Sklep z vaporyzatorami i nie tylko-Vapo...op.

Information and exchange of opinions on collectibles such as scales, pipes, bongs.
Status:
Tosiek
Sniffiarz
User avatar
Użytkownik
Topic author
Posts: 159
Joined: 7 years ago
Reputation: 22

Sklep z vaporyzatorami i nie tylko-Vapo...op.

Unread post by Tosiek » 7 years ago

Vaporizer
Vaporyzacja między innymi sposób do spożywania marihuany lub innych suszy roślinnych. Podczas vaporyzacji suszy roślinnych wydzielany przez ten proces dym jest łagodny nie zawiera toksyn oraz nie podrażnia gardła.
Podczas tego procesu dochodzi do odparowania substancji aktywnych zawartych w kwiatach marihuany. Podczas palenia ten sposób nie dochodzi do zapłonu dzięki czemu nie wydzielają się substancje smoliste oraz inne szkodliwe substancje
Podstawową zaletą vaporyzacji jest możliwość odparowania aktywnych kanabinoidów znajdujących się w kwiatach tej pięknej rośliny. W ten sposób użytkownik chroni się przed substancjami szkodliwymi które tworzą się podczas spalania suszy roślinnych.

Większośc użytkowników marihuany nie zdaje sobie sprawy z tego że podczas palenia z bonga lub skręta wytwarząsię aż 88% gazów dymowych które nie są kanabinoidami które w mogą powodować potencjalne zagrożenie dla zdrowia.

NP.VAPORYZERY Z ICH OFERTY KTOTA JEST OGROMNA
Vaporizer TITAN 2 HEBE- 199,00 zł brutto ,Magic SCAM Launch BOX® Walnut
599,00 zł VAPORIZER VOLCANO ANALOG EASY VALVE-1 549,00 zł

WAGI-12 RODZAJOW ,PODAM PRZYKLADY
BL SCALE Waga Elektroniczna 0,01g z klapką Image HAWAII w stylu telefonu 0,01g 100gImageImageImageImageImageImage
Zwiń dwie dychy albo stówę
Posyp gram lub połowe
Jedna dziura, druga dziura
I już lotom niczym kura
Niczym fura popierdalam
Po białej drodze zapierdalam
Bo to stara szkoła ćpania
Jarania, chlania i wciągania

Status:
Kameleon
Dyso-sensei
User avatar
Użytkownik
Posts: 233
Joined: 7 years ago
Reputation: 38

Sklep z vaporyzatorami i nie tylko-Vapo...op.

Unread post by Kameleon » 7 years ago

Na czym polega waporyzacja?
Zarówno waporyzacja, jak i same vaporizery (waporyzatory, czyli urządzenia służące do waporyzacji) są zjawiskiem stosunkowo nowym i – jak do tej pory – w Polsce raczej mało znanym. Pomimo swojej krótkiej historii, zjawisko to jest w ostatnich latach ogromnie popularne w USA, Kanadzie, Wielkiej Brytanii, Holandii, Hiszpanii, Niemczech i szeregu innych krajów. Świat zwariował na punkcie waporyzacji! O co więc właściwie chodzi?
Mówiąc najprościej, waporyzacja polega na podgrzaniu Twoich ulubionych ziół do określonej temperatury: odpowiednio wysokiej, aby odparowane zostały z nich wszystkie aktywne składniki i jednocześnie na tyle niskiej, aby nie rozpoczął się proces spalania. Umożliwia to wykonanie inhalacji parą (ang. vapor) zawierającą pożądane przez użytkownika substancje aktywne. W odróżnieniu od dymu, vapor nie zawiera jednak substancji smolistych, licznych toksyn ani substancji rakotwórczych wydzielających się podczas procesu spalania.
Waporyzacja pozwala wyeliminować ponad 99% spośród nich (jeśli zaś nie jest przekraczana temperatura 200 stopni – 100%). Wyobraź sobie, że zamiast truć się dymem możesz osiągnąć o wiele lepsze, przyjemniejsze i silniejsze efekty medyczne przy pomocy nieszkodliwej dla zdrowia pary, jednocześnie nie obciążając swojego układu oddechowego i oszczędzając na ziołach sporo pieniędzy – wydajność waporyzacji jest o wiele większa niż w przypadku tradycyjnego spalania. Taki sam efekt można uzyskać przy pomocy znacznie mniejszej ilości waporyzowanej substancji. Brzmi interesująco? To dopiero początek.
Do waporyzacji potrzebny jest vaporizer. W stacjonarnych oraz internetowych sklepach dostępne są setki różnych modeli. Różnią się one szeregiem właściwości: jakością wykonania, materiałami, które zostały użyte podczas procesu produkcji, wydajnością, estetyką i – co dla wielu najważniejsze – ceną. Brutalna prawda jest taka, że waporyzacja wymaga pewnych nakładów finansowych. Zakładając, że postanowiłeś porzucić szkodliwy dym na rzecz obojętnego dla zdrowia vaporu, to nie chcesz przecież, aby Twojemu zdrowiu szkodziło używane do waporyzacji urządzenie. A może mu ono poważnie zaszkodzić, jeśli wykonane jest przez wątpliwej reputacji producenta z nieznanego pochodzenia materiałów, mogących potencjalnie wydzielać silnie toksyczne i rakotwórcze opary, np. topionego plastiku, czy metale ciężkie jak rtęć i ołów. Nie chcesz więc mieć nic wspólnego z waporyzatorami niebezpiecznymi, których używanie odradzam i przed którymi przestrzegam. Zakup odpowiedniego urządzenia, wykonanego z bezpiecznych dla zdrowia materiałów, to wydatek rzędu min. 400 zł w przypadku urządzeń przenośnych i około 600 zł w przypadku urządzeń stacjonarnych. Najdroższe dostępne w Polsce urządzenia przenośne kosztują około 1500-1600 zł (Firefly 2), zaś stacjonarne około 2000 zł. Warto jednak pamiętać, że najdroższe niekoniecznie znaczy najlepsze. Za ok. 100€, czyli 430 zł, jesteś w stanie kupić wysokiej jakości waporyzator spełniający odpowiednie wymogi bezpieczeństwa, np. Magic SCAM Launch Box. Czy to dużo? Podobnie jak w przypadku większości pytań tego typu, odpowiedź brzmi: to zależy. Dla jednych tak, dla innych nie. Każdy za to, zastanawiając się nad tego typu zakupem, powinien wziąć pod uwagę, że jednorazowy wydatek na dobrej jakości urządzenie dzięki jego wydajności zwróci się – w zależności od intensywności konsumpcji – w ciągu kilku tygodni lub maksymalnie kilku miesięcy. Biorąc zaś pod uwagę, że urządzenia renomowanych producentów posiadają wieloletnią (a czasami nawet dożywotnią!) gwarancję, to w długofalowej perspektywie dobry vaporizer oznacza ogromną oszczędność pieniędzy wydawanych na materiał. Wybierając waporyzację i żegnając się z dymem najbardziej jednak oszczędzasz w inny sposób, trudny do przeliczenia na pieniądze – oszczędzasz swoje zdrowie, a w końcu masz tylko jedno!

Jak działa vaporizer?
Vaporizer jest urządzeniem, które podgrzewa twoje zioła do temperatury, w której odparowują z nich substancje aktywne (np. kanndabinoidy, jak THC czy CDB), natomiast nie dochodzi do zapłonu. W efekcie zamiast dymu, produktem waporyzacji jest vapor – para zawierająca substancje aktywne zawarte w roślinie, pozbawiona za to substancji smolistych, tlenku węgla oraz wielu rakotwórczych produktów ubocznych procesu spalania. Istnieje wiele typów i rodzajów waporyzatorów – poniżej dowiesz się, jak działają i czym się różnią.

Temperatura waporyzacji
Najważniejszym czynnikiem jest temperatura. Aby osiągnąć efekt waporyzacji, zioła należy podgrzać do temperatury nie wyższej niż 220-230 stopni Celsjusza – proces spalania, którego chcemy uniknąć, rozpoczyna się w temperaturze 235-238 stopni Celsjusza. Zbyt niska temperatura nie pozwoli z kolei dokonać skutecznej ekstraktacji substancji aktywnych z waporyzowanych ziół. W przypadku marihuany dolnym pułapem temperatury jest ok. 180 stopni. Używanie niższych (180-190 stopni Celsjusza) temperatur daje niesamowicie bogate doznania smakowe oraz gładki, delikatny i mniej widoczny vapor. Niższe temperatury są także lepsze, kiedy inhalujesz się w celach medycznych, a nie masz ochoty na intensywne doznania psychoaktywne. Wyższe temperatury (200-220 stopni Celsjusza) dają z kolei mocniejszy i bardziej gęsty vapor, mogący jednak być mniej przyjemny dla dróg oddechowych, oraz inny rodzaj doznań – są one mocniejsze. Operowanie temperaturami w zakresie 180-220 stopni Celsjusza pozwala osiągnąć rożne efekty w zależności od dokładnej temperatury. Wynika to z tego, że rożne kannabinoidy, mające różne działanie, mają różne temperatury waporyzacji. Posiadanie vaporizera umożliwiającego ustawienie temperatury z dokładnością do 1 stopnia pozwala więc na selektywne odparowywanie pożądanych substancji.Po kątem temperatury vaporizery możemy podzielić na takie, które posiadają elektroniczną stabilizację temperatury (np. AirVape XS) i takie, które jej nie posiadają (np. MFLB). W przypadku tych pierwszych możemy być pewni, że temperatura nie będzie się wahać, będzie kontrolowana elektronicznie i utrzymywana na takim poziomie, jaki ustawimy. Z przypadku tych drugich, temperaturę musi kontrolować sam użytkownik, np. przytrzymując wciśnięty przycisk odpowiednio długo. Wiele świetnych waporyzatorów nie posiada stabilizacji temperatury, warto jednak pamiętać, że brak tej funkcji może sprawić, że dojdzie do zapłonu, czego staramy się uniknąć.
Waporyzatory posiadające stabilizację temperatury możemy z kolei podzielić na takie, w których możemy precyzyjnie ustawić dowolną temperaturę (najczęściej przy pomocy przycisków + i -, choć w niektórych przypadkach przy pomocy aplikacji na smartfona), np. Arizer Extreme Q, oraz takie, które mają jedno lub kilka ustawień temperatury, określonych przez producenta – np. PAX 2, posiadający 4 zaprogramowane ustawienia.

Sposób podgrzewania ziół – konwekcja vs. kondukcja

Zioła mogą być podgrzewane na trzy sposoby:

1) kondukcyjnie – poprzez bezpośredni kontakt suszu z rozgrzaną powierzchnią. Jest to najpopularniejszy typ ogrzewania w przypadku większości przenośnych vaporizerów, również niektórych modeli z wyższej półki, np. PAX 2 czy PAX 3;

2) konwekcyjnie – poprzez przepuszczenie przez susz strumienia gorącego powietrza. Taka metoda ogrzewania jest stosowana najczęściej w waporyzatorach stacjonarnych (np. Arizer V-Tower) oraz w niektórych modelach waporyzatorów przenośnych, np. Firefly, Firefly 2 czy Sticky Brick.

3) hybrydowo – łącząc ogrzewanie suszu poprzez kontakt z rozgrzaną komorą z ogrzewaniem go strumieniem gorącego powietrza. Takie rozwiązanie spotykane jest obecnie w coraz większej ilości vaporizerów przenośnych, jak np. AirVape XS, Crafty, Mighty, Odin czy Boundless CFX.

Każda z tych metod ma swoje wady i zalety. Vaporizery kondukcyjnie wymagają bardzo drobnego zmielenia ziół – zwiększa to powierzchnię ich kontaktu z gorącą powierzchnią, tym samym dając lepsze efekty i więcej pary, niż w przypadku średnio dokładnego zmielenia ziół. W przypadku urządzeń konwekcyjnych nie jest to aż takie ważne – gorące powietrze przechodzące przez materiał i tak wyciąga z niego substancje aktywne. Waporyzatory konwekcyjne generują parę o lepszej jakości i smaku, jednak takim sposobem ogrzewania ziół mogą się pochwalić najczęściej jedynie urządzenia stacjonarne, choć znajdziemy też nieliczne w 100% konwekcyjne modele urządzeń przenośnych. Większość urządzeń przenośnych to z kolei 100% kondukcja. Najlepsze urządzenia tego typu (np. PAX 2) jakością pary niewiele ustępują urządzeniom konwekcyjnym. Zaletą kondukcji jest czas nagrzewania o wiele krótszy niż w przypadku urządzeń konwekcyjnych i zazwyczaj znacznie niższa cena.

Źródło zasilania
Vaporizery mogą być zasilane na rożne sposoby. Najprostsze, manualne vaporizery wymagają dostarczenia ciepła z zewnętrznego źrodła, np. zapalniczki żarowej (VapCap). W tym przypadku nie ma oczywiście mowy o stabilizacji temperatury, zaś jakość pary często pozostawia wiele do życzenia. Vaporizery butanowe używają albo ciepła dostarczanego przez płomień zapalniczki żarowej (Sticky Brick) albo zasobnika z gazem (WiSPR 2), którego spalanie ogrzewa zioła. To stosunkowo mało popularne urządzenia, najczęściej przenośne, a szkoda. Ich zaletą jest to, że nie posiadają baterii, nie trzeba więc się martwić o jej ładowanie. W niektórych przypadkach, jak np. Sticky Brick potrafią też dawać naprawdę niesamowitej jakości parę. Waporyzatory zasilane elektrycznie są najpopularniejszą grupą, w ich przypadku źródłem zasilania jest gniazdko elektryczne (urządzenia stacjonarne, np. Arizer Extreme Q) lub bateria wielokrotnego ładowania (urządzenia przenośne, np. Storm).

Vaporizery stacjonarne vs. przenośne
Oba rodzaje mają swoje wady i zalety. Vaporizery stacjonarne są zazwyczaj dużo większe, bardziej wydajne, nie ma też problemu z przegrzewaniem się urządzenia podczas używania go w sytuacjach grupowych. Jest za to problem z zabraniem go ze sobą na spacer czy na wakacje – nie jest on poręczny, poza tym bez stałego źródła zasilania nic nie zdziałasz. Inaczej jest w przypadku vaporizerów przenośnych – możesz zabrać je ze sobą dokądkolwiek zechcesz, często wyglądają one na tyle niepozornie, że mogą zostać łatwo pomylone z e-papierosem czy odtwarzaczem mp3. Rzecz jasna trudno jest w urządzeniu dającym schować się do kieszeni zmieścić to samo, co w dużym, stacjonarnym waporyzatorze. Mobilność i dyskrecja są więc najczęściej okupione mniejszą wydajnością niż w przypadku urządzeń stacjonarnych, choć przenośne modele z najwyższej półki są w stanie dostarczyć parę praktycznie porównywalną z tą generowaną przez urządzenia stacjonarne. Problemem może okazać się też bateria – jeśli zapomnisz jej naładować lub korzystasz ze swojego urządzenia intensywnie w ciągu dnia, może Cię spotkać przykra niespodzianka w postaci niespodziewanego końca zasilania. Problem ten częściowo rozwiązują powerbanki, których wielu ludzi używa do podładowywania w ciągu dnia nie tylko telefonu, ale i vaporizera. Waporyzatory przenośne są zdecydowanie bardziej poręczne, dzięki czemu często są one pierwszym wyborem nawet w przypadku osób wapujących głównie w domu, mających wszelkie warunki do korzystania z urządzeń stacjonarnych
1.jpg
1.jpg (83.3 KiB)
2.jpg
2.jpg (72.72 KiB)
VapoManiak

Status:
krysztalowy
Dopaminator
User avatar
Szeryf
Posts: 1216
Joined: 6 years ago
Reputation: 697

Sklep z vaporyzatorami i nie tylko-Vapo...op.

Unread post by krysztalowy » 6 years ago

Co do wag, to w rozsądnej cenie można dostać wagę Gemini-20. Jedynie problem z dostępnością w Polsce jest, ale można czasami wyhaczyć. 0,001 mg, akceptowalna tolerancja błędu pomiaru 0,005 mg, a jak znajdziecie na amazonie z wysyłką do Polski to koszt w 100 zł można zamknąć.
                                      Sleep to dream tonight
                    Fill the empty spaces that shadows left behind
             You and i will create a new world deep within our minds
Image
Nulla dies sine linea