Z tymi lekami na potencje, to ogólnie radzę zażywać okazjonalnie, gdy zarzuca się je podczas lotu. W połączeniu narko+viagra+często jakieś alko, człowiek może się zajechać na dłuższą metę, a najczęściej po euforykach niebieska tabletka i tak nie działa tak jak powinna(przynajmniej u mnie). Najlepiej nie ućpać zbyt mocno mordy jak chce się nabić jakąś laseczke na pal, każda dodatkowa kreska niestety nie pomaga w osiągnięciu erekcji. Chodź z tym, to również zauważyłem, że jest to sprawa mocno indywidualna. Znam ludzi, co na totalnej petardzie w głowie, "stają na wysokości zadania". Chodź takich jest na pewno znacząco mniej, niż tych, co mają fajfusa z dół, już od początku pościgu za szczurami