Metoda aplikacji substancji - rozwinięcie po kliknięciu

Ogólne dyskusje na temat research chemicals. Opisy tripów na różnych odczynnikach oraz propozycje ich mixów.
Status:
PizdaAniola
Ssak
Awatar użytkownika
Użytkownik
Posty: 77
Rejestracja: 6 lata temu
Reputacja: 36

Metoda aplikacji substancji - rozwinięcie po kliknięciu

Nieprzeczytany post autor: PizdaAniola » 6 lata temu

Ten post ma wysoką reputację.

Ostatni post z poprzedniej strony:

Czas wejścia jest najbardziej oczekiwany, więc tylko sniffuje. Podanie Oralne lubię, ale po podaniu w bombce, poprawiam sniffem i jest picobelo! :D

Co do drogi i.v, nigdy nie sięgnąłem i nie bardzo chcę, boję się, że spodoba się to i uzależnie się..
Każdy zna siebei samego najlepiej i powinien każdy wiedzieć czy czuję się na siłach.

A co do vapo, też nigdy nie próbowałem, ale korci cholernie :D
Moje życie, mój cyrk, moje małpy, nie masz tutaj wstępu, łbie zaparty!!

Status:
Wizzair
Wściekły wąż
Awatar użytkownika
Użytkownik
Posty: 2068
Rejestracja: 6 lata temu
Reputacja: 720

Metoda aplikacji substancji - rozwinięcie po kliknięciu

Nieprzeczytany post autor: Wizzair » 6 lata temu

tryptodyso pisze:Najbardziej uzależnialo mnie kanna RC że względu na wejście szybkie, peak szybki oraz szybkie zejście :P Także czas działania jak i zejście oraz to czy działa substancja przy dokładaniu czy trzeba poczekać :D

Tryptaminy i psajko nigdy dzięki temu, że działa długo, tripy są męczące i nie działają potem przez określony czas tak samo więc robi się przerwy :D
Oj tam.

Dla chcacych zrozumiec kilka opisanych tu mechanizmow polecam haslo- sensetyzacja behawioralna.

http://kbn.icm.edu.pl/pub/kbn/eureka/0332/56mechanizm.html
Np wyzej.

Acz sam mechanizm sensetyzacji obejmuje wszystkie przekazniki.
Mozna sie uzaleznic (uzyskujac np mocny efekt ujbania) od pieczenia czy nawet bolu.
Potem dostaniecie te sama subst ale juz nie piekaca i bedzie lipa;)

Status:
Snake Shadow
Psychonauta
Awatar użytkownika
Pyton
Posty: 627
Rejestracja: 4 lata temu
Reputacja: 480

Metoda aplikacji substancji - rozwinięcie po kliknięciu

Nieprzeczytany post autor: Snake Shadow » 4 lata temu

Z syntetykami zacząłem od sniff. Wcześniej były tylko naturale i albo bakanie, albo oral. Kiedy zaczęła zabawa z proszkiem to szybko pojawiło się iv - tego nigdy się nie zapomina. Człowiek nawet jak ma wieloletnią przerwę od wszystkiego, to przy ponownym wzięciu jak tylko faza się rozkręca to myśli czy to dałoby się w kabel trzasnąć. Jakkolwiek iv wymaga nieraz sporo samozaparcia i przy maratonach jest problem z wbiciem się, więc sugerowane jest mieszanie technik administracji. Zauważyłem też, przy RC, że zmiana metody może skutkować tym, że klepie lepiej, szczególnie kiedy dana droga już wymaga sporych dawek ze względu na tolerkę.
Solid State Society

Status:
Adameq6999
Sniffiarz
Awatar użytkownika
Newbie
Posty: 109
Rejestracja: 4 lata temu
Reputacja: 34

Metoda aplikacji substancji - rozwinięcie po kliknięciu

Nieprzeczytany post autor: Adameq6999 » 4 lata temu

Aplikowanie sniffa to w pewnym sensie tradycja :) Przyzwyczajasz sie że sniff jest najpopularniejszy, że w filmach walą w nosa a nie bomby. Ale czy sniff jest najlepszy? To zależy od substancji, sniff to głównie wejście ostrej dopaminy, a oral to głównie serotonina, dlatego np mdma w nos działa CHUJOWO, bo ma mały potencjał uwalaniania dopaminy, a potęzny serotoniny, mefedron sniff wchodzi głównie dopaminowo, a ten sam mefedron
(o ile dobry oczywiscie) to oralnie będzie potop serotoniny 8-)

Status:
Snake Shadow
Psychonauta
Awatar użytkownika
Pyton
Posty: 627
Rejestracja: 4 lata temu
Reputacja: 480

Metoda aplikacji substancji - rozwinięcie po kliknięciu

Nieprzeczytany post autor: Snake Shadow » 4 lata temu

Gandalf pisze:
6 lata temu
Ewolucja a uzależnienie nie powoduje po prostu substancja, niezależnie od metody podania?
Gdyby to było tak proste... W istocie metoda podania jest bardzo istotnym czynnikiem uzależniającym (frontman Megadeth np. wspomina, że nie lubił fazy na koce, jednak sam moment wciągania i uderzenie na wejściu sprawił, że się w to wpierdzielił :P ). Co do iv to w przypadku wielu substancji żadne per rectum czy inna metoda nie daje takiego pierdolnięcia. Jak jeszcze dodamy możliwość mixów to nie ma co porównywać. Przykładowo zamiast zastrzyku hery z amfą, można zapalić crystal meth z brown sugar, jednak każdy kto walił taki mix po kablach wie, że to nie jest to.

Oczywiście jest grupa substancji, które różnie działają w zależności od metody podania. Np. wiele tablet zamiast łykać można sniffnąć, to jednak nie gwarantuje tego samego efektu. Hasz można jeść, zamiast palić - tu też fazy się różnią.

Wracając do temtu to najdłużej przekonywałem sie do metody per rectum. Spróbowałem, ale nie zrobiło wrażenia, zaś porównanie tego do iv jest jakąś pomyłką. Na iv jest od razu grzmotnięcie jak obuchem w głowę, zaś per rectum wchodzi też szybko, jednak już nie tak gwałtownie. Owszem można to ponoć wyregulować podwajając dawkę, ale nie wyobrażam sobie ładować tą metodą pół grama 3cmc, tym bardziej, że to zawsze się jeszcze rozpędza z 15-20 minut. Na iv, przy niektórych psychodelicznych substancjach może być tak, że peak będzie po paru minutach, co zważając na dawki sugerowane dla per rectum (zazwyczaj x2) uważam za bardziej bezpieczne.
Aktualnie jedyna metoda jakiej nie próbowałem, jeśli chodzi o RC, to vapowanie. W wielu przypadkach piszą, że jest to mało efaktywne, a samo pochłanianie dymu z niektórych substancji bywa mocno utrudnione.
Solid State Society

Status:
Krejzol
Opiowrak
Awatar użytkownika
Użytkownik
Posty: 390
Rejestracja: 7 lata temu
Reputacja: 195

Metoda aplikacji substancji - rozwinięcie po kliknięciu

Nieprzeczytany post autor: Krejzol » 4 lata temu

Ogolnie preferuje sniff do stymulantow/ o ile nie jest max zapchany kinol/nos. Bo wtedy to lepsza bombka/oral. Do euforykow wole jednak doustnie bo lepiej dziala. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Mozna tez np A-pihp czy inne vaporyzowac. :) :) Efekt mocny ale krotki. Z wszystkich 3 metod najbardziej lubie i preferuje sniff 25mg,50mg,75mg albo 100mg setka. :twisted: :twisted: :twisted: Mocne wejscie i dosc dlugie dzialanie,zawsze mozna dorzucic doustnie cos do pieca po 30min i jest extra.
Obrazek

Status:
Adameq6999
Sniffiarz
Awatar użytkownika
Newbie
Posty: 109
Rejestracja: 4 lata temu
Reputacja: 34

Metoda aplikacji substancji - rozwinięcie po kliknięciu

Nieprzeczytany post autor: Adameq6999 » 4 lata temu

Propo wrzucania w oczekiwaniu na wejscie bombki, bardzo fajne mix bomba mefedronix i od razu po lyknieciu, sniff, piekna dluga bomba jak sniff schodzi a bomba wchodzi jest minimalna zmiana fazy na inna co daje ciekawy efekt

Proporcje:
Sniff *wasza dawka sniff* u mn 150-250mg
Oral *wasza dawka sniff x 1.5-2.5 wedle uznania*
ale UWAGA powyzej x2 już musimy uwazac, musicie znac swoje granice wytrzymalosci :D
U mnie zwykle x 2.5 dawki sniff czesto bylo 250mg sniff i od razu 700mg ok. Bomba a jak bomba wchodzi a schodzi sniff to podciaganie fuki 200mg+ (Dobre sorty) ale ja lubie stany gdy jest za mocno w chuj :P

Status:
Koreczek
Narkotykacz
Awatar użytkownika
Użytkownik
Posty: 338
Rejestracja: 4 lata temu
Reputacja: 295

Metoda aplikacji substancji - rozwinięcie po kliknięciu

Nieprzeczytany post autor: Koreczek » 4 lata temu

Panowie i panie jest sens wrzucac 3cmc oral?

Status:
Adameq6999
Sniffiarz
Awatar użytkownika
Newbie
Posty: 109
Rejestracja: 4 lata temu
Reputacja: 34

Metoda aplikacji substancji - rozwinięcie po kliknięciu

Nieprzeczytany post autor: Adameq6999 » 4 lata temu

3cmc nie ma większego sensu, 3cmc to wal sniffa bo 3cmc to głównie dopamina, oral nie pokaze pelni mozliwosci.
4cmc oral ma jak najbardziej sens i nawet zalecane do pełni możliwości :D

Dla ukazania różnicy i zastosowania macie statystyki potencjału uwalniania neuroprzekaźników:
Noradrenalina - Dopamina - Serotonina
Im mniej tym lepiej ;)

3cmc
55 - 47 - 410(nM)

4cmc
55 / 42 / 144(nM)

Jak widać 4cmc nadaje sie do podania oralnego z powodu wysokiego potencjału uwalniania serotoniny,
A 3cmc już tej roli tak dobrze nie spełnia, 3cmc nadaje do sniffa jak widać :)

Status:
Smith
Wściekły wąż
Awatar użytkownika
Newbie
Posty: 1855
Rejestracja: 5 lata temu
Reputacja: -604

Metoda aplikacji substancji - rozwinięcie po kliknięciu

Nieprzeczytany post autor: Smith » 4 lata temu

Adameq6999 pisze:
4 lata temu
3cmc
55 - 47 - 410(nM)

4cmc
55 / 42 / 144(nM)
na papierze masz rację, ale to zależy od sortu. Są sorty 50/50 3cmc, czy nawet takie z przewagą sero. Większość jednak najbardziej nadaje się do badań nosem, chociaż nos też cierpi. Polecam o niego dbać.
Through sin and self destruction I stumble home, never alone

Status:
Adameq6999
Sniffiarz
Awatar użytkownika
Newbie
Posty: 109
Rejestracja: 4 lata temu
Reputacja: 34

Metoda aplikacji substancji - rozwinięcie po kliknięciu

Nieprzeczytany post autor: Adameq6999 » 4 lata temu

Ja korzystam z soli fizjologicznej do przepłukiwania, ale to po melanżu, nie robie nawet 30min po sniffie bo zawsze sie coś poprawi na spływ :lol: , nos można nawet wodą mineralną przepłukac ALE NIE Z KRANU,
Woda z kranu nie jest najlepszym sposobem mi po takiej z kranu krew bardzo często leci, a po mineralnej jest okej next dnia.

Status:
broken
Ssak
Awatar użytkownika
Użytkownik
Posty: 80
Rejestracja: 4 lata temu
Reputacja: 21

Metoda aplikacji substancji - rozwinięcie po kliknięciu

Nieprzeczytany post autor: broken » 4 lata temu

Każdy ma swój "ulubiony" sposób. Można się psychicznie uzależnić od metody podania. Oglądaliście "Żółty szalik"? Wprawdzie film o alko, ale chodzi o tą celebrację zażycia. Bywa, że ktoś preferujący sniff, nie zmieni sposobu podania, nawet jeśli wie, że nie jest optymalna dla danej substancji.
Kumpel opowiadał mi, że na imprezach był gościem od sypania. Chodził i proponował kreski jak szampana, a przy stole razem wciągali tak wnosi toast kieliszkami wódy. Stwierdził, że to najbardziej go stymulowało.
Najbardziej uzależnia iv, dlatego nie zaleca się tego roa. Jak ktoś się wkręci, można sobie zrobić krzywdę. Jak brakuje towaru, to można i samą wodę, byleby tylko odbębnić rytuał. Nie będę ściemniał i wypierał, że mi się nigdy nie zdarzyło.

Status:
Snake Shadow
Psychonauta
Awatar użytkownika
Pyton
Posty: 627
Rejestracja: 4 lata temu
Reputacja: 480

Metoda aplikacji substancji - rozwinięcie po kliknięciu

Nieprzeczytany post autor: Snake Shadow » 4 lata temu

broken pisze:
4 lata temu
Jak brakuje towaru, to można i samą wodę, byleby tylko odbębnić rytuał. Nie będę ściemniał i wypierał, że mi się nigdy nie zdarzyło.
Że co? Pierwszy raz czytam coś takiego... Po cholerę walić wodę, skoro to nie daje, żadnego efektu. Owszem słyszałem o gościu co jabola do pompy zaciąga, ale przynajmniej po tym był na chwilkę ubzdryngolony.
Solid State Society

Status:
Koreczek
Narkotykacz
Awatar użytkownika
Użytkownik
Posty: 338
Rejestracja: 4 lata temu
Reputacja: 295

Metoda aplikacji substancji - rozwinięcie po kliknięciu

Nieprzeczytany post autor: Koreczek » 4 lata temu

Pyt0n, Ciekawe ktory V wprowadzi wode do wciągania :lol:

Status:
Snake Shadow
Psychonauta
Awatar użytkownika
Pyton
Posty: 627
Rejestracja: 4 lata temu
Reputacja: 480

Metoda aplikacji substancji - rozwinięcie po kliknięciu

Nieprzeczytany post autor: Snake Shadow » 4 lata temu

Koreczek pisze:
4 lata temu
Pyt0n, Ciekawe ktory V wprowadzi wode do wciągania :lol:
Abstrachująć od absurdalności pomysłu walenia wody po kablach, to nie rozumiem, jak trzeba być głupim, żeby dziabać się czymś ewidentnie nieaktywnym. W końcu każde wkłucie to jest jakieś uszkodzenie kanału. Wiadomo, że jak się nic nie zjebie to przeważnie się zaleczy jednak jakby nie patrzeć żywotność tej materii jest ograniczona, i wcześniej bądź później nie będzie można tak łatwo z niej korzystać. Zrosty, zapadanie sie żył itd. to z czasem norma przy tej drodze administracji.
Solid State Society

Status:
broken
Ssak
Awatar użytkownika
Użytkownik
Posty: 80
Rejestracja: 4 lata temu
Reputacja: 21

Metoda aplikacji substancji - rozwinięcie po kliknięciu

Nieprzeczytany post autor: broken » 4 lata temu

Pyt0n pisze:
4 lata temu
Po cholerę walić wodę, skoro to nie daje, żadnego efektu.
Woda nie działa, ale sama czynność już tak. Sztuka dla sztuki. Ostrzegają przed tym, bo dużo najtrudniej jest zrezygnować z narkotyku tą drogą podania. Mam tak nie raz, że nie mam już ochoty na ćpanie, ale myślę "może jeszcze ostatni raz, bo bym sobie puknął"

Dziwne, że słyszysz pierwszy raz. Wiele razy czytałem wypowiedzi tego typu:
Spoiler:
nie kłuję się, żeby się wyładować, wydaje mi się, że to ma zgoła inne podłoże.
jak robiłam sobie półtoramiesięczną przerwę od ćpania to właśnie najgorzej było z tym, że nic do żył nie idzie. pamiętam, że raz miałam niesamowite ciśnienie na metkat, poszłam do apteki i nie było acataru, więc kupiłam tylko sprzęt, wróciłam do domu, puknęłam sobie 5ml wody i *puf* ciśnienie zniknęło. traktuję to jako coś w rodzaju substytucji. pomijając fakt, że jak mam do wyboru strzelać wodę albo narkotyk, to decyzja jest oczywista.
tak czy siak, kłucie się redukuje tylko ciśnienie na ćpanie, nie uspokaja reszty moich emocji, a na pewno nie porównywałabym 'działania' tego zabiegu do cięcia się, które rozładowuje wszystkie emocje i to bardzo szybko - żeby osiągnąć podobny efekt wysiłkiem fizycznym musiałabym przez godzinę biegać, a ciężko znaleźć na to czas.