Pellet- cóż to może być?

[chemiczny]

Siemanko
Ostatnio wpadł mi w ręce sprzęt widoczny na foto.
Mówią na to pellet.
Działanie to speed/eufo 70/30
Porównałbym to trochę do fety i trochę do 3cmc.
Długo się ładuje ale jak już wejdzie, to jest moc
Macie u siebie takie wynalazki?
Ogólnie sprzęt bardzo fajny w działaniu. Nie schizuje, uboków w zasadzie nie ma.
Może to po prostu jakiś gorszy gatunek fety?
Cena taka sama jak za fetę, sprzęt bardzo wilgotny.
Pozdro

[Smith]

Nie wiem co to i raczej wątpię, że ktokolwiek coś powie, ale wygląda przeokropnie. Zbadaj to SINem tak Ci radzę, chociaż chuj wie jakim testem xD

Działanie może i spoko ale bałbym się na Twoim miejscu o toksyczność tego wynalazku. Coś mi się wydaje, że Twoja wątroba składa wniosek o separację

[chemiczny]

Działanie może i spoko ale bałbym się na Twoim miejscu o toksyczność tego wynalazku. Coś mi się wydaje, że Twoja wątroba składa wniosek o separację

Powiem Ci ,że toksyczność jest dużo mniejsza od wszystkiego co jest dostępne w naszych sklepach.
Zjazdu jako takiego nie zaznałem, jedynie ogólne zmęczenie po kilkudniowym maratonie.
Po kilku dniach ostrej jazdy czułem się o wiele lżej niż np po maratonie na hexsie.

[Smith]

chemiczny, to znaczy wiesz, po chlorach też się czujesz lepiej niż po maratonie na hexie, a żółte sorty cmc są dużo bardziej od niego toksyczne. Nie da się odczuć toksyczności danego odczynnika na sobie, chyba że jest już tak grubo, że nerki czy wątroba nie wyrabiają.

[chemiczny]

Smith,
No właśnie zależy co kto ma na myśli mówiąc toksyczność.
Ja podchodzę do tematu w taki sposób, że jeśli dany sprzęt pozostawia po sobie większe czy też mniejsze uboki to tak też pojmuję jego toksyczność.
Po tym całym pelecie nie zaznałem w sumie żadnych skutków ubocznych.

[Smith]

chemiczny, nie, nie, uboki to jest zwała, to nie jest toksyczność. Zwała to jest po prostu uczucie, którego doświadczasz przez powrót orgaizmu ze stanu uniesienia do początkowego. Zazwyczaj im wyższe loty tym bardziej twardy upadek, a toksyczność to wpływ jak już pisałem na wątrobe,nerki. Tego nie czujesz, zaczynasz coś odczuwać nie przez bezpośrednią toksycznośc po odczynniku, a już po pewnym stopniu zniszczenia. Hepatoksyczność, neurotoksyczność (tej w ogole nie poczujesz) itd.

Zwała zazwyczaj działa analogicznie do fazy, wiadomo, że jak coś działa bardziej w tle, będzie dawało mniejszą zwałe niż hexen który wypierdala z kapci.

[chemiczny]

Smith,
Ok, terazrozumiem co miałeś na myśli mówiąc toksyczność
Wiesz, ja aż tak bardzo nie staram się zagłębić w skutki jakie powodują rc-ki ,bo gdybym zaczął to robić to pewnie zrezygnowałbym całkowicie z ćpania. A nie zamierzam, bo zbyt dobrze się bawię

A wracając do tematu, sprzęt który Wam zaprezentowałem działa na granicy fety i RC i ciężko mi ocenić co to tak naprawdę jest.
Działanie ma fantastyczne i nie pozostawia po sobie zgliszczy w organizmie tak jak co niektóre rc-ki.
Naprawdę chwalę sobie to "coś"....
Pozdro

Edit
Nie chcę aby ta dyskusja zamieniła się w temat :
Skutki zażywania RC.

Po prostu zaprezentowałem Wam co ciekawego pojawiło się na rynku. A jest naprawdę warte uwagi

[Smith]

Żeby wypowiedzieć się jakoś temat obstawiam 2 opcje.

To jest feta, tylko jest brudna i dlatego ma lekko zmieniony profil działania.

Lub bardziej prawdopodobna opcja to jest mix czegoś z czymś.

Wątpię, że to jest jakaś nowa zupełnie nieznana substancja, tzn prawie na pewno tak nie jest. Rynek RC jest od takich wynalazków, a i tak nowe odczynniki wychodzą już teraz bardzo powoli i mało z nich jest godnych uwagi.

[sajko]

Może pellet oznacza coś ala emke ? u Nas na cuksy mowią pellet i kolor też sie zgadza.

Dodano po 35 sekundach:
I długie ładowanie też by się zgadzało ,że to jest wymieszane z emką ale tak na ogół patrzeć to może być wszystko i nic.

[BrunoWciagani]

A jaki zapach? fete idzie rozpoznać po zapachu u mnie lata feta w takim samym kolorze ponoć konkretna ale sypka

[Smith]

sajko, kolor jest od zanieczyszczeń, to raczej nie emka, to jest mokry proch.

U was na cuksy mówią pellet bo pellet to po prostu po angielsku pigułka. I to widzę też jest w kształcie pigułki. Tak to może być wszystko i nic.

Generalnie pisałem kiedys, że jakikolwiek temat, który ma w domyśle "identyfikację środka" z góry nie ma sensu, bo to po prostu niemożliwe, ale może ktoś ma coś takiego u siebie, ja pierwszy raz widzę taki wynalazek, ale widziałem już równie żółte furto i jakby tą pastę tak zlepić, zapewne by podobnie wyglądało.

[Gandalf]

BrunoWciagani, Feta ma jebać starą zgniłą rybą, kurwi w chuj chemicznie - nie ma opcji nie rozpoznać!

[BrunoWciagani]

Gandalf, te co rybą śmierdzą są zazwyczaj słabe i białe, żółte są zawsze konkretne
Mam pewną teorię że te żółte fety sa robione droższą metodą z P2NP

[Rathy]

Dla mnie wygląda jak żółta feta i tyle - ona jest mocna ale też nie ładuje się od razu w sekundach.
Działa za to dłuuuuugo i nie potrzeba jej wiele
Wyczuwanie eufo to często kwestia indywidualna, ja jej w fecie nie czuję w ogóle ale wysoce prawdopodobne, że to przez SSRI

[BrunoWciagani]

Rathy, czemu miałbyś nie wyczuć eufori przez SSRI?