Ostatni post z poprzedniej strony:

Okej dziekuje wszystkim za odpowiedzi!! Wstydliwy jestem i do nikogo sie nie zwracałem ale mniejsza z tym. Rzuce to i raz na tydzien zapale sobie MJ zeby wychillowac i raz na jakis czas zarzucę emke ze znajomymi.. moze kiedys wroce do tej pasji

siema31311, Omamy, wkrętki, problemy ze snem są normalne. Takich wkrętek, że wiem, że to jest tylko moja wyobraźnia ale i tak muszę sprawdzić " bo coś tka za oknem...." miałem dziesiątki na przerobieniu. Przyczyny są proste: wypłukanie z neuroprzekaźników i witamin i minerałów. Przyczyną tego jest nie robienie przerw i czerpanie "przyjemności" z fazy na 50% - 30% - 10% przy coraz większych dawkach. Po prostu trzeba zrobić przerwę i tyle.
Na wypłukaniu zamiast zarzucić 0.5g-1g maksymalnie i cieszyć sięfazą 6-8 godzin katujesz się 12 godzin i wrzucasz 5g byleby coś klepło. Dochodzą też predyspozycje konkretnej osoby. Mi nigdy nie udało się zaśnać po amph, mimo, że rzadko miałem okazję to zawsze było zombie a niektórzy tną komara i im ślinka cieknie Podobnie po 4-cmc jak przesadzę to sen mi się normuje po 4-5 dniu. Za dużo fazy REM a za mało głębokiej.
Dodatkowo jak ładujesz dużo w nos to możesz mieć poniszczoną śluzówkę i zatoki. Wtedy ładujesz za dużo i ci siedzi po zatokach i potem schodzi.

Nie ma tutaj filozofii, po prostu trzeba robić odstępy. Wiadomo, że to bardzo trudne ale tego nie da się przeskoczyć.

W robieniach sobie przerw nie mam problemów serio... np palilem cygary rok mowie sprobuje rzucic no i tak nie palilem przez 3 miesiace tak samo z narkotykami jak nie chce to nie biore nie mam zadnych skutków ubocznych pozatym ze niekiedy mnie boli glowa rano itp, potrafię rzucic z dnia na dzien wszystko bez zadnego powodu bo tak postanowię i chuj niektorzy mowia ze mam twardy charakter lecz wlasnie nie wiem co sie dzieje z moja glowa XDDD

siema31311, Udowodnij sobie, że naprawdę potrafisz i możesz rzucić 'kiedy tylko chcesz' bo to typowe ćpuńskie zdanie i wiele mówi
Emka dobra, smakowita w gronie znajomych ale najwcześniej za 3 miesiące bym dopiero spróbowała na Twoim miejscu.

Udowodniłem juz niektórym ludziom ze umiem rzucic kiedy chce, dajmy na to szczyt „kiedy wszyscy wszystko mieli” umialem odmawiać i zrobilem sobie przerwe 2 miesiace także no.. powróciłem do tej pasji lecz nie umiem sobie poradzić z problemem jak nie wkręcać sobie czegos, za dnia jak cos zjem jest zawaliscie mam robotę zajety jestem lecz w nocy nuda i niekiedy sobie wkręcam banie jakos tak sam z siebie. I konczy sie to przeczekaniem do rana kiedy te shizy opadają do 0

Okej to zrobie detoks i zobaczymy co wtedy

Wiadomość moderatora

siema31311, fajnie to slyszec. Tylko ze takie przerwy powinienes robic po kazdej fazie.
A prawdziwa przerwa to przynajmniej miesiac, bo krotsza raczej niewiele da.

OomAmee pisze: ↑

4 lata temu

Porady typu: nie wkręcaj sobie i po problemie, nic nie pomogą.

Ja wiem ze nie pomoga, ale jak sobie nie wkreci to bedzie po problemie prawda?

Może i prawda.
Ale to nie działa na zasadzie, że jak masz życzenie, to się wkręca a jak nie to nie.
Wkręca się i już. O zgodę nie pyta.

DupaBladaiTyle, trochę za płytkie jest to stwierdzenie. Osoba cierpiąca na nerwicę czy PTSD też stara się 'sobie nie wkręcać', a jednak objawy przychodzą same i często znienacka.

Rathy, tak ja wiem. Po prostu zle wytlumaczylem.
Nie ma wkretek - nie ma schizy.
A gdy juz sa no to raczej nie da sie po prostu powiedziec stop, bo same przychodza. Nawet moze moze byc jeszcze gorzej. gdyz ciagle myslimy o tej wkretce.
To tak samo jak wchodzi zly trip na psychodelikach, lepiej sie mu nie stawiac, bo bedzie jeszcze gorzej.

Słuchajcie to nie jest takie proste kurcze przypomnisz sobie o czyms, o jakims przypale i takie myslisz i sam sobie wkręcasz, tego nie da sie opanować ja nie wkręcam sobie jak mam jakies zajecie XD wiec no zobaczymy za 3 miechy czy bede mial takie same

siema31311 pisze: ↑

4 lata temu

potrafię rzucic z dnia na dzien wszystko bez zadnego powodu bo tak postanowię i chuj

Polecam sprawdzic sie w opioidach, heroinie, benzo i cracku.
A potem brac kase za badania w celach leczenia uzaleznien.

A zeby zajac czas to obejrzyj film na pornhubie, moze schizy odejda

w benzo byłem wjebany tez wyszedłem z tego wystarczy chwile popalić MJ, nie przespac X nocy i ustawic swoj zegar biologiczny na nowo. Cóż odstawiam wszystko i zobaczymy co bedzie za 3 miesiące... najwiecej sie przejmuje tym, że gołąb mogł zostac zestrzelona i troszkę się obawiam 6 czy wez.....

siema31311 pisze: ↑

4 lata temu

wystarczy chwile popalić MJ, nie przespac X nocy i ustawic swoj zegar biologiczny na nowo

"Ja tak mam wiec kazdy tez"
Powiedz to tysiacom(?) ludzi od tego uzaleznionym, przeciez to takie proste.
Ok milej przerwy od wszystkiego w takim razie.