Ostatni post z poprzedniej strony:

malyksiaze pisze: ↑

2 lata temu

LadyEM, to masz dokładnie jak moja dziewczyna. Jej czasami lampka wina wystarczy, żeby zacząć szaleć i jej osobowość nagle o 180 stopni z nieśmiałej dziewczyny robi się dusza towarzystwa

Haha ja akurat nieśmiała nie jestem ale też mi troszkę odbija jak wypije Mój facet mówi że bardzo dużo się śmieje jak wypije nawet z żartów które w ogóle nie są śmieszne

Alkohol to najstarsza znana na świecie używka. Lubię piwo, czasem umoczę ryja w wódce. Ale lampka czerwonego półwytrawnego wina do kolacji lub obiadku działa cuda, poprawia sie perystaltyka jelit, trrawienie bez zgagi itp.

Z tym winem do obiadu to serio ma pozytywny wpływ na nasze zdrowie? Ja to zawsze myślałem, że to mit

Gieca pisze: ↑

2 lata temu

Z tym winem do obiadu to serio ma pozytywny wpływ na nasze zdrowie? Ja to zawsze myślałem, że to mit

No Gargameli napisała że poprawia się praca jelit trawienie itp. Może nie wpływa to bezpośrednio dobrze na zdrowie ale na układ trawienia
Szkoda że nie przepadam za czerwonym wytrawnym winem i szkoda że z piwkiem tak nie ma ;p

Krisper pisze: ↑

2 lata temu

Szkoda że nie przepadam za czerwonym wytrawnym winem

Ja tak samo w zyciu nie wypije ;p Strasznie cierpkie. Jescze białe wino jestem w stanie wypic bo zazwyczaj najgorsza jest tylko pierwsza lampka a potem jakoś idzie no ale z czerwonym akurat tak nie przejdzie przynajmniej u mnie ;p

Ambasador95, ale z czerwonym jest dokladnie tak samo! Ale probowales wgl pic z jedzeniem? Troche inaczej winko wchodzi do posilku a niz tak po prostu zeby sie nachlac

ej a wiecie że wino oprócz tego, że białe, czerwone i różowe, może być też SŁODKIE [albo pół] lub WYTRAWNE [albo pół]? ;D jak nie lubicie cierpkiego, to kupujecie słodkie albo półsłodkie i macie taki syrop [dla mnie obrzydliwy, ale co tam komu łódkę buja ]
Cała zdrowotność wina w zasadzie zamyka się w resweratrolu, czyli przeciwutleniaczu z winogron. Nie trzeba pić wina, można zjeść winogronka. Albo ogólnie mieć dietę bogatą w warzywa i owoce = przeciwutleniacze. Picie alkoholu jest bardziej szkodliwe niż prozdrowotne. Więc nie czujcie się w przymusie żeby pić wino albo cokolwiek innego

najważniejsza jest praktyka od młodych lat, organizm wtedy umie sobie radzić z alkoholem i pozbyciem sie go. A żeby sie za szybko nie uchlać warto zjeść lekko, troche tłusto, i mięso, ale nie pod korek, wiadomo czemu ale pijemy, żeby sie upić chyba?

Mówie wam że lajny nepa od Katy, nie pozwolą szybko się najebać

Mati89 pisze: ↑

2 lata temu

Mówie wam że lajny nepa od Katy, nie pozwolą szybko się najebać

Ja to po nepie w ogole nie jestem w stanie sie nawalic a przynajmniej nie piwem a od vodki mi niedobrze na zoladku bo po nepie jest pusty haha

najlepiej nie pic i po problemie

Mieć w chuj materiału, i zajebać dopiero jak alkohol będzie delikatnie wchodził

Evans66 pisze: ↑

1 rok temu

najlepiej nie pic i po problemie

Eee to zadne rozwiazanie xD Juz wole wyjscie ktore zaproponowal mbside i posypac

Evans66 pisze: ↑

1 rok temu

najlepiej nie pic i po problemie

Czasem trzeba strzelić choć drinka aby pamiętać jak to smakuje. Nikt nie mówi aby sie od razu najebać.

Hehe ja tam nienawidze smaku alkoholu i nie wyobrazam sobie tylko dla smaku to pic ;p

Dobrze przyrządzony drink smakuje bardzo dobrze, sam mam zajebisty przepis na mohito który wchodzi jak złoto