Ostatni post z poprzedniej strony:

Bursztyn, rozpierdala mocno żołądek? Jak czują się szczury po bombkach na drugi dzień? Przymierzam się do sporego zamówienia właśnie, bo już wysycha magazyn.

KatyL0n, ogólnie jest lekka niestrawność, no ale sporo było koniec końców przerobione wiec organizm dostal po pizdzie. No ale nie skreca czy cos, chyba zawsze tak bylo po klefie, nie ma tragedii jak po niektorych

KatyL0n, jak masz brać bierz 4cmc Amber jest przynajmniej o poziom lepszy

Zapach nie jest odrzucający przy sniffie? Lepiej sniff czy oral?

Dobra, to i ja zabieram się do recenzji!
U mnie sort prezentuje się tak:


Dobrze zbite bryły, żółty, albo bliżej beżowy kryształ.
Sniff 150mg + bombka 200mg robią robotę.
Jak zaczynała wjeżdżać faza z bombki, dojebałem sniffem i....TO JEST TO!
Zmieniłem się w radgol XDDD Wlałem się w fotel, włączyłem dobrą muzykę i ekscytowałem się tą chwilą. Boże jakie to jest przyjemne! Bursztyn, orgazm w środku dobrze to opisuje faktycznie haha
Potem zachciało mi się wyjść na "parkiet", więc wyszedłem na balkon w słuchawkach, tańcowali gurole paląc szlugole XDDDD
Teraz jak tak myslę, to chyba był to przypał XD
Długość fazy to około 40-70 minut, od momentu rozpoczęcia się fazy, w moim przypadku.
Na ten moment jeszcze trochę siedzi i myślę, czy przyjebać jeszcze trochę, czy zostawić.
Chyba przyjebię, obejrzę jakiś film i spankooo
Czy drwal w gotowości? Nie myślałem o tym, aby włączyć pornola, bo było mi za dobrze, ciesząc się tą chwilą, tu i teraz, tym szczęściem, które cały czas narastało.
A propos narastania, to bombka wchodzi mniej więcej tak po 15-20 minutach, sniff określiłbym na max 5 minut, bo przyjebałem i nagle kumulacja totolotto się zaczęła, więc też trudno w moim przypadku stwierdzić, w jakich odstępach czasowych wchodzi rzeczywiście sniff.
Zajebisty temat, mam nadzieję, że taki zostanie! <3
Nie zmieniaj dostawcy, bo zrobił naprawdę grande robotę!

Malina, Faktycznie byl jeden taki sort, ze nie dało się go wciągnąć ale ten jest wlasnie taki optymalny, ze czuć, że to klef, ale nie jest takie byde rzygoł, fiołkami nie pachnie ale wchodzi dobrze.
Sniff lekko piekący, na drugi dzień nie ma uczucia poharatania, zapchany kinol lekko, ale nie stawrza wiekszych problemow, bo mozna sobie przeczyścić różnymi sposobami.
Ja osobiście decyduje się na starą polską metodę - sól fizjologiczna i inhalacja.
Działa zawsze, nosek się odtyka w pełni.
Podczas aplikowania produktu ważne, abyśmy wszystko "dociągnęli", to co w nosku jest, bo wtedy się klucha nie zrobi potężna.
Tylko wtedy czasami lepiej mieć coś do popicia, bo to porządny kociołek paronamixa potrafi się zrobić I wystrzelić jak NASA w orbitę okołoszyjną XD
Kumpel skarżył się, że ma popękane, ale moim zdaniem to przez to, że nie wysmarkiwał tego, a to kurwa żrące jest chcąc nie chcąc, bo to nie witaminy, czy żelki haribo!
To samo z żołądkiem. Przecież to jest klef, on ma żreć, piguła czy kryształ mdma też rozpierdala żołądek, więc ja bym się ogólnie tym w ogóle nie sugerował.
MDMA, przy sniffie to samo, wyżre Nam nosek, jeśli będzie z niego kapało, bo to takie są te substancje i czy ja wiem, czy niestety?
Przecież z drugiej strony chyba dzięki temu dowierca Nam się do mózgu i robi strzał z buta wjeżdżam, jak Łysy z Brazzers w dupę Alexis Monroe!

Bursztyn pisze: ↑

3 lata temu

Malina, Faktycznie byl jeden taki sort, ze nie dało się go wciągnąć ale ten jest wlasnie taki optymalny, ze czuć, że to klef, ale nie jest takie byde rzygoł, fiołkami nie pachnie ale wchodzi dobrze.
Sniff lekko piekący, na drugi dzień nie ma uczucia poharatania, zapchany kinol lekko, ale nie stawrza wiekszych problemow, bo mozna sobie przeczyścić różnymi sposobami.
Ja osobiście decyduje się na starą polską metodę - sól fizjologiczna i inhalacja.
Działa zawsze, nosek się odtyka w pełni.
Podczas aplikowania produktu ważne, abyśmy wszystko "dociągnęli", to co w nosku jest, bo wtedy się klucha nie zrobi potężna.
Tylko wtedy czasami lepiej mieć coś do popicia, bo to porządny kociołek paronamixa potrafi się zrobić I wystrzelić jak NASA w orbitę okołoszyjną XD
Kumpel skarżył się, że ma popękane, ale moim zdaniem to przez to, że nie wysmarkiwał tego, a to kurwa żrące jest chcąc nie chcąc, bo to nie witaminy, czy żelki haribo!
To samo z żołądkiem. Przecież to jest klef, on ma żreć, piguła czy kryształ mdma też rozpierdala żołądek, więc ja bym się ogólnie tym w ogóle nie sugerował.
MDMA, przy sniffie to samo, wyżre Nam nosek, jeśli będzie z niego kapało, bo to takie są te substancje i czy ja wiem, czy niestety?
Przecież z drugiej strony chyba dzięki temu dowierca Nam się do mózgu i robi strzał z buta wjeżdżam, jak Łysy z Brazzers w dupę Alexis Monroe!

No dokładnie! Jak waliłem piguły, to to samo było, no ale wiadomo, że od jednej piguły się tutaj nic nie zrobi, ale już przy dwóch pigułach mamy kurwa Nagasaki w żołądku, normalne i proste jak kutas wspomnianego łysego XDDD
Ja z dwojga złego chyba wolę tego klefa, bo jest optymalniejszy i wydajniejszy. Koło 20:00-20:10 zajebalem i dalej mam odczucia, trzyma mocno.
Zaraz chyba znowu przypierdolę jednak

Khalifat, JEBAJ XDDD

Bursztyn, Dzięki za odpowiedź!

Khalifat
Sort jak na zdjęciu dostałem identyczny tylko bardziej rozkruszony.
Zapacha intensywny myślałem, że jak jak poprzednie sorry tego koloru będą napierdalać przy sniff ale ku zdziwieniu sniff wszedł łagodnie.
Bombka jak wiadomo wywala w kosmos 300mg ladune siw do 30 minut u mnie przy czym 2h wcześniej nie jadłem.
Ogólny czas działania to 1.5h poczym schodzi .

Sniff takiej samej ilości lekko piecze ale tylko pierwsza ____/ potem luz.
Sciek trochę wykrzywia ale to co się dzieje po 5 minutach zekompensuje ten stan
Wypierdala mocno człowiek jak się położy to się ruszyć niw chce. Peak tak do 30 minut Libido up, chce się jak zwierzęciu.
Brak problemów z erekcja. Działa krócej niż P.O bo z godzinę.

Bardzo dobra czwóreczka mimo tego kolorku.

sandheavens Dobrze jest .

Acudo, Dobra, podjąłem decyzję. Leci do mnie 400g tego na próbę.

Od: sandheavens,

Ilość Zamawiana: 400g - doszło, z solidną górką

Nazwa produktu: 4-CMC Bounty

Wygląd produktu: (zabrudzenia itd.): Lekko złoty, żółtawy sort. Łatwy w kruszeniu, choć mocno zbite bryły / kryształy

ROA: Sniff / Oral

Czas działania: 60-80 min - po tym czasie faza powoli spada.

Miejsce na zdjęcia:

!JEŚLI BĘDZIESZ MUSIAŁ WEJŚĆ W KONTAKT Z ODCZYNNIKIEM CHEMICZNYM ZALECA SIĘ ZROBIENIE WCZEŚNIEJ PRÓBY UCZULENIOWEJ!!

Zaaplikowano: Oral - 250mg, 200mg, 350mg. Sniff - 250mg, 150mg, 300mg

Profil działania: Z opinii kilku badaczy, oraz własnych doświadczeń:

Sort wchodzi mocno już w około 2-3 minuty od przyjęcia per sniff, oraz około 20 minut, metodą per oral.
mocne wejście euforyczne, ogromnie wyczuwalne podbicie serotoniny - szczęście i miłość w jednym krysztale. Ziomkowi tak na miłość weszło, że chciał się przytulać XD
Można nazwać to orgazmem "w środku".
Delikatny speed w tle - badacze określają na 30 speed 70 euforia.

Ważnym aspektem jest fakt, że faza bardzo mocno dostosowuje się do sytuacji, otoczenia, do tego co robimy.
W momencie, gdy zaczęła lecieć dobra muzyka, wielu z badaczy podniosło kopytka, aby potańczyć - rozleniwienie, oraz efekt pluszowości, rozlania się na kanapie minął i weszła faza typowo emkowa.
Gdyby ktoś mi sprzedał to jako emkę, ciężko byłoby odróżnić to od oryginału, gdyby nie zapach.
Zapach typowo klefowy, jednak nie nazbyt odrzucający, odpychający od sniffu, badacze nie mieli odruchu wymiotnego co jest ważne. (był jeden sort 4-cmc, który tak kurwił klefem, że nie dało się przypierdolić sniffa - ten sort tak nie ma. Czuć klefa, ale nie na tyle, że odrzuca od sniffa, lub bombki.)
Libido - można uznać, że podniesione. Miłość do świata i ludzi na tyle podniesiona, że kontakty międzyludzkie nie stanowią problemu.

Każde zbliżenie jest po prostu wybuchem euforii, dźwięki z głośników brzmią bardziej "cukierkowo".
Wszystko do czego się zabraliśmy sprawiało radość, satysfakcję, uczucie szcześcia, że to się dzieje.
Można i wkleić sie w łóżko, lub jak jeden z moich zgonów podczas badań, wkleił się w kanapę i rozpływał się tym szczęściem.
Jeśli chodzi o zejście fazy - delikatne wycieńczenie, najprawdopodobniej na wskutek wypłukania pokładów serotoniny.

Warto tutaj dodać, że człowiekowi wzmaga się potliwość - uzupełniaj płyny, podczas swoich badań!
Sniff nie jest zbyt gryzący - da się przeżyć. Nie zapycha nosa.
Spływ gorzki, czuć ze to klefedron, ale nie pobudza żołądka do zwymiotowania zawartości.
Każdy z laborantów przyznał, że dawno tak solidnego 4-CMC nie zarzucało i chętnie wrócą do tego materiału.
W weekend planujemy wypad do klubu - tam pewnie pokaże ten materiał swojego pazura!
Jeśli coś miałoby konkurować z prawdziwym MDMA - to 4-CMC BOUNTY mogłoby spokojnie z nim konkurować, w każdej postaci przyjęcia - czy to sniff, czy to oral.

I tutaj porównanie pomiędzy oralem, a sniffem:

Sniffem czuć przyjemny speed w tle, z tyłu głowy, taki delikatny nalot pobudzenia, który idealnie komponuje się z euforią, ogromnym wzrostem empatii i uczucia ogólnego szczęścia, oraz zadowolenia z życia.

Oralem natomiast jest ogromny wyrzut euforii, większa częstotliwość występowania pluszowości. Ta euforia serotoninowa może zalać, więc sugerowałbym tutaj dwie opcje:
A) Zarzucać mniej i w momencie rozpoczęcia się wjazdu fazy, zacząć tańczyć, ruszać się, albo calować z kobietą, w celu ukierunkowania fazy.

B) Podczas rozpoczęcia się wjazdu fazy per oral, zaciągnąć sniffem 150mg, lub więcej w zależności od ilości zarzuconej per oral. I oczywiście postarać się ukierunkować fazę - pobiegać po parkiecie, zacząć lizać się z partnerką - pobudź swoje zmysły, aby faza wiedziała, jaki receptor pobudzić do działania.


Plusy:
+Bardzo wydajny
+Ogromna euforia
+Łatwość, w ukierunkowaniu się fazy
+Nie szarpie zbytnio gardła, ani nosa
+Idzie pomylić z emką, jeśli ktoś się nie zna

Minusy:
-Nie zaobserwowano

Ogólna ocena: 10/10

Podsumowanie:
Podsumowując - takich sortów potrzeba! Polecam mocno sandheavens, bo naprawdę mocno wraca na odpowiednie tory.
Jestem pewny, że zamówiłem za mało i pewnie przez weekend mi wyschnie magazyn z tym produktem.
Jak szczurkom się tak podoba, jak widziałem to oznacza, że materiał jest naprawdę dobry.
Mi również podszedł, jednak wiecie jakie mam podejście do ćpania - z umiarem. Lepiej zarobić, niż przejeść swój materiał.
Brać póki na stanie, pozdro!

TO, ŻE MÓJ SEN WYGLĄDAŁ W TEN SPOSÓB NIE ZNACZY, ŻE W TWOIM PRZYPADKU BĘDZIE TAK SAMO!
PROSZĘ MIEJ TO NA UWADZE, SZANUJ SWOJE ZDROWIE I PAMIĘTAJ, ŻE PRODUKTY RC NIE SĄ DO SPOŻYCIA!

I do mnie dotarła przesyłka.

Spuszczam się! Ten sort jest zajebisty! polecam 200 sniff i 250 bombka
Nie istnieje nic lepszego niz stan po tym odczynniku, rozplywam się w szczęściu


U mnie wystąpiła potezna p,uszowoc, ale to przez tro cbhyba, ile ojebalem
Najlepszy sort jaki jadlem od dawna! sandheavens, o to chodzi!
Muzyka wchodzi idealnie, latwo sie kruszy, wejscie sniffem jakies 5 minut, uczucie uderzenia gorąca i rozlanie się po całym organizmie.
Nie do opisania, takie szczęście w zarodku! Dawno czegoś takiego nie doświadczyłen,

Czyli czwóreczka ta najlepsza do ten teges ?:) pod koniec miesiąca mam zamiar zrobić jakiś zapasik u sanda. Dwa razy zamawiając u niego miałam 2 razy nie to co chciałam. Ale jakoś dogadane z rabatami. Ciekawe czy sandheavens, będzie pamiętać mnie Do 3 razy sztuka jak to Koreczek, kiedyś napisał

Jak z zamówieniami w grudniu? Pewnie wzmożone kontrole będą, jest sens ryzykować czy przeczekać święta ?

Dziś środa - dzień koda. Dawajcie znać dopeczki z reckami

No_Spoko nie będzie żadnych wzmożonych kontroli bo to nie ma nic wspólnego przy takim BHP jakie zachowuje sandheavens. Radzę zamawiać do połowy grudnia bo później będą urlopy, opóźnienia itp. Róbcie zapasy w połowie grudnia na sylwestra i na święta żeby nie było rozczarowania

No_Spoko, a tam wzmożone kontrole - co roku ta sama śpiewka.
Więcej ludzi zamawia, firmy kurierskie są przeciążone, przez prezenty itp.
Jednak pewnie będzie latało - zobaczymy, jakie stanowisko sandheavens będzie.
Święta pewnie przerwa i sylwestra - należy się każdemu trochę odpoczynku.