Bardzo, bardzo przyjemny mix.

O co chodzi?
otóż jak dobrze wiemy tramadol działa inaczej od jego metabolitu. Przez pierwsze 6 godzin pobudza (serotonina, noradrenalina, antagonizm NMDA, lekko opio), a później czuć tylko noradrenalinę i opioidowe, sedatywne ciepełko.
Ja wziąłem etylofenidat przy tej drugiej fazie. Normalnie tachykardia mi przeszkadzała i bardzo nie lubiłem etylofenidatu, ale w tym mixie sprawował się idealnie. Zero zjazdu, zero efektów ubocznych (nie było też biegunki), zero rozdrażnienia, czuć było tylko dopaminę i opio (no i noradrenalina gdzieś tam w tle, ale dopamina i opio-błogostan rządzili). Byłem otwarty, miałem chęć do działania, chciało mi się gadać, coś pięknego. Taki bieda speedball, ale spoko był.

No,no up@ widze masz pochytane,jak nie l* d czy mdm* to tramadol ...Chciałbym tak,rzeczy które na co dzień nie znajdziesz na ośce
hehe.