy kiedyś zaczynał (a propos nowego konta)
2. Rozumiem Twoją uwagę, ale spróbuj popatrzeć na to inaczej. Gdzie jak nie tu i teraz może otrzymać takie informacje? A co jeśli uratujemy jej dupę?
Z doświadczenia wiem, że takich informacji (tych negatywnych) zazwyczaj nie udziela się w towarzystwie. Tam wszyscy są macho i mają niesamowite doświadczenie we wszystkim. W naszej kulturze nie przyznajemy się do błędów. A nowi adepci używek mają przez to fałszywy obraz (a przynajmniej niepełny).
Myślę, że ta dziewczyna może więcej już nie napisać i nie pytać o nic, ale mam nadzieję, że przeczyta to co napisałem.
A co zrobi, to już jej kwestia.

marek1 pisze: ↑

4 lata temu

A co jeśli uratujemy jej dupę?

oby xD

marek1 pisze: ↑

4 lata temu

A co zrobi, to już jej kwestia.

człowiek to istota rozumna, robi co chce i kiedy chce.

marek1 pisze: ↑

4 lata temu

W naszej kulturze nie przyznajemy się do błędów.

Dlaczego tak twierdzisz? Ja wiem kiedy popełniałam błąd i się do tego wielokrotnie przyznawałam. A mam za sobą ponad 20 lat różnych używek.

marek1 pisze: ↑

4 lata temu

Z doświadczenia wiem, że takich informacji (tych negatywnych) zazwyczaj nie udziela się w towarzystwie.

Kwestia towarzystwa. Ja nigdy nikogo w tym aspekcie nie okłamywałam, a wręcz odradzałam.

Gargameli pisze: ↑

4 lata temu

dziwnym trafem na pytanie nowego konta mocno klarownie odpowiadają nowe konta.

Hehe Gargameli, wiecznie czujna

Gargameli pisze: ↑

4 lata temu

proszę trzymać się tematu i jego merytoryki.

Zgadzam się w pełni, choć jest baza dla tematu "Ku Przestrodze" czy inne "Opowieści z Krypty"

Gargameli, Człowiek oprócz tego, że jest istotą rozumną jest też istotą społeczną. Uzależnienia powstają często z powodów kulturowych. Raczej możemy odpuścić geny, czyli własne predyspozycje. Dla mnie tutaj autorytetem jest Gabor Mate - warto gościa posłuchać, wie o uzależnieniach więcej niż my

Co do reszty. Osoba, która zadała pytanie jest raczej młoda i z tej perspektywy oceniłem jej środowisko. W tym wieku mało kto ma takie doświadczenie jak my, a pierwsza faza tej karuzeli zazwyczaj jest ok. A nawet jeśli są wpadki to ciało i psycha szybko wracają do normy. Tym samym zapomina się co złe i chce się tego co dobre.
Nie twierdzę, że Ty jesteś taka jak większość społeczeństwa. Ale prawdopodobieństwo, że dziewczyna trafi na takich wyjadaczy oceniłem na niewielkie. Stąd post

pozdrawiam

marek1, Kontynuuj. Bardzo mnie cieszy jak ktoś z sensem pisze na takie tematy.

Piszesz o jednostce społecznej, ja śmiem twierdzić, że w perspektywie uzależnienia persona staje się wręcz aspołeczna i odcina się od otaczającej ją rzeczywistości.

PajakLeon pisze: ↑

4 lata temu

Hehe Gargameli, wiecznie czujna

jak zawsze na posterunku xD

Gargameli, Myślę, że pod tym postem już sobie darujemy, bo jeszcze trochę i odejdziemy już całkiem od tematu. A miało być tylko prewencyjnie

A ja to polecę spierdalać stąd póki jeszcze nie jest za późno, bo koniec końców będziesz żałować, jak prawie każdy...

Zrobisz co uważasz, znając życie zignorujesz wszelkie rady i tak w to wejdziesz... jak większość z nas zresztą.

Nie wiem tylko dlaczego polecacie 4cmc które jest znacznie bardziej toksyczne niż 3cmc czy 3mmc.
Po za tym to właśnie 4cmc najszybciej wyrabia tolerke na inne substancje działające na serotonine.

Koniec końców prędzej czy później i tak przychodzi moment w którym nie da się sobie odmówić.
Przesadzisz, mówisz sobie już koniec z tym, ograniczam, niszczy mi to życie a zwierzęcy głód zawsze wraca i tak w kółko.
Też kiedyś nie wierzyłem, że można stracić siłę woli i logiczne myślenie - wszystko to postępuje z czasem, tylko wielu z nas budzi się za późno bo przecież wcześniej panowałeś nad wszystkim.

hungobungo,
Święta racja. Jestem teraz w szpitalu psychiatrycznym (po próbie samobójczej). Już drugi tydzień, jeszcze tydzień przede mną, a później ośrodek zamknięty. Zaliczyłam detoks, oddział dzienny dla uzależnionych, ośrodek zamknięty to moja ostatnia deska ratunku. Amfetamine odstawiłam już po detoksie , ale RC nie potrafię. 3 mmc to coś co wciąga bezpowrotnie....

Cpanie to bagno.

Sam widzę po sobie jak bardzo się zmieniłem jak zaczynam popełniać proste i nie logiczne błędy zwłaszcza w pracy - głowa już nie ta.

Cpanie zmiecie Cię z planszy szybciej niż myślisz i sluchaj starych ćpunów bo masz tu ludzkie historie, życie którego nie chcesz.

Ketobiarzem się rodzisz i ketobiarzem umierasz.

Btw nigdy nie upadłem tak nisko jak większość cpakow stąd czy z różowego.
Bywało różnie - kwadratowo i podłużnie - ale największy mój grzech to przejebane na biedę z 60 000zl na ćpanie

A teraz ? Cisza spokój i zero ćpania.
Nawet prostuje błąd który popełniłem odstawiając ćpanie czyli zamiast clear detoxu zacząłem popijać alko.
Od listopada ub roku (czyli 4mies ) wypiłem góra 15 piw w tym w ub piątek 25proc tej ilości

Życie jest brutalne.
Albo znajdziecie inne zajęcie, ustalicie sobie cele w życiu albo jak to ktoś napisał, ćpanie zmiecie Was z planszy życia.

Wizzair, całkowicie odstawiłeś? Kiedyś wspominałeś że co 3-4 msc coś tam zarzucasz.

Od września 2019 czysty jak łza.
Chyba jakaś pojedyncza krecha poszła w międzyczasie ale nic więcej.

Już się to irytujące zaczęło robić.
Pełen wolny weekend raz na kilka mies a ja miałbym siedzieć nad pornosami i nakurwiac krechy? Głupie trochę.