Do zielonogórskiego szpitala trafiły kolejne osoby, które zatruły się nieznanymi substancjami. Takich przypadków jest coraz więcej w całym kraju.

Dopalacze zazwyczaj kupowane są w sklepach internetowych - sprzedane są jako produkty kolekcjonerskie, talizmany i kadzidła. I chociaż policjanci prowadzą kampanie informacyjne, apelują i proszą, to młodzi ludzie wciąż ryzykują swoje zdrowie i życie, sięgając po - zdaniem policji - nowe narkotyki, siejące jeszcze większe spustoszenie w organizmie.

Produkcja, sprzedaż i reklamowanie dopalaczy jest w Polsce zakazane ustawowo. Pomimo tego młodzi zdają się nie mieć problemu z ich kupnem - sprzedawane są jako produkty kolekcjonerskie, zazwyczaj w formie tabletek bądź mieszanek do palenia. Zielonogórska policja od lat rozmawia z młodzieżą i pedagogami, uczula rodziców, prowadzi kampanie informacyjne, ale do szpitali, zwłaszcza w okresie letnim, wciąż trafiają kolejne zatrute dopalaczami osoby. Na zielonogórski oddział ratunkowy trafiło ostatnio kilka osób - stan jednego z nich był poważny.

- Tak jest w całym kraju. My rozmawiamy z tymi osobami, próbujemy ustalić, w jaki sposób nabyły dopalacze. Z reguły wszyscy nas informują, że zrobili zakupy przez internet - mówi Onetowi podinsp. Małgorzata Barska z zielonogórskiej policji. Dopalacze zawierają mieszanki różnych substancji psychoaktywnych i lekarzom często trudno jest określić, czym zatruła się dana osoba, która oficjalnie kupiła... kadzidło bądź talizman.

- Perfidni handlarze określają to w ten sposób, żeby nikt im niczego nie mógł zarzucić. Ale nie oszukujmy się, możemy to nazwać nowymi narkotykami. To środki odurzające, działają tak samo, a mogą zrobić jeszcze większe spustoszenie w organizmie - zaznacza podinsp. Barska.

Zielonogórska policja apeluje do rodziców: "Zwracajcie uwagę na dziwne zachowanie waszych dzieci, uczniów i wychowanków. Sprawdzajcie, czy nie kupują w Internecie środków o dziwnym przeznaczeniu, w paczuszkach z wymyślnymi nazwami są zazwyczaj małe torebki strunowe z zawartością roślinnego suszu czy proszku. Rozmawiajcie z młodymi ludźmi jak straszne spustoszenie w organizmie i czasem trwałe uszkodzenia mózgu powoduje używanie tych chemicznych preparatów".

Źródło: https://wiadomosci.onet.pl/kraj/coraz-wiecej-zatruc-dopalaczami-zielonogorska-policja-ostrzega-to-nowe-narkotyki-moga/tmb59m1

Strangelove skoro mówią że z internetu albo chcą sklepów stacjonarnych bronić albo faktycznie mają info ze ktoś ma to z neta tyle że jeszcze przy okazji ten ktoś parcha temat